wiadomo że Rodzice muszą miec Dzieci no bo kto im na Stare Lata Poda Szklankę Wody Chyba że Straż Pożarna przyjedzie z Drabiną

Osobiście znam ludzi niewidomych, czasem jestem przewodnikiem jednej osoby. Jest okazja przypomnieć sobie, że istnieją wśród nas niewidomi, że agresywne rozpasanie firm pożyczających hulajnogi oraz ich klientów stwarza zagrożenie - hulajnogi nawet ustawione na granicy chodnika i gruntu oddalonego od jezdni pasem właśnie chodnika, co jest zgodne z kodeksem drogowym, stwarzają poważne zagrożenie dla niewidomych, bo dla nich linią znaczącą w drodze z laską w ręku jest właśnie ten styk chodnika i gruntu. Już nie piszę o skandalicznym pozostawianiu hulajnóg na środku chodnika lub pół metra od jego brzegu, niekiedy nawet na jezdni, co widziałem na ulicy Zamkowej, na samym zakręcie w Rycerską. Nikt tego nie porządkuje, żadna władza nie potrafi zabezpieczyć nas przed skrajną bezczelnością firm pożyczających te pojazdy, a żyją one z tego procederu samowoli i braku odpowiedzialnosci klientów.

Nizszy koszt wylamac drzwi niz dwa wozy starzackie i 12 ludzi. i wysokie pensje, emerytura po 20 latach 6 tys zlotych

Nie było kontaktu bo na migi próbowali

I głuchy do tego

Do [IP: 148.122.23.**] 6 tys. to ty masz ale larw much w mózgu. Nie zazdrość tylko zapieprzaj do mundurówki i po 25 latach dostaniesz te swoje 6 tys :D obsrał byś się po wyjeździe do pierwszego trupa lub pożaru. Bo jesteś mięka faja.

17:56:46] • [IP: 148.122.23.**] ten prostaczek jest z tych, którzy żyją naskórkowo i w ciągłej zgryzocie. Kiedyś jechalem przez Polskę rowerem. Robotnik przydrożny spojrzał dziwnie na rowery mój i mojej wtedy narzeczonej. Zapytał: Ile kosztują? 1900 jeden - odrzekliśmy, takie były ceny solidnych rowerów w roku 2005. A ile - znów chmurnie spojrzał - trzeba wydać, by tak sobie jeździć? Odpowiedziałem: Wydaliśmy od Pomorza Zach.do Mazur (byliśmy blisko Świętej Lipki) 150 zł, dwa razy nocowaliśmy za darmo, mamy namiot, raz za 10 zł, reszta na żywność. - Gdy odjeżdżaliśmy mieliśmy wrażenie, że jeszcze bardziej zszarzał i zapadł się wewnętrznie, jak usta bez zębów. Był nieustannie niepocieszony, nawet prosta radość i niewielkie pieniądze wydawały mu się podejrzaną tajemnicą. - Tak i ten pełen żółci prostaczek z 17:56, on nawet gdy zobaczy nowo narodzone dziecko splunie w bok i powie: - Jeszcze jeden, k..., się pcha, by żreć i wydalać, jeszcze jeden umrze!

Mówicie, że lepiej dmuchać ? Właśnie się stosuję.

Tak z ciekawości, kto pokrywa koszty takiego wchodzenia do mieszkania?