Pan Prezydent, ustami swojego rzecznika prasowego, zwrócił nam uwagę, że w artykule użyliśmy niewłaściwego zwrotu: „umorzenie podatku od nieruchomości”. Bardzo się cieszymy, że Janusz Żmurkiewicz poświęca nam tyle czasu i z taką uwagą czyta nasze artykuły na iswinoujscie.pl. Radość byłaby o wiele większa, gdyby publikowane przez nas od lat artykuły, zwracające uwagę na narastające w mieście problemy, rodziły u Pana Prezydenta jakiekolwiek głębsze refleksje, dotyczące przede wszystkim realizowanej przez niego polityki gospodarczej, społecznej, mieszkaniowej czy finansowej. Wciąż czekamy, nie tracąc nadziei. Spieszymy poinformować naszych czytelników, że Janusz Żmurkiewicz nie UMORZYŁ podatku od nieruchomości lokalnym przedsiębiorcom, lecz ZWOLNIŁ ich z podatku od nieruchomości od 2010r. To duża różnica, czyż nie? Być może różnica jednego słowa jest duża dla Pana Prezydenta, brutalna prawda jest jednak taka, że to wciąż żadna różnica dla budżetu miasta. Więc przypominamy!

Pieniądze zostały roztrwonione, m.in. na palmy, czerwone kanapy, mech chrobotek, promenady, betonowe place, ronda, pękające płytki i świecące ringi. Na piaskowe górki, na wciąż puste centrum Mulnik, na ulice, chodniki i ścieżki rowerowe. Uprzedzaliśmy, że za inwestycyjny rozmach Janusza Żmurkiewicza i jego fachowców, prędzej czy później ktoś będzie musiał zapłacić. Ostrzegaliśmy, że płatnikiem raczej nie będzie sam Janusz Żmurkiewicz. Dziś słowo staje się ciałem. Zapłacić będziemy musieli wszyscy razem. To mieszkańcy Świnoujścia będą musieli spłacić długi, które na nich zaciągnął Prezydent Miasta. Świnoujście, po ponad 20 latach rządów Żmurkiewicza, jest miastem, z którego uciekają przedsiębiorcy i młode pokolenie. Miastem pełnym pustych lokali na wynajem, z niemal najdroższymi mieszkaniami w Polsce i jednymi z najwyższych kosztami utrzymania. Stało się miejscem, do którego wciąż wielu chce na chwilę przyjechać, ale prawie nikt nie chce tu zostać i mieszkać.

Janusz Żmurkiewicz sam pewnie chciałby zostać zapamiętany, jako człowiek sukcesu - ten, który „zbudował tunel”. Ale to nie on za niego zapłacił. Zapłaciliśmy my – wszyscy mieszkańcy miasta. Wbrew intencjom może się okazać, że jedyne, co pozostanie w naszej pamięci, jedyne, co po sobie pozostawi Pan Prezydent, to gigantyczne długi, które będziemy musieli spłacać przez kolejne dekady kosztem wielu wyrzeczeń i drastycznego pogorszenia warunków życia w naszym mieście i kosztem stale rosnących podatków i opłat. Nic nie pomoże autobiografia Żmurkiewicza, choćby została wydrukowana na najlepszym papierze, w twardej, błyszczącej oprawie. Janusz Żmurkiewicz zostanie zapamiętany jako ten, który zastał Świnoujście kwitnące i zielone, a zostawił szare i zadłużone…

Dla tych czytelników, którzy nie orientują się, ile wynosiły zwolnienia (a nie umorzenia, jak niewłaściwie pisaliśmy wcześniej) z podatku od nieruchomości w ubiegłych latach, powyżej prezentujemy zestawienie.

źródło: www.iswinoujscie.pl