Piekarze przerażeni obecną sytuacją: „Gigantyczne straty”, „Co tydzień wyższe ceny”
Wiesław Żelek prowadzi piekarnie między innymi w Kamieniu Pomorskim. To jeden z największych zakładów piekarniczych w regionie. W opinii przedsiębiorcy sytuacja całego sektora jest dramatyczna.
- Piekarnictwo znalazło się na wirażu i część zakładów nie jest w stanie dać sobie rady. Jeżeli jest to sprzedaż, gdzie piekarz ma swoje sklepy to jest w stanie jeszcze sobie poradzić, choć wymaga to przerzucenia cen na klienta. Jeżeli jednak piekarz dostarcza pieczywo do sklepów detalicznych, hoteli czy do sieciówek to tutaj sprzedaż wymaga negocjacji, a te niestety się nie udają, bo np. przedszkola czy hotele po prostu nie są w stanie z tygodnia na tydzień zgadzać się na wyższe ceny, a niestety nam piekarzom tak się ceny podnosi – mówi Wiesław Żelek. – Wymusza się na dostawcach jak najniższe ceny, a w tym momencie oznacza to gigantyczne straty. Od czerwca walczę z niektórymi sklepami o podwyższenie cen i nic się nie dzieje – mówi dalej ekspert.
- Od maja wzrosła cena gazu o 760%. W sierpniu kolejne ciosy. Wzrost w porównaniu z marcem do 947%. To są niewyobrażalne koszty. Ile musiałaby kosztować bułka, drożdżówka czy chleb? 10 złotych? 12 złotych? Przerzucenie się z gazu na olej opałowy to inwestycja w miliony złotych, bo nie da się tego zrobić z dnia na dzień. Znaleźliśmy się w katastroficznej sytuacji, a na horyzoncie nie ma panaceum na naszą sytuację. Jesteśmy chyba poza przemysłem najbardziej energochłonną branża – mówi Wiesław Żelek.
Andrzej Wojciechowski, szczeciński piekarz wiosną otrzymał rachunki o 1000% wyższe w porównaniu z rokiem 2021. Jak mówi zmienił dostawcę energii, ale i tak musi spłacać w ratach gigantyczne zobowiązania. Sytuację nazywa przytłaczającą.
– Domagamy się uznania naszego zawodu za taki, który podlega ochronie. To pomogłoby nam zatrzymać galopujące koszty energii i moglibyśmy starać się o rekompensaty. Inaczej czarno widzę naszą przyszłość. W Szczecinie zostało już tylko dziewięć piekarni rzemieślniczych – mówi Andrzej Wojciechowski, właściciel piekarni.
Cukiernicy: „Sytuacja jest gorsza niż w czasie pandemii COVID-19”
W podobnym kryzysie znajduje się sektor cukierniczy. Wzrost cen mąki, jajek czy cukru dotkliwie odbija się na cenach. Przedsiębiorcy z którymi rozmawialiśmy przyznają, że w momencie wzrostu cen cukru jeździli do Niemiec, by tam kupować cukier od polskich producentów. Był wówczas zdecydowanie tańszy. Inny problem tej branży to odpływ klientów. Ci, widząc pączka za 6 złotych czy kawałek tortu za 17 złotych, zaczęli traktować łakocie jak produkty luksusowe.
- Sytuacja jest gorsza niż w czasie pandemii COVID-19. Ceny wszystkiego rosną z tygodnia na tydzień. Nie ma żadnej możliwości zaplanowania budżetu nawet miesiąc czy dwa miesiące do przodu. To wiąże się z tym, że ceny rosną, a to nie jest dobrze przyjmowane przez klientów. Kawiarnia nie jest produktem pierwszej potrzeby i obawiamy się, że każde gospodarstwo domowe najpierw będzie rezygnować z przyjemności. Spadek klientów już jest odczuwalny – mówi Magdalena Kasjaniuk z jednej ze szczecińskich cukierni.
Hanna Mojsiuk: „Polski, tradycyjny chleb to nasza duma. Brońmy go!”
Północna Izba Gospodarcza kolejny raz apeluje o obronę chleba i rzemieślników. Nasze apele dotychczas odbijały się szerokim echem w mediach, ale nie szły za tym niestety – poza deklaracjami rządzących – żadne realne działania.
- Rząd RP musi zwrócić uwagę na sytuację piekarzy i pochylić się na ich losem. Inaczej niebawem padnie sektor gospodarki, który szczyci się ogromną tradycją, pieczołowitością i szacunkiem społecznym. Polski, tradycyjny chleb to jest nasza duma. Niestety niebawem piekarze po prostu będą zamykać działalność. W ostatnim roku takich upadłości było kilka. Każda mała piekarnia, która się zamyka to wielka strata dla społeczeństwa i tradycji gospodarczej naszego kraju – mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Izby.
- Apelujemy o zamrożenie cen prądu dla piekarni i cukierni rzemieślniczych. Musi to nastąpić natychmiast – dodaje Hanna Mojsiuk.
Michał Kaczmarek
Rzecznik Prasowy Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie
Pisiory out
Zgnilizna pisu wychodzi najpierw rozdają a teraz kroją człowieka z każdej strony banda oszustów
Ludzie kupują chleb w sklepach bo tam jest Tani niż w Piekarniach
Mniej chleba po śmietnikach!
Dedykuję alarmujący tytuł PIEKARZY, wszystkim piewcą pisowskiej polityki gospodarczej !! Jesteście zadowoleni?? Pewnie znajdziecie dziecinną wymówkę: " Nie wiem..!";" Nie słyszałem..!" , bo tak każe odpowiadać na kłopotliwe pytania wasz" przekaz dnia"!! A za chwilę wskażecie winnego:" UE..!";" Niemcy..!" "Tuska..!" i" Putina..!" To są wasze oklepane i prymitywne argumenty. Po prostu nie jesteście w stanie nic normalnego powiedzieć, a wyłącznie błądzicie wokół własnego nieudacznictwa i kłamstwa!! Do czego się zbierzecie to s... !!
TANIE PAŃSTWO PIS DLA GÓWNOZJADÓW. TEN PIEKARZ POMYŚLAŁ O ALTERNATYWNYM ŹRÓDLE ZASILANIA? ZAMIAST TEGO GŁOSOWAŁ I SPONSOROWAŁ PIS. TERAZ PRETENSJE DO GARBATEGO ŻE DZIECI PROSTE?
cena prądu wynika z ceny najdroższego czynnika czyli gazu. Gdyby zmienić zasadę obliczania na średnią zamiast maksymalnej to wzrost byłby może co najwyżej 50-100%. Tym sposobem firmy energetyczne notują ogromne zyski. W Polsce gaz to może 4-5% energii elektrycznej.
Pozwalamy na taki wzrost sami to jak pozwalamy to podnoszą mieszkam w niemczech od 20 lat i tutaj u nas niema żadnych podwyżek cenowych w sklepach piorą wam mozgi w tej waszej Polsce poDro polaczki
W tym samym czasie" krzyczy" się, że należy zmieniać piece na piece gazowe !! W tej chwili może obywetel wymieniać normalny piec, dostając dopłatę to pieca gazowego.To jakaś" schizofrenia".Z jednej strony" płacz"jakie wysokie rachunki z drugiej namawianie na gaz " bo to czyste paliwo" i będę miał cudownie czyściutkie powietrze.Więc może należało by się jasno określić, robimy co każe EU i mamy drogo jak chole... albo prowadzimy swoją politykę i dla polskiego obywatela jest ok natomiast nie podoba się to unijnym urzędasom.Nie da się siedziec"okrakiem na barykadzie"trzeba przyjąć jakieś stanowisko. W przeciwnym razie odbija się to w sposób tragiczny na obywatelach
Za wszystko będziemy płacić jak za złoto.
Niestety, rząd NIC nie zrobi, bo to wszystko jest zaplanowane. Scenariusz jest systematycznie realizowany…. A ludzie są nadal ślepi i głusi.
Do społeczeństwa nic nie dociera mówią przetrwamy, to terajcie w tej zgniliźnie pis.wskiejjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj
jjjjjjjjjjjjjjjj