- Można było odnieść wrażenie, że przez teren stoczni przetoczył się tajfun, wyrywając doki pływające z dalb cumujących, porywając cztery ogromne żurawie nabrzeżowe, porywając co najmniej kilkanaście pływających jednostek stoczniowych, porywając hale przejezdne oraz niszcząc całą infrastrukturę stoczniową. Dla lepszego zrozumienia skali tych zniszczeń, celem zapobieżenia przed podobnymi działaniami w przyszłości, przesyłam dwa zdjęcia sprzed likwidacji majątku stoczni i dwa zdjęcia po totalnej likwidacji. Wszyscy wiemy, że taki wielki majątek stoczniowy, w tak dogodnym położeniu w Europie, mógł pracować i przynosić dochód ojczyźnie przez następne co najmniej kilkadziesiąt lat .Pojawia się zatem pytanie, dlaczego to uczyniono i kto za to odpowiada?
Pis, po...
pewnie to wina tuska,. ..
Przecież hieny z Gryfii w warunkach sprzedaży terenu postawiły warunek, że na tym terenie w najbliższej przyszłości nie może być prowadzona jakakolwiek działalność stoczniowa. Jak to mogło być, że bankrut dostaje w prezencie działającą firmę i jeszcze miał czelność kłamać w żywe oczy, że przejęcie MSR będzie korzystne dla naszej stoczni? Przekręt i wałek! A decydenci powinni iść do pierdla!
Te nabrzeża wyglądały tak już od dawna. A mieszkaniec niech się zapozna z mapami, bowiem stara Świna zaczyna się za mostem w karsiborzu, a tutaj jest po prostu Świna.
Winnych trzeba odłowić, potem przez zakonspirowane Trybunały skazać i ukarać śmierciom.
Za takie barbarzyńskie działanie związane ze zniszczeniem tak wielkiego majątku stoczni, który powinien nadal pracować dając zatrudnienie wykwalifikowanym pracownikom z miasta i okolic, muszą być pociągnięci do odpowiedzialności osoby, które o tym decydowały. Teraz jest to mało prawdopodobne, ale niedługo wybory i po wyborach zostanie to rozliczone.
tak będzie wyglądała cała Polska gdy pisiory zostaną odsunięte od władzy - Polska w ruinie - z takim hasłem szli po władze - udało im się to spełnić w 100% - plan wykonany czas wypierdalać !!