Od kilku miesięcy jesteśmy świadkami kryzysu gospodarczego w Europie Wschodniej. Odczuwamy go na wielu płaszczyznach. Ponad połowa badanych (56%) boi się wzrostu cen żywności, a blisko 350 zapytanych osób (39%) twierdzi, że ich największe obawy na ten rok dotyczą inflacji oraz malejącej siły nabywczej. Konsekwencje ataku zbrojnego na Ukrainę mają realny wpływ na codzienne życie Polaków. W rezultacie, lęk odczuwany w obliczu wojny, zaczyna mieć charakter długoterminowy. Przy utrzymującym się stanie niepokoju, potrzebna staje się pomoc specjalisty. Sięgnie po nią nawet 7 milionów Polaków.
Kryzys gospodarczy. Wielowymiarowe zagrożenie?
Polacy wskazali również na najbardziej zagrożone sektory gospodarcze. 57% badanych uważa, że sankcje nałożone na Rosję przełożą się na wzrost cen paliw, a zatem największy kryzys przewidują dla gałęzi transportu. Decyzje o odcięciu się od dostaw rosyjskich surowców, wywołały poważne konsekwencje dla przemysłu energetycznego. Na jego znaczne zagrożenie wskazuje co druga pytana osoba. Wśród najbardziej narażonych na kryzys znalazły się również sektor finansowy oraz opieki zdrowotnej. W konsekwencji, problem dotyka każdej możliwej sfery życia Polaków. Liczba osób, które zdecydowały się sięgnąć po specjalistyczną pomoc nie stanowi zatem zaskoczenia.
Niepokój wśród pracowników obszarów gospodarczych
Według danych ostatecznych GUS na koniec 2020 r. liczba pracujących w gospodarce narodowej wyniosła 16 mln osób, czyli 40% Polaków. W dużej mierze to pracownicy zagrożonych sektorów, którzy są szczególnie narażeni na stres związany z postępującym kryzysem. Sprawą priorytetową powinno być zatem dbanie o to, by lęk nie stanowił dla nich przeszkody w codziennej pracy. Mimo to, według raportu, wciąż 1/3 pracodawców nie podjęła żadnych kroków by przeciwdziałać zagrożeniom wynikającym z konfliktu.
- W obliczu trudnych dla wielu branż okoliczności, świetnie sprawdzą się działania Employer Brandingowe i CSR. Pracodawcy powinni rozpocząć dialog ze swoimi pracownikami, który buduje świadomość problemu i pozytywne relacje. Wdrożenie nowych rozwiązań do organizacji, mogłoby znacznie polepszyć samopoczucie pracujących Polaków, a to z kolei przełożyłoby się na efektywność ich pracy. Badania pokazują, że ludzie nie są obojętni wobec trwającej wojny na Ukrainie i nie należy zostawiać tego problemu bez reakcji. Dlatego tak istotna staje się komunikacja w kontekście sfery psychicznej pracowników. Pracodawcy powinni wykazać zrozumienie, iż długotrwały stres faktycznie dotyczy pracujących Polaków i może wpływać na ich funkcjonowanie również w życiu zawodowym. Warto rozważyć zagwarantowanie zatrudnionym w zagrożonych sektorach gospodarczych pracownikom pomocy w postaci psychologa. Specjalistyczna konsultacja może okazać się bowiem niezbędna, w przypadku nieustannie nasilającego się lęku. - podkreśla Iwona Kubicz z Procontent Communication
Wyborcy po-pisu, to debile. Im już żadna pomoc nie pomoże. Tam na Ukrainie nie ma żadnej wojny, tylko jest akcja przesiedleńcza ludności Ukraińskiej na zachód, a ich miejsce mają wprowadzić się żydzi z izraela. To będzie" Niebiańska Jerozolima" - Sam ostatnio" szur" wladimir zeleński o tym mówił...
Jak bym glosowal od 12 lat na pis czy inne po to tez bym potrzebowal sie skonsultowac...