- Podobno w UM w Świnoujściu jest wydział promocji i turystyki i czegoś tam jeszcze.Proponuję więc urzędnikom tego gabinetu zajrzeć na szlak rowerowy R-10 w kierunku Międzyzdrojów. Na wysokości dawnego dalmierza, czyli jak mówi się potocznie, betonowego dzwona, jest punkt wypoczynkowy z ławeczkami i...nie opróżnianym od lata pojemnikiem na śmieci.
Co myślą liczni turyści o gospodarzu takiego szlaku nie trudno się domyśleć - napisał mieszkaniec.
Wiosną, jak byłam przed przyjazdem grzecznościowo nazwijmy turystów było czysto... Skandal, że jeden z drugim, ci super faceci i tymi super rowerzystkami nie potrafią do tych swoich lans - owych plecaków zabrać puste puszki, puste butelki. torebki foliowe. A co to urzędnik to śmieciarz, że ma sprzątać po tym kimś co tutaj przyjeżdża i się szarogęsi?? Jeżeli już to pracownicy Remondisu powinni posprzątać, jeżeli takie zlecenie dostaną.
I to w tak cudownym miejscu, , ,
Taki widok świadczy też o korzystających z tych szlaków. Głównie pewnie Polaków bo Niemiec swoją butelkę za 25 centów zabierze... Nasi kolarze jednak już siły pewnie nie mają aby donieść kawałek plastiku do domu. ..
no chyba wiem co to za mieszkaniec.
Po co przecież Niemcy teraz tamtendy nie jeżdżą.
To urzędnicy tak naśmiecili ? Czy ci to tam jeżdżą ?
Czajnik, kawa i kubki to jest przedmiot codziennego zainteresowania urzędnika. I pensja.
Znowu bydło turystyczne wyrzuca nie gniecione puszki i butelki. Ręce opadają.