Drożyzna nie odpuszcza
Jak wynika z cyklicznego raportu pt. „INDEKS CEN W SKLEPACH DETALICZNYCH”, autorstwa UCE RESEARCH i Wyższych Szkół Bankowych, w listopadzie br. zakupy były droższe średnio o 25,8% w porównaniu z analogicznym okresem 2021 roku. To nieznacznie mniej niż w październiku, kiedy rdr. ceny poszły w górę o 26,1%. Ostatnio znów podrożały wszystkie z dwunastu badanych kategorii, a każda z nich ponownie odnotowała dwucyfrowy wzrost.
Analiza objęła 50 najczęściej wybieranych przez konsumentów produktów codziennego użytku. Łącznie zestawiono ze sobą ponad 37 tys. cen z prawie 41 tys. sklepów detalicznych należących do 64 sieci handlowych.
– Nie miejmy złudzeń co do kwestii wyhamowania dynamiki wzrostu cen. To nie jest jeszcze ten moment. Brak jest bowiem realnych symptomów, aby mówić o takiej tendencji w chwili obecnej. Myślę, że o wyhamowaniu można będzie dopiero mówić, gdy Indeks Cen przez kilka miesięcy z rzędu będzie malał. Przyczyny wzrostu kosztów zakupów pozostają niezmienne. To przede wszystkim rozkręcona spirala inflacyjna, która wydaje się, że wrzuca z każdym miesiącem coraz wyższy bieg – komentuje dr Robert Orpych z Wyższej Szkoły Bankowej w Chorzowie.
Z kolei Julita Pryzmont, ekspertka rynku retailowego z agencji badawczo-analitycznej Hiper-Com Poland, dodatkowo zwraca uwagę na najnowsze dane FAO. Z nich wynika, że ceny żywności na świecie osiągnęły już swój szczyt i w końcu zaczęły się obniżać. Niestety będziemy musieli jeszcze poczekać, aby ten trend dotarł do Polski. Nie powinniśmy się spodziewać, że nastąpi to w najbliższym czasie. Pierwsze efekty odczujemy dopiero po pierwszym bądź nawet drugim kwartale przyszłego roku, o ile coś negatywnego znowu nie wydarzy się na rynku.
– Listopadowy wynik świadczy bezpośrednio o nasyceniu koszyka konsumpcyjnego oraz bardziej racjonalnej konsumpcji. Polacy zaczęli doceniać znaczenie oszczędności jako bufora bezpieczeństwa na przyszłość. Wyhamowanie cen bezpośrednio przed szczytem wydatków konsumpcyjnych, które nastąpi w grudniu, jest pozytywnym symptomem powolnych zmian w nawykach konsumpcyjnych. Daje to bardzo dobre prognozy na 2023 rok – analizuje dr Hubert Gąsiński z Wyższej Szkoły Bankowej w Warszawie.
Liderzy wzrostów
Patrząc na dane dotyczące dwunastu kategorii, zestawienie drożyzny po raz kolejny otwierają produkty tłuszczowe. W listopadzie ceny średnio poszły w górę o 37,2% rdr. (w październiku – 48,8% rdr.). Najmocniejszy wzrost odnotowała margaryna – o 49,8% rdr. (poprzednio – 51% rdr.), a we wcześniejszych miesiącach był to olej. Tym razem jego wynik wyniósł 35,9% rdr. (poprzednio – 53,6% rdr.). Dalej mamy masło – 25,9% rdr. (41,8% rdr.). Jak podkreśla dr Orpych, wynik dla tej kategorii jest niezwykle wysoki, ale z nieznaczną tendencją malejącą. Od sierpnia dynamika wzrostu cen z miesiąca na miesiąc jest niższa.
– Moim zdaniem, są dwie główne przyczyny tej sytuacji z produktami tłuszczowymi. Po pierwsze, wysokie ceny zredukowały popyt i wolumeny sprzedaży tłuszczów. Po drugie, po pandemii poprawiły się nieco warunki logistyczne i efektywność łańcuchów dostaw. Poza tym zbiory były niezłe, więc olej krajowy jest dostępny, a on pozostaje tańszy. Margaryna to przecież przetworzone oleje, a przetwórstwo kosztuje – podkreśla dr Maria Andrzej Faliński, były wieloletni dyrektor generalny POHID-u.
Na drugim miejscu najbardziej drożejących kategorii jest mięso, które miesiąc wcześniej było pozycję niżej. Ostatnio średni wzrost cen wyniósł 36,7% rdr. (w październiku – 31,7% rdr). W obrębie tej kategorii widzimy, że mięso drobiowe podrożało o 49,5% rdr. (poprzednio – 38,7% rdr.), wieprzowe – o 34,2% rdr. (26,7% rdr.), a wołowe – o 26,3% rdr. (wcześniej – 29,5% rdr.).
– Mięso drożeje ze względu na zmniejszenie pogłowia zwierząt hodowlanych podczas pandemii, kiedy bardzo mocno spadł popyt. Do tego dochodzą rosnące koszty produkcji, m.in. paszy. Myślę, że w perspektywie kilku kwartałów można spodziewać się uspokojenia tego wzrostu cen, wraz z odbudową podaży i niższą presją kosztową – mówi Marcin Luziński, ekonomista z Santander Bank Polska.
Trzecią pozycję w listopadowym Indeksie zajmuje chemia gospodarcza, która podrożała średnio o 33,6% rdr. (poprzednio – szóste miejsce i 24,3% rdr.). Wpływ na ten wynik miały przede wszystkim wzrosty cen papieru toaletowego – o 55,5% rdr. Mocno zdrożały też ręczniki papierowe – 38,9% rdr. Kolejna podwyżka dot. proszku do prania – 29% rdr.
– Branża papiernicza już od dłuższego czasu zapowiadała podwyżki cen produktów, spowodowane dużymi kosztami produkcji, a także niedoborami i wysokimi cenami celulozy. Chodzi tu nie tylko o papier toaletowy i ręczniki, ale również o papier biurowy, gazetowy i opakowania. Zakłócone dostawy celulozy z Chin, na skutek pandemii koronawirusa, czy z Rosji, z powodu wojny w Ukrainie, a tym samym konieczność poszukiwania nowych źródeł to praprzyczyny obecnego wysokiego poziomu cen. Dodatkowo sytuację potęguje drogie drewno – analizuje dr Orpych.
Najmniejsze skoki
Czwarte miejsce pod względem drożyzny w listopadzie br. zajęła kategoria tzw. innych produktów – 30,9% rdr. (poprzednio – piąta pozycja i 27,5% rdr.). Wpływ na ten wynik miały przede wszystkim ceny karmy dla zwierząt domowych. Pożywienie dla psów rdr. podrożało o 44,9%, a dla kotów – o 29,2%. Czołową piątkę zestawienia drożyzny zamyka nabiał – 29,8% rdr. (wcześniej – czwarta lokata i 30% rdr.). W tym przypadku największe wzrosty widać na mleku – 37,8% rdr. Dalej jest śmietana – 34,9% rdr. Potem są sery – biały i żółty – odpowiednio 32% i 27,2% rdr.
– Przy tak szybko rosnących cenach energii potrzebnej do produkcji karmy, przewiduję, że tak znaczący wzrost będzie się utrzymywał w tej kategorii produktów. Z kolei nabiał będzie się stawał powoli, choć sukcesywnie, coraz droższy. I tak będzie do czasu ustabilizowania cen produkcji mleka – dodaje ekspert z WSB w Warszawie.
Z kolei najmniej podrożały w listopadzie napoje – 16,5% rdr. (wcześniej – 14,8% rdr.). Przed nimi są dodatki spożywcze – 18,9% rdr. (14,1% rdr.), owoce – 20% rdr. (22,5% rdr.), a także warzywa – 20,1% rdr. (poprzednio 22,5% rdr.). W tych ostatnich kategoriach są produkty, których ceny rdr. poszły w dół, np. ziemniaki potniały o 4,6%, a winogrona – o 0,5%.
– Napoje wcześniej znacznie zdrożały, po wejściu podatku cukrowego i handlowego. Warzywa zaś po okresie szaleńczych cen włoszczyzny, cebuli, kapusty osiągnęły punkt nasycenia i doświadczyły efektu wysokiej bazy. Do tego stosunkowo niedrogi import zmitygował ambicje cenowe importerów i handlowców. Podobnie bodźcowane były owoce. Do tego niezły urodzaj skutkuje sporą podażą, więc ceny trzymają się blisko średniej inflacyjnej. W przypadku dodatków spożywczych mamy do czynienia z tym samym schematem co przy owocach i warzywach – podsumowuje dr Faliński.
MondayNews Polska
glosujta dalej za pacanami i durniami a cala rente do rydzyka szarlatana zaniescie a pis na oltarz historii czyli na smieci a jak wam sie nie uda to do usa se polecicie ibedzie wam dobrze albo nie ale z pisem juz never !!
[13:37:26] może i uczciwie pracowałeś 55 lat, jak zaczałeś w wieku 16 to skończyłeś w wieku 71, całkiem to możliwe. Ale chyba na 1/4 etatu lub bardzo mało ci płacili, że tylko masz 2000 zł. Bo jakbys ciężko pracował, to byś nie wyrobił 55 lat i nie dożył do > 71 lat. Inna odpowiedź - brałeś bracie" kominówkę" i ci obcieli do poziom średniego świadczenia. W tym wypadku rekomenduje się iść do sądu, może wygrasz z ZUSem, zdarzało się.
MACIE SWOJE TANIE PAŃSTWO PIS I SMACZNĄ RYBKĘ Z ODRY NA WIGILIĘ ORAZ MICHĘ RYŻU.
73**Żałosny dupek jesteś... To że głodzisz rodzinę kartoflami i marchewką nie przynosi ci zaszczytu. Przeżuć się tylko na ryż jak morawiecki wam doradzał a resztki wyślij na komitet pislamu i rydzyka. Co za tuman, debil e argumenty a ludzie chcą debil normalnie żyć no na urlop wyjechać a gówno ich obchodzi waszą partia i kler zlodziejski
[13:19:28] Wajda skompromitował się przedstawiając w swym filmie pt. WAŁĘSA panią Henrykę Krzywonos, wtyczkę UB, jako tramwajarkę, która zatrzymała tramwaj i tym czynem obaliła komunę za co Tusk przyznał jej zresztą rentę specjalną :)) A o Annie Walentynowicz w tym, przyznac trzeba warsztatowo bardzo dobrym filmie, ANI SŁOWA !! KARTKI NIE SĄ ŻADNYM ROZWIĄZANIEM !! W latach 80 było hasło" Chcemy mięsa na kartki, a daliście nam kartki na mięso". Kartek wykupić jednorazowo na cały miesiąc, jak się miało kilkuosobową rodzinę, nie dało się ! Ludzie by protestowali, bo stali od 4 rano, po to by wykupić za niskie ceny mięso I kategorii (szynka, schab, krakowska, gulaszowe), a II kategoria leżała nawet o 16 bez kolejki, bo było to badziewie (ogonówka, krzyzowa, giczki, słonina, boczek itd.). Łapki, cynadry, wątróbka, móżdżek, kaszanka sprzedawano w garmażeryjnym BEZ KARTEK. Nie róbcie wody z mózgu młodym, którzy czasów kartek i kolejek nie pamiętają.
132 - dlaczego pisobolszewicy uważają się za Polaków? Wszak szczur jak się okoci w stajni nie jest koniem.
IP 132 TO CZEMU 13 GRUDNIA NIE OBUDZIŁEŚ KACZYŃSKICH - SPALI DO POŁUDNIA.
17:38:24] • [IP: 46.205.132.*** Obecni milionerzy nie grają w totolotka. Wystarczy fucha w spółce ze skarbcem.
16:49...225.** niepełnosprawny umysłowo, bo nie umie nacisnąć Caps Locka, napisał poniżej drwinę z J.Kaczyńskiego, i zadowalając się pisaniem słowa GÒWNO, milczy na temat tekstu z 12:56 i 13:00, prezentującego opozycyjną biografię Kaczyńskiego, jak np.współpracował J.K. z KOR-em, wtedy, gdy Bolek w Trójmiescie tłumaczył żonie, że pieniądze, ktore przynosi do domu są z wygranej w totolotka.
PRAWDA, WIELKA PRAWDA I GÒWNO PRAWDA WIADOMO CO DLA GÓWNOZJADÓW PIS LUD CIEMNY WSZYSTKO KUPI.
15:22:22] • [IP: 176.221.123.***] Najbardziej mnie bawi jak zwolennicy historycznego sojuszu z komunistami, elektorat PO, ironizuje z PiS-u insynuując, że jest komunistyczny. Poprawie się, najczesciej ci kodziarze, POlszewicy używaja czasu PRZYSZŁEGO, że cos sie stanie, jak autor wpisu z 15:22. Pyta:" Czyżby to zapowiedź?" A to jego partia PO zawarła sojusz z komuchami w eurowyborach 2019 r, w ten sposób np.tow.Miller dostal się do Brukseli.
Drożyzna wszędzie
Uwaga! Czyżby to była zapowiedź wprowadzenia kartek? Gość z 12:42:09 napisał, że po zniesieniu kartek ceny towarów znacząco wzrosły. Czyli wprowadzenie kartek zastopuje wzrost cen. Chcemy kartek!?
IP 122 TO TEMU WZROSŁA CENA UŻYWANYCH PREZERWATYW W SKUPIE.
Może ci wszyscy którzy dużą ilością ludzi w sklepach tłumaczą" niskimi cenami towarów" namawiam, aby się stuknęli w te zabagnione pisowską propagandą czerepy i nie pisali głupot. Dam wam 2000 zł emerytury /po 55 latach uczciwej pracy/ i cały zestaw chorób oraz lekarstw na receptę i każę wam żyć. Zobaczymy co powiecie i napiszecie ?? Mam nadzieję, że w końcu zjecie swój własny ogon i się nie udławicie!! Bo wam rura bardzo mięknie i spełniacie te" wredne" europejskie warunki cywilizacyjne /które podpisaliście/!! A milionom ludzi w sytuacji podobnej do mojej, przynajmniej będzie lżej przy korzystaniu ze służby zdrowia!! Tylko w imię czego marnowaliście miliardy, płacąc unijne kary nie mając skromnych pieniędzy na utrzymanie punktu DIALIZ W ŚWINOUJŚCIU I NA WYKOŃCZENIE TUNELU!!
Komunę obalał mistrz gry w totolotka (ha, ha, ha)) na polecenie UB. To on patrzał, notował i donosił. A ta jego Henia Prostynos spała pod płotem i pilnowała, żeby ci co mają braki nie nudzili się. Każdy donos to było zakręcenie ruletką i wyskakiwały talony na sprzęt gospodarstwa domowego. Oczywiści premiowane zawsze stawką zerową.
ciąg dalszy do 9:58:43 - TAK, OBALAŁ KOMUNĘ! -- Zajmował się później dystrybucją wydawnictw podziemnych, brał udział w reaktywowaniu „Głosu”, gdzie publikował pod pseudonimem Stanisław Staszek. W 1982 był jednym z założycieli Komitetu Helsińskiego w Polsce.Należał do autorów raportu o łamaniu praw człowieka w Polsce w stanie wojennym prezentowanego w 1983 na Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Madrycie, a w 1989 do założycieli Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. W 1983 nawiązał współpracę z niejawnymi władzami NSZZ „S” – Tymczasową Komisją Koordynacyjną, został kierownikiem Biura Społeczno-Politycznego TKK „S”. Publikował w podziemnych pismach „Przegląd Polityczny” i „Głos Ursusa”. Od 1987 był sekretarzem Krajowej Komisji Wykonawczej NSZZ „Solidarność”. Uczestniczył w pracach działającego legalnie od sierpnia 1988 Klubu Myśli Politycznej „Dziekania”. W trakcie strajków w 1988 w maju i sierpniu doradzał, razem z bratem Lechem Kaczyńskim, strajkującym w Stoczni Gdańskiej im. Lenina.
09:58:43 -- 1968 był wśród studentów biorących udział w wiecach organizowanych w ramach tzw. wydarzeń marcowych. W 1976, po tzw. wydarzeniach czerwcowych, rozpoczął współpracę z KOR następnie z Biurem Interwencyjnym Komitetu Samoobrony Społecznej „KOR”, kierowanym przez Romaszewskich. Od 1979 należał do redakcji kierowanego przez A. Macierewicza niezależnego miesięcznika „Głos". W VIII 1980 utrzymywał kontakty ze strajkującymi we Wrocławiu. We wrześniu roku 80 zaangażował się w działalność NSZZ „Solidarność”, kierował sekcją prawną Ośrodka Badań Społecznych przy Regionie Mazowsze. Wraz z J. Olszewskim i A. Macierewiczem otworzył w W-wie punkt informacyjny z poradami prawnymi dla osób zakładających związki zawodowe. W 1981 podpisał deklarację założycielską Klubów Służby Niepodległości. W latach 1979–1982 był rozpracowywany przez kilka komend wojewódzkich MO w ramach spraw operacyjnego sprawdzenia. 13 XII 1981, po ogłoszeniu stanu wojennego, dotarł do strajkujących w Hucie Warszawa. - [ciag dalszy wyżej]
...13 VIII 76 r., wprowadzeniem biletów towarowych na zakup cukru. Pogarszająca się sytuacja ekonomiczna sprawiła, że zdesperowani robotnicy w sierpniu 1980 r. jako postulat 11 umieścili: „Wprowadzić na mięso i przetwory kartki – bony żywnościowe (do czasu opanowania sytuacji na rynku)”. W 1981 r., wychodząc niejako naprzeciw postulatom robotniczym, władze rozszerzyły zakres reglamentacji wprowadzając 28 II kartki na mięso i jego przetwory. Taki system miał obowiązywać przez kwartał, a przetrwał do 1989 r. Już w kwietniu 1981 r. zakres reglamentacji znacząco się zwiększył obejmując również: masło, mąkę, kaszę i ryż, a od września mydło, proszek do prania i papier toaletowy. Wkrótce sprzedażą kartkową objęto większość towarów, m.in. kawę, czekoladę, mleko w proszku dla dzieci, artykuły szkolne, papierosy, alkohol, benzynę, a nawet buty. Jedynym towarem, którego nie brakowało nigdy, był ocet. Oczywiście mięso było produktem, który najdłużej podlegał reglamentacji, kartki na mięso obowiązywały aż do 1 VIII 89r!
Władze komunistyczne w okresie PRL-u przez ponad 20 lat reglamentowały swoim obywatelom artykuły pierwszej potrzeby. O ile w latach 1944-49, a nawet 1951-53 można było to wytłumaczyć ciężkim stanem gospodarki po zniszczeniach wojny, to jednak reglamentacja z lat 1976-89, obecnie najbardziej kojarzona, świadczyła o zapaści modelu gospodarki centralnie sterowanej. Pierwsze kartki żywnościowe wprowadzono Instrukcją Biura Ekonomicznego przy PKWN 27IX 1944 r. w sprawie zaopatrzenia ludności nierolniczej w żywność i artykuły codziennego użytku. Po czasowym zniesieniu kartek, uchwałą Prezydium Rządu z 29 VIII 1951 r. ponownie je wprowadzono, ale tym razem było to 6 rodzajów tzw. bonów tłuszczowych, czy też mięsno-tłuszczowych. Systemem aprowizacji w 1952 r. objęto także proszek do prania i mydło. Taki stan trwał do dnia 3 stycznia 1953 r. Po ich zniesieniu ceny towarów znacząco wzrosły. Po raz kolejny kartkowa reglamentacja wróciła 13 VIII 1976 r., wprowadzeniem biletów towarowych na zakup cukru.[ciąg dalszy wyżej
Do Gość • Środa [14.12.2022, 09:58:43] • [IP: 37.248.225.**]. Piszesz o skoku przez płot, , o dwóch SB-ekach" co to ponoć razem na motorówce z Westerplatte płynęli?. A pamiętasz wizytę Jaruzelskiego w N. Jorku w 1986 roku, niby z powodu 40-lecia ONZ?. Spotkał się tam z którymś Rockefellerem i to tam prawdopodobnie ustalono, , kamienie milowe" a potem Kiszczak pozwolił na, , przemiany/reformy" czyli oprócz bandyckiej, , reprywatyzacji" na uwłaszczenie części komuchów/, , swojaków".
IP: 176.221.123.*** JESTEŚ W BŁĘDZIE KOMUNĘ OBALAŁ JAROSŁAW KACZYŃSKI NA CZELE SOLIDARNOŚCI. TO ON SPAŁ NA STOCZNI GDAŃSKIEJ NA STYROPIANIE I SKAKAŁ PRZEZ PLOT. WIELKI TO BYŁ" WYCZYN KURDUPLA W SKOKACH PRZEZ PŁOT" -ZAPEWNE ZNAJDZIEMY O TYM INFORMACJE W PODRĘCZNIKU DO HISTORII I TERAŹNIEJSZOŚCI.
TERAZ SIĘ NIE OBCHODZI ROCZNICY WPROWADZENIA STANU WOJENNEGO TERAZ SĄ MIESIĘCZNICE I APELE SMOLEŃSKIE. AMEN
[19:00:02] źle pamiętasz ! O kartki żywność wołali w stoczni gdańskiej w sierpniu 1980, wkurzeni pracownicy, że ceny komercyjne (przynoszace dochod) wprowadzono w stołówkach i bufetach pracownicznych. A pierwsze kartki pojawiły się w marcu 1981. Mięso w epoce przedkartkowej nie tyle było drogie, co go praktycznie nie było w sklepach,. bo był nawis inflacyjny. Ten nawis likwidowałeś sobie w sklepie mięsnym komercyjnym, gdzie ceny były 100 -150 % wyższe, ale nie było kolejki od 4 rano. Takie sklepy powstały po tzw. wydarzeniach 1976, czyli bijatykach z ZOMO po I próbie podwyżek cen żywności ekipy Gierka. Jaki wniosek? Za komuny inflacja 5-8 % oraz podwyżki rzędu 20 % wyciagały ludzi na ulice, bo nie o cen szło a niezadowolenie z na bagnetach Red Army wprowadzonego USTROJU. Stan wojenny wprowadzono 13 XII.1981, zawieszono 31.12. 1982, zniesiono 22.VII.1983, kosztował przynajmniej 122 udokumentowanych zgonów. że nie wspomę o 10 000 internowanych, a to dlatego, że groziła nam interwencja w/w.
A ja tam jakos daje rade.Gotuje sam...ziemniaki marchew jakies mieso i mozna tanio i zdrowo jesc.Dla nierobow zawsze bylo drogo...i slusznie.Kawioru niezajadam. Za 40 zl 4 osobowa rodzina zje dobra zupe na dwa dni i pierogow pod dostatkiem.