Pociągiem, który wyjechał w sobotę, 19 listopada o godzinie 5:47 ze Świnoujścia podróżowało spora grupa mieszkańców, w tym mieszkanka, która postanowiła opisać całą tę sytuację w przesłanym do redakcji portalu iswinoujscie.pl liście.
- Na początku informowano nas, że pociąg będzie stał tylko 15 minut, potem, że 30, a na końcu okazało się, że staliśmy około 2 godzin - opisuje mieszkanka.
Co ciekawe na pocieszenie pasażerowie otrzymali od obsługi pociągu butelkę wody i batona.
W najgorszej sytuacji byli podróżni, którzy przesiadali się na inne pociągi.
A jakie Wy macie wspomnienia z podróży pociągami PKP?
Intercity i wszystko jasne 😂😂😂
Jednym słowem normalka. Opóźnienia są wpisane w codzienność pociągów ekspresowych. Często lepiej jechać REGIO, bo one najczęściej dojeżdżają w terminie.
Od 3lat jak jeżdżę Świnoujście warszawa nie było żadnego kursu bez opóźnienia
Jechałam tym samym pociągiem. Mieszkanka trochę przesadziła z tą niełatwą podróżą. Fakt, był postój prawie dwie godziny ale nikt nie zmarzł, dbali o to żeby było ciepło. Nie wiem czy to jest taka sensacja. Mieszkance chyba się nudziło, że od razu postanowiła zrobić wielkie halo. Hahaha
Jechałam tym pociągiem, już od Świnouĵscia fo Szczecina było opóżnienie. Dzisiaj jechałam też, to od Świnoujścia odjeżdzialiśmy z opóżnieniem ponad 30 minut.
Teraz to prawie każdy pociąg ma jakieś opuznienie.
03:18:50 słabo pamiętasz. Opóźnienie, które mogło się zwiększyć lub zmniejszyć podawano, prawdopodobnie dla zwiększenia efektu, nawet zastraszenia podróżnych, w minutach ! W opisanym przypadku wyniosło 720 min. Podróżni potrafili w pamięci to przeliczyć, jak i ja dzisiaj daję radę bez kalkulatorka, jak po maśle przejść na system godzinny, czego dzisiaj nie da rady Pan Magister. Dodam, że średni Polak miał za wczesnej komuny wykształcenie 7+2, nieco później 8 +3, a średnia Polka wykształcenie podstawowe, jako sklepowa lub kontystka miała do dyspozycji tylko drewniane liczydła.
PEWNO WYSŁALI IM KAPELANA OD WYKOLEJEŃ.
Kiedyś, za komuny jeszcze, pociąg relacji Świnoujście-Przemyśl, a może odwrotnie, miał opóźnienie około 12 godzin. Opóźnienie mogło się zwiększyć lub zmniejszyć - tak podawano przez megafony.
Wspomnienia mam post komunistyczne, ale jedno wiem: Na stacji Krzyż za ziomali was nie mają.
... zaraz będzie Nowy Rok, to prawdziwy raj dla dzieci, dla drogowców istny szok...
Zima 1978/79 Wrocław - Świnoujście 18 godzin, batonów ani wody nie dawali. Mrozów nie było, były opady śniegu, potem kilka dni odwilży i następnie lekki mrozik, który unieruchomił kraj, głównie pociągi. Przestały pracować PECe, w mieszkaniach zasilanych z niego było zimno. To słynna Zima Gierka, koniec pewnej epoki, było to 3 miesiące po wyborze Karola Wojtyły na Stolicę Piotrową, początek nowej epoki. Zima ta mylona jest we wspomnieniach pokolenia JPII z Zimą Jaruzelskiego, stan wojenny 1981/82. Wtedy było pod dostatkiem wrażeń. Mrozy i śnieg były. I koksowniki na ulicach dla wojska.
Dobrze że nie utknęłą poniżej krzyża.
Do Mewy to trzeba strażaków wysłać.
ZIMA ZASKOCZYŁA PKP COŚ NOWEGO.
15:05:44] • [IP: 92.210.39.*] Co jakiś czas pisze tu oszołom zaczynający zdanie" Za tej znienawidzonej komuny..." i tu chwali rzekomo wiernie opisane rozwiązania techniczne czy społeczne z okresu PRL, przeciwstawiając im obecne. Cenny to wpis jako przeciwważny dla takich oszołomów, ale chyba nie zrestartuje im głów, bo wychwalanie komuny to jednostka chorobowa, nie rzecz racjonalna, zależna od argumentów.
Naprodukowali tego elektrycznego gówna i nigdzie teraz nie da się dojechać. ZA KOMUNY PAROWÓZ TO NAWET PO ZAMARZNIĘTYM POLU JECHAŁ JAK SIĘ TORY SKOŃCZYŁY.
tory, tory też były złe
14:31. ..140.*** - wina Tuska już wypite u" Sowy i Przyjaciół", w konsekwencji czego oraz polityki po roku 2007 wybory przegrywane. Pisowskie talenty sa w użytku od roku 2015, najnowsze sondaże: dla Onetu... PiS ma 33, 8%, PO 27%; dla wPolityce... PiS ma 38%, PO 28%. Wypij wina siarkowe za zwycięstwo POlszewii.
No i co z tego
Awaria torów :-D No w sumie jest -1 stopnia więc ekstremalne mrozy nastały.
Zdarza się to za często !nie dawno też staliśmy 2 godziny !żenada
Biała mewo leć daleko
Pod koniec lat 70-tych moja siostra (wtedy 14 lat)wracala sama po feriach swiatecznych pociagiem do szkoly w Gdansku.Pociag relacji Swinoujscie- Szczecin stal ponad 6 godzin w zaspach. Dobrze ze nasza mama zapakowala cala torbe jedzenia bo w internace zywili marnie.Oczywiscie pociag do Gdanska nie czekal i siostra spedzila wiele godzin sama na dworcu w Szczecinie czekajac na nastepny pociag.Do Gdanska dojechala spozniona o 16 godzin. Moi rodzice bardzo sie denerwowali jak siostra nie zadzwonila z internatu ze dojechala. Zeby dodzwonic sie do internatu trzeba bylo na centrali czekac kilka godzin na polaczenie (takie byly czasy). Gdy wreszcie jak dostali polaczenie to okazalo sie ze siostra nie dotarla. Dopiero nastepnego dnia jak wreszcie dojechala dodzwonila sie do rodzicow.
Mieszkanka umarła. Tragedia się stała. Może #tematdlauwagi ?? Kolejne dziecko internetu.