Drzewo, obciążone mokrym śniegiem, nie wytrzymało ciężaru i runęło. Na szczęście stało się to wieczorem, kiedy na placu nie bawiły się dzieci, a w okolicy nie było spacerujących ani przechodniów. Gdyby to stało się w dzień, mogłoby skończyć się niebezpiecznie. Dobrze, że nikogo w tym czasie nie było w parku.
Śnieg wciąż pada, uważajmy!
Miasto nie ma pieniędzy na durnoty bo za tunel i bieliki trzeba płacić...
Każdy każdego ma w d...
Były dzieci na placu zabaw lepiły bałwany..
ZDAŻA SIĘ. CO TO ZA CIEKAWOSTKA.
I komu, to przeszkadza?!
To wszystko wina PiS
Poważna sprawa, skoro 176.221.122 obudził się z mokrą pieluchą. Nareszcie dołączył do specjalistów od głupich komentarzy.
Dlaczego tam na ławeczce w tym czasie nie siedział ten co za to odpowiada? Za zatrudnionych w Urzędzie wybitnych specjalistów, którzy się palą do rzetelnej pracy jak Japończycy.
Dobrze ze procesja akurat nie przechodziła.