- Inwestycja stanęła w miejscu, teren budowy nie jest ogrodzony przez co niebezpieczny dla życia i zdrowia dzieci. Wystające pręty, szkła, zarośla.
Jak spadnie deszcz to wszystko jest brudne gdyż czarna ziemia nie zarośnięta jest trawą - pomijając fakt, że jest to zły sposób bo powinien plac być wysypany piaskiem. Trawę trzeba kosić, opiekować się, a zapewne nie będzie na to funduszy.
Nowy projekt, za 750 tys. zł a totalnie zaniedbany. Jest to kpina z mieszkańców i z wydatkowania pieniędzy.
Kierownik budowy jeśli jest, to nie dopełnia swoich obowiązków, przez swoje zaniedbanie naraża dzieci na utratę zdrowia. Dyrektor szkoły również nie nadzoruje swojego terenu - może ma biurko od strony ulicy i nie widzi co się dzieje - napisali Mieszkańcy Przytoru.
A TY ZASLUZONY PISIORZE WIDZISZ TO CO CHCESZ JESTEM CIEKAWA JAKIE JEST TWOJE OBEJSCIE.
Wstyd, dzieci przyszły do szkoły i nie mogą wejść na plac zabaw, bo wykonawca się nie wyrobił w terminie i nie zamierza.
Dlaczego specjalista z branży rzezniczej nie zmobilizuje staruszka z ORMO, tylko dopuszcza do takich publicznych polajanek działalności UM, nadzorowanego jeszcze przez jego starenkiego idola?
Z pisaniną na forum poczekam, bo nie ma odpowiedzi ze strony osób odpowiedzialnych za budowę, a podstawą w artykule jest głos drugiej strony.
A co na to wiejski kowboj radny nie widzi a taki zaangażowany na tej swojej wsi jaka szkoła takie obejście.
ORMO ma inne zadania
Król leszczu to już tam mieszka.
Wieśniaki róbcie przytor na zicher bo Król tam się wprowadza