Był stoczniowiec odniósł się w ten sposób do informacji na ten temat opublikowanych ostatnio przez Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście.

- Po dokonaniu tak ogromnych rozmiarów wyburzeń majątku trwałego po MSR S.A., na oczyszczonym terenie planowane jest powstanie tzw. terminala instalacyjnego offshore, do wstępnego montażu elementów farm wiatrowych i załadunku na statki . Zgodnie z wcześniejszymi informacjami prasowymi. planowane jest zatrudnienie zaledwie około 100 pracowników. Do tych nieskomplikowanych powtarzalnych czynności portowych , nie potrzeba pracowników o wysokich wielobranżowych kwalifikacjach , tak jak było to konieczne do pracy w Morskiej Stoczni Remontowej - pisze dalszej części listu Józef Dubaniewicz.

Z informacji byłego stoczniowca wynika, że jak wiemy MSR S.A. posiadała dodatkowo około 27 hektarów terenów przeznaczonych na budowę wielkiego zakładu remontu masowców z dwoma dokami o nośności 25 000,0 Mg każdy .

- Powstał także projekt , wykonany przez renomowane biuro projektowe. lecz z uwagi na sytuację gospodarczą państwa nie przystąpiono do budowy tej wielkiej stoczni . Teren ten jest w dalszym ciągu niezagospodarowany ,więc powstaje pytanie, dlaczego nie zaplanowano budowy tego portu offshore , na całkowicie czystym i czekającym na inwestycje terenie? - pyta były stoczniowiec.

Jak twierdzi pozwoliłoby to uniknąć ogromnych kosztów wyburzeniowych, użytecznego i w wielu przypadkach nowoczesnego majątku trwałego, który mógłby być wykorzystywany dla dobra państwa przez kolejne dekady

- Może nie jest jeszcze za późno , ażeby przesunąć lokalizację tego portu na sąsiedni teren niezagospodarowany, co pozwoli uniknąć wyburzenia budowanego przez pół wieku. wielkiego stoczniowego majątku trwałego - podsumowuje Dubaniewicz.

źródło: www.iswinoujscie.pl