10 sierpnia, w świnoujskim szpitalu miejskim przebywało dwoje pacjentów z rozpoznaniem COVID-19. Stan pacjentów był średni ale stabilny. Żadna z tych osób nie potrzebowała respiratora. Korzystali z tlenoterapii wysokoprzepływowej. Kobieta i mężczyzna są powyżej 60 roku życia.
Dorota Konkolewska, prezes zarządu Szpitala Miejskiego im. Jana Garduły w Świnoujściu przyznaje, że u coraz większej liczby osób rozpoznaje się COVID-19, ale do szpitala trafiają tylko nieliczni.
- Hospitalizowani są najczęściej ludzie niezaszczepieni lub z niepełnym cyklem szczepień – informuje prezes.
Od początku epidemii w świnoujskiej placówce hospitalizowano 290 pacjentów zakażonych SARS-CoV-2. Zmarło 56 osób.
Proste manipulowanie danymi. Zaszczepionym się nie robi testów...
szpital leczył, ok, ale ile wyleczył ?bo jeśli chodzi o nasz szpital to częściej nie wyleczył.
TV Vektra nie działa w Swinoujsciu Awaria może dzisiaj ją usuną
Prezes idiota...ostatnie badania Instytutu Kocha, który tak uwielbiają zaszczepieni, stwierdził iż ok. 16% chorych w szpitalach w Niemczech to osoby...niezaszczepione a 84% to ludzie zaszczepieni. Jak wam nie wstyd tak manipulować i ogłupiać i tak już ogłupiałych.
Z katarkiem do szpitala... Skąd wiadomo, że mieli dawidka? Po tych kulawych fałszywie pozytywnych testach, które gówno pokazują? Dorota, kłamczucha. Ile wam płacą ze te bzdury? Taka straszliwa plandemia, że skorumpowane świnie muszą naginać czasoprzestrzeń i zastraszać społeczeństwo, żeby kłamstwo przebiło się do opinii publicznej.
(dokończenie:). ..treningi są dozwolone, nie w grupach, ale są dozwolone. Wtedy uważnie czytałem strony rządowe, bo tylko tam jasno opisano, co wolno, czego nie, ale innym kursem szły telewizje niby odległe od siebie, TVN i TVP straszyły: nie wychodź, a jeśli wychodzisz, musisz mieć uzasadnienie... I tak trenowałem sport, ale na wszelki wypadek zabezpieczyłem się, biorąc torbę, przygotowałem gadkę, że podążam właśnie do apteki, bo w jednej nie było leków, to może w drugiej - policjant mógł uznać, że łamię prawo, nie musiał być oczytany w stronie gov pl. TV też straszyła w taki sposób: pokazała grafiki, jak za rowerzystą unosi się chmura wirusów... Potem okazało się, że to nieprawda, covidem tak nie można sie zarazić. Często ignorowałem zakazy nonsensowne, jak maska na twarzy rowerzysty, spuszczałem ją poniżej nosa. Upływ czasu pokazał, że miałem rację. -- Z drugiej strony straszeniu odpowiadają brednie foliarzy, tragikomiczne negowanie realności pandemii.
Co z innymi poważnymi chorobami?
Od początku byłem zdania, by nie przymuszać nikogo do szczepień, tym bardziej, że szczepienia nie usuwały nosicielstwa wirusów, więc osobnik niezaszczepiony raczej nie był groźny dla otoczenia, choć różnie to lekarze opisywali. Niestety, medycy zostali zmuszeni do szczepień. Sam się zaszczepiłem, bardzo potem lekko przeszedłem covid, jak przeziębienie, bez gorączki, ale też miałem liczne inne lekkie infekcje w ciągu roku, co nie występowało wcześniej - po covidzie dwa, choć jedna miała inne podłoże, nie domagał pewien organ, przyciąga on w stanie chorobowym infekcje. Teraz nie zamierzam się szczepić, covid już prawie nie zagraża życiu. Niestety, podbija się czasem bębenek, pewna farmaceutka znacząco ostrzegła w lipcu, że jedna osoba w szpitalu umarła na covid, na to jej odpowiedziałem, że pewnie ta osoba miała chorobę współistniejącą - po reakcji pani wyglądało, że trafiłem. Z jednej strony mamy podbijanie bębenka -TV straszyła na wiosnę 20 r, że nie wolno uprawiać sportu, ale na str.gov pl widniało:treningi