Nie popieram tej imprezy - to nie tylko przejazd dla samego przejazdu, ale też manifest. Połowa uczestników pewnie nie wie o co w nim chodzi. Jedynie wyjątkowo dobrze, że nie jest to w piątek o 17, tak jak ten event powinien się odbywać.

15:50:07 - Chwalisz się czy żalisz? Kogo, to obchodzi jak długo pierdzisz w siodełko?

14:47. Kimkolwiek jestem, nie zmienia to faktu zabawnej twojej pychy manifestowanej we wpisach pod Świrami i teraz, pycha zawsze jest zabawna, choc tez i smuci. Moje niektóre rekordy z okresu ostatnich 12 lat: 210 km jednego dnia z sakwami; jazda pod Zielona Gorę - dwa dni, pierwszego 170 km, drugiego 180 km, z sakwami (namiotem, itd.). W trzy tygodnie 2000 km (Pomorze 1000 km, po transporcie roweru dalszych1000 km w krajach Beneluxu i Francji). Dane z ostatnich miesiecy: maj 700 km na rowerze, czerwiec 500, lipiec 600, sierpień 900 km. Straciłem dzięki temu kilka kilo, zyskałem wytrzymalosć i wydolnosc, jakiej od dawna nie miałem. Oczywiscie profesjonalisci robią w tydzień tyle, ile ja w miesiąc, ale trzeba znaleźć swój ton. Sport musi dawac zdrowie, a nie kierowac do późniejszego leczenia (por.kolana Małysza i Kowalczyk).

12:21:32 - Odezwał się rowerowy pizduś-plastuś, który raz na miesiąc wytarga swój rowerek z rupieciarni i jeździ" rowerowymi ścieżkami jak melepeta."

09:44• [IP: 109.70.100.**] pamiętam, takie mysli wyzszego rzędu wklejał ów 100.** pod" Świrami". Niektorzy mogliby sobie pieczątkę zrobic z tych swoich złotych myśli. I nabijac sobie na czole przed lustrem.

Większość z nich, to niedzielni rowerzyści i rowerowe leszczyki. Ciężko się jedzie w takim tłoku, bo część z nich jak jedzie rowerem, to nie ogarnia tego, co się dookoła niego dzieje... Nagle zajeżdżają drogę, gwałtownie się zatrzymują, itd. Przez prawie całą drogę trzeba się skupiać, żeby kogoś nie rozjechać, ani żeby jakiś gamoń w Ciebie nie najechał, to żadna przyjemność. Wolę śmigać sam.

20:14 - jeszcze raz warto zacytowac ten" niezwykły' wpis, wymagający podobno wyjatkowych kompetencji intelektualnych: ______16:20:50] • [IP: 78.10.228.**] Sorry, ale moja opinia jest negatywna dla tej imprezy. To pokazanie środkowego palca mieszkańcom nie korzystającym z rowerów."_____ Ludzie" inteligentni, samodzielnie myślacy", zinterpretujcie" środkowy palec" i" moja opinia jest negatywna dla tej imprezy" jak interpretuje sie" Dziady cz.3" lub" Pana Tadeusza"! A moze ktos napisze rozprawkę na temat wpisu z 16:20?

Tragiczna ta nazwa.

Część ludzi pójdzie na ten" spęd", żeby pojeździć sobie rowerem w dużej grupie (przynajmniej coś się dzieje). Są tacy, których to kompletnie nie interesuje, więc są po prostu bierni (tak powinno być, jeśli ich to nie interesuje). Spore grono jednak spędzi tą niedzielę siedząc przed komputerem i negując każdą inicjatywę, jaką ktoś wymyśli, bo lubią oceniać oraz krytykować innych i próbują patrzeć na nich z góry, aby dowartościować samych siebie. Dużo zdrowia życzę Wszystkim grupom ;)

Fajnie...Rower jest super!!

jak ja nie lubię spędów.

Ad Gość • Poniedziałek [12.09.2022, 17:08:44] • [IP: 46.204.44.***] Szkoda, ż ni zrozumiałeś, al to był komentarz tylko dla ludzi inteligentnych i samodzielnie myślących. Nie dla każdego.

Ad Gość • Poniedziałek [12.09.2022, 13:10:52] • [IP: 195.136.137.***]. W Krakowie przegięli i od kilku lat już nie ma tego czegoś.

Może odnajdę swój rower.

16:20 - wg tej logiki zlot motocyklistów to pokazanie srodkowego palca kierowcom samochodów, zlot lotniarzy to pokazanie środkowego palca pilotom samolotów, zlot Krystyn to pokazanie środkowego palca Jessikom, Baśkom i reszcie, zlot rycerzy (są tacy, trenują, np.chodzą po górach, by wyrobić kondycję dla noszenia zbroi) to środkowy palec żołnierzom, czyli filozofia permanentnej walki klasowej wg Marksa. Marks, żałosnie czczony przez elity UE (Juncker złożył kwiaty pod pomnikiem cholernego brodacza), a przeklinany w Europie Środkowej i Wschodniej wykreował psychiatryczną teorię WALKI jako kluczowego wątku historii. Neomarksiści, widzę, są między nami. Niestety, nie jest to dziwne na czerwonej wyspie.

Sorry, ale moja opinia jest negatywna dla tej imprezy. To pokazanie środkowego palca mieszkańcom nie korzystającym z rowerów.

jeżdżę na rowerze regularnie i jestem krytyczna wobec masy krytycznej. O co im chodzi ?? :-DD Jaka idea? Przecież miasto jest przyjazne rowerzystom.

Moją osobistą masę przenoszę rowerem na srodkową część wyspy Uznam lub przewlekam przez zielony tunel trasy R-10, zwłaszcza w WNP za Międzyzdrojami. Poświęćcie niedzielę na takie wyjazdy, a nie na socjo-pokaz w centrum miasta.

Dlaczego jest taki trudny dostęp do lekarzy w Grodku i na Dąbrowskiego. Nie można ułatwić dostępu dla niepełnosprawnych

Brawo że w niedzielę, bo w takim Poznaniu czy Krakowie rowerzyści czy rolkarze potrafią robić takie spędy w piątki o 17 i sporo mieszkańców wtedy taką imprezę nazywa" masą kretynów" a nie" masą krytyczna"

Ruch uliczny zostanie odciążony, gdy bedzie dojazd na Grodek do lekarza, do Castoramy i na cmentarz. Bo to co jest teraz to juz nieaktualny, ten rozkład.