„Bez funduszy unijnej, czyli koła zamachowego rozwoju, jesteśmy skazani na biedę, stagnację i uratę jakiejkolwiek perspektywy konkurencyjności”
Z doniesień medialnych – szczebla międzynarodowego – wynika, że Unia Europejska wprowadza w życie zapowiadane wcześnie kroki i wstrzymuje praktycznie wszystkie fundusze dla Polski, dopóki nie naprawimy sądownictwa. Chodzi przede wszystkim o wykonanie wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczącego likwidacji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego i związanej z tym konieczności przywrócenia do pracy sędziów odsuniętych przez ID oraz zagwarantowanie sędziom prawa do zadawania pytań prejudycjalnych do TSUE, czyli w praktyce wniosków o interpretację prawa UE. Polska zgodziła się zrealizować wszystkie wymagania Unii, lecz dziś swoich zobowiązań nie realizuje i stąd takie decyzje.
- Każdy Rząd ma prawo do swojej polityki. Nie może ona jednak być oderwana od tego, że jesteśmy elementem większej wspólnoty jak Unia Europejska. Nie możemy pozwolić sobie na utratę środków, na które samorządy i przedsiębiorcy czekają od lat. Bez funduszy unijnej, czyli koła zamachowego rozwoju, jesteśmy skazani na biedę, stagnację i uratę jakiejkolwiek perspektywy konkurencyjności z krajami, które te środki otrzymają. Nie mogę zrozumieć, jak można doprowadzać do sytuacji w której zagrożone są tak wielkie pieniądze dla naszego kraju – mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
Najtrudniej będzie mieć sektor budowlany
- Wiele firm do dzisiaj nie powróciło do działalności operacyjnej sprzed koronawirusa, a inne przedsiębiorstwa są dodatkowo dławione przez wiele negatywnych czynników zewnętrznych i wewnętrznych tj.: Wojna, COVID, inflacja, wzrosty cen materiałów budowlanych, trudność z pozyskiwaniem surowców, gigantyczne braki na rynku pracy i potężny kryzys energetyczny. Przedsiębiorcy mierzą się z niespotykaną dotychczas ilością komplikacji. Kiedy pomoc jest dostępna i możliwa to należy po nią szybko sięgnąć tu i teraz. Po braku środków z KPO dotyka nas kolejna katastrofa i zablokowanie jednego z funduszy strukturalnych czyli Funduszu Spójności. Funduszu, który został powołany, by wyrównywać dysproporcje rozwojowe między regionami Unii Europejskiej. Bez z pieniędzy z KPO i Funduszu Spójności, nie tylko nie wyrównamy dysproporcji, a jej jeszcze pogłębimy. To bardzo niebezpieczny trend. W obliczu rozpędzonej inflacji i hamującej gospodarki, spadającej siły nabywczej złotówki i ubożenia się przeciętnego gospodarstwa domowego, potrzeba nam nowego impulsu inwestycyjnego – dodaje dr Piotr Wolny, dyrektor biura Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
Brak środków unijnych to poważny problem dla wielu sektorów gospodarki. Eksperci Izby wskazują jednak te, które na inwestycje czekają najbardziej. – Dla sektora budowlanego to cios niewyobrażalny. W dobie spowolnienia gospodarczego to właśnie inwestycje publiczne pozwalają przetrwać kryzys. Czeka nas fala upadłości jeżeli wstrzymane zostaną inwestycje rządowe i samorządowe – mówi Hanna Mojsiuk.
Północna Izba Gospodarcza oczekuje od rządzących wyjaśnień i zapewnienia, że zrobione zostanie wszystko, by środki europejskie do Polski trafiły. W przeciwnym razie przed nami kryzys gospodarczy, którego konsekwencją będzie zastój, stagnacja i fala upadłości.
Michał Kaczmarek
Rzecznik Prasowy Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie
Tak to jest jak sie wybiera chamskich pisdzielcow...nic nie potrafia i wszystko niszcza..!! 🖕🤮
Jedna szmata, prymitywny cep i przez takie nic Polska zostanie bez pieniędzy, ludzie go rozszarpią, jeszcze trochę...
Do 254, takie wolne, aby Tuleja mógł bandycie zasądził odszkodowanie za złe warunki w celi.
W 80 roku jak strajkowaliśmy to komuna też twierdziła że występujemy przeciw Polsce...Dzisiaj kilku komuchów z pislamu krzyczy że walka o wolne sądy to zdrada Polski.Komedia Barei.
Nie ma darmowych obiadów, a te unijne środki to nic innego jak tani kredyt, który trzeba spłacić. To nie Polacy nie biorą tych pieniędzy, ale unijni złodzieje ich nie wypłacają pod pozorem walki o niezależność nietykalnej jak dotąd postkomunistycznej kasty sądowniczej, której wyczyny można poznać czytając choćby artykuł w Internecie" Sądownicza Camorra" na WP. Niestety, ludzie z tej kasty muszą podlegać nadzorowi suwerena w taki czy w inny sposób, bowiem nie było w Polsce dekomunizacji, a schiza pochodzeniowa od komunistów narzuca szerokie piętno na działania tej kasty o mocno lewicowej prominencji, jak choćby takiego sędziego Tulei, który wydawał bez żenady wyrok o mocnej wysokości emerytur dla ludzi ze służb komunistycznych PRL, gdy jego matka tam pracowała i o wysoką emeryturę się starała. Jak można wydawać wyrok w sprawie emerytury własnej matki? I takich to mamy wszędzie sędziów bez nadzoru. I jeszcze on ściemniał, że nie wiedział o działalności swojej matki. Wstyd!
To są działania V-tej kolumny euroosłów, niestety - obywateli naszego kraju,. ale.nie Polaków. Za medal z kapsla od piwa skłonni są sprzedać Polskę.
Albo suwerenność i Polskość albo kasa z UE. Myślcie o przyszłych pokoleniach i nie sprzedawajcie się za te wszawe monety.Już PL przez trzy stulecia był wycieraczką dla innych państw. Zapomnieliście o tym??
Środki unijne to nic innego jak pożyczka więc o co ten rwetes??To wszystko trzeba będzie spłacać dosyć długo.***** UE
POdziękujcie donosicielom z Polski.
Te fake-newsy powinny być karalne.