POGODA

Reklama


Wydarzenia

iswinoujscie.pl • Środa [01.06.2022, 12:34:52] • Świnoujście

Święto 12 Wolińskiego Dywizjonu Trałowców Bazowych!

Święto 12 Wolińskiego Dywizjonu Trałowców Bazowych!

fot. Archiwum autora

Tak,tak,to już 57 lat od utworzenia 12 dywizjonu TRB! To ponad pół wieku! W 1965 roku,to zaledwie 20 lat od zakończenia działań wojennych II wojny światowej! Polska odzyskała dostęp do morza.Niestety akwen Bałtyku naszpikowany był pozostałościami wynikającymi z bezpardonowej walki na lądzie i na morzu.

Według znajdujących się w posiadaniu map Marynarka Wojenna ,była częściowo zorientowana w sytuacji zagrożenia minowego,które dotyczyły polskiego wybrzeża, szczególnie w części akwenu zachodniego.

Święto 12 Wolińskiego Dywizjonu Trałowców Bazowych!

fot. Archiwum autora

Życie i gospodarka morska rozwijały się bardzo dynamicznie!Stocznie pracowały na "pełnych obrotach". Porty morskie w Gdyni,Gdańsku i w Świnoujściu oraz Szczecinie musiały mieć pewność,że tory wodne prowadzące do nich są bezpieczne.Wody przybrzeżne Zatoki Pomorskiej i Zatoki Gdańskiej nie były jeszcze dokładnie sprawdzone pod względem bezpiecznej żeglugi.Niemiecka "KRIEGSMARINE", potem siły alianckie
postawiły niezliczoną ilość min morskich.Ta podwodna "zardzewiała śmierć" czekała na swoje ofiary! Według ówczesnych danych na akwenach zatok prawdopodobnie było postawionych setki min różnej "maści". Jedynym wyjściem w tej sytuacji było przeprowadzenie dokładnej penetracji wód na różnych głębokościach,oraz na dnie. Na prośbę ówczesnego ministerstwa żeglugi/tak, tak, było takie ministerstwo/. Dowództwo MAR.WOJ. otrzymało polecenie od MON, na rozpoczęcie dogłębnego trałowania sprawdzającego. W tym czasie Mar.Woj. dysponowała 12 okrętami klasy 254K i 254M, które bazowały w porcie wojennym w Świnoujściu. Realizacja tego przedsięwzięcia musiała być perfekcyjnie przygotowana. Do zabezpieczenia tak ogromnego i odpowiedzialnego zadania zaangażowane zostały jednostki pomocnicze oraz wydzielony okręt desantowy na którym przygotowano specjalistyczny sprzęt służący do naprawy ewentualnych uszkodzeń sprzętu trałowego.

Święto 12 Wolińskiego Dywizjonu Trałowców Bazowych!

fot. Archiwum autora

Trałowanie wykonywane miało być przy użyciu trału kontaktowego MT-2, trału elektromagnetycznego TEM-52, oraz trału akustycznego BGAT. Bardzo znaczący wkład w przeprowadzeniu trałowania bojowego, wniósł 14 dywizjon trałowców redowych. Te małe jednostki pracowicie holujące za rufą trały elektromagnetyczne, były szczególnie narażone na działanie niesprzyjających warunków atmosferycznych. Trały,które były holowane przez te "okręciki" były gabarytowo dłuższe aniżeli jednostka holująca.Tymi dzielnymi "teerkami" dowodzili wysokiej klasy doświadczeni podoficerowie zawodowi. Tego samego roku we wrześniu okręty dywizjonu przeprowadziły trałowanie bojowe na wodach Zatoki Gdańskiej.W kwietniu 1967 roku na wodach Zatoki Pomorskiej. W lipcu 1968roku ponownie na wodach Zatoki Pomorskiej. W sierpniu 1970 roku trałowaliśmy na wodach Kadetrinne w rejonie Bałtyku Zachodniego. W sierpniu 1972 na akwenie Zatoki Pomorskiej. Trałowanie akwenów zaminowanych podczas działań wojennych II wojny światowej było bardzo niebezpieczne i uciążliwe.

Święto 12 Wolińskiego Dywizjonu Trałowców Bazowych!

fot. Archiwum autora

Trałowaliśmy trałami kontaktowymi, elektromagnetycznymi i akustycznymi Trałowanie odbywało się dniem i nocą! Stan osobowy okrętów wykazał się niebywałym hartem i odwagą.Taka była wówczas potrzeba i taki mieliśmy obowiązek!. Na trałowcach bazowych typu 254K, przygotowanie do postawienia np.trału kontaktowego MT-2, wymagało od minerów nie tylko doskonałej znajomości sprzętu,ale również siły fizycznej każdego minera.W tym czasie sprzęt minerski w postaci zestawu trału MT-2, to pływaki nośne i kierunkowe o dużej masie wagowej. Wykonane z blachy stalowej,były ciężkie i z śródokręcia na rufę transportowane były na specjalnych wózkach przemieszczających na skonstruowanych na pokładzie torach. Po "dowiezieniu"na rufę okrętu,zaczepiano poszczególne pływaki przy pomocy tzw. trałbelek i następnie opuszczano na wodę.Oczywiście "napęd" tych urządzeń był ręczny wymagał siły. W drużynie minerów trafiali się marynarze, którzy dysponowali nadzwyczaj silnymi ramionami i potrafili zaczepić i opuścić pływak ręcznie.Tego rodzaju "popisy" nie wchodziły w normę. Trałowce typu 254M miały już na rufie dźwigi elektryczne i sprawa była znaczne ułatwiona i bezpieczniejsza. Bardzo "nieprzyjemną" był natomiast trał TEM-52 /elektromagnetyczny/. W tym wypadku najgorzej mieli motorzyści siłowni pomocniczej. Po rozwinięciu "kabla" za rufą po rozpoczęciu trałowania należało podać zasilanie w postaci impulsu wynoszącego 3000A.

Święto 12 Wolińskiego Dywizjonu Trałowców Bazowych!

fot. Archiwum autora

Pracowały agregaty trałowe typu 6D, które napędzały prądnice o mocy 345 KW każda. Każdy z tych agregatów miał 1300obr/min. Kiedy włączono impuls do kabla, obroty natychmiast spadały.Konstruktor zapewnił stałe obroty poprzez zamontowanie tzw. koła zamachowego o wadze 1500kg.W przeciwnym razie przy podaniu impulsu w dłuższym czasie, silnik agregatu by się zatrzymał. Trałowanie odbywało się latem i niejednokrotnie temperatura powietrza przekraczała 25-30stopni. Pracujące agregaty trałowe oraz agregat oświetleniowy wytwarzały bardzo wysoką temperaturę w pomieszczeniu siłowni. Niejednokrotnie temperatura przekraczała 50stopni powyżej zera!Zdarzało się, że gaśnice śniegowe znajdujące się w pomieszczeniu siłowni pod wpływem tak wysokiej temperatury automatycznie się rozładowywały.O ogromnym hałasie nie wspomnę! I tak było całymi dniami i nocami.Po czterogodzinnej wachcie w siłowni motorzysta przez następną godzinę po wyjściu z pomieszczenia nie mógł dojść do siebie.

Oczywiście motorzyści byli wyposażeni w tzw.odgromniki słuchu.Ale to zdało się jak to mówią psu na budę.Ciężka to była ta służba na trałowcach oj ciężka. Ale co by nie mówić,dawaliśmy z siebie wszystko. Ile to było satysfakcji po zakończeniu trałowania! Nie obyło się również od żartobliwych akcentów na temat pracy minerów! Oni sami mieli podgląd na swoją prace, mówiąc, ze "rufa czysta trał wyjęty, stoi miner
uśmiechnięty". Motorzyści twierdzili natomiast, że "rufa czysta, trał wybrany, stoi miner u..bany". Obecne trałowce, którymi dysponuje Mar.Woj. są już wolne od takich sytuacji.Zwracam się do kolegów, którzy aktualne służą/raczej pracują/ na trałowcach, my zrobiliśmy w tamtym okresie najczarniejsza robotę. Ministerstwo żeglugi doceniło trud marynarski i wielu członków załóg trałowców otrzymało resortowe odznaczenia. Władze regionu również nie zapomniało o naszej pracy. Wielu odznaczono odznaką "GRYF POMORSKI". W późniejszym czasie nasz 12 dywizjon otrzymał zaszczytny tytuł 12 Woliński Dywizjon Trałowców Bazowych!

Z okazji 57 rocznicy utworzenia 12dywizjonu TRB, tą drogą przesyłam serdeczne życzenia wszystkim tym, którzy tworzyli ten dywizjon,służyli w nim! Życzę również wszystkiego co najlepsze aktualnym dowódcom i załogom tych pracowitych okrętów! Niestety od 1987 roku,nie jestem w stanie nic napisać o będących w służbie obecnych okrętach.

Życzę pomyślnych wiatrów w żegludze po oceanie życia! Działalność obecnego 12 Wolińskiego Dywizjonu Trałowców Bazowych,jest mi znana jedynie z akcjami przeprowadzonych przez ekipę płetwonurków minerów. Z tego co można się było dowiedzieć z komunikatów prasowych, to jest to grupa o wysokich umiejętnościach i wielu udanych akcjach..

PS. Okręty 12 dywizjonu wielokrotnie reprezentowały Polską banderę w wielu portach poza granicami naszego kraju!

Odwiedziliśmy takie porty jak :
Kopenhagę, Rostock, Tallin, Rygę, Londyn i Rouen. Wszędzie byliśmy serdecznie przyjmowani przez mieszkańców tych portowych miast! Na marginesie nadmieniam, że wizyty te odbyły się w okresie PRL-u. Podczas wizyty w Londynie odwiedził nas były żołnierz armii generała Andersa. Ten stary weteran mieszkający od czasu zakończenia wojny w Londynie, miał do nas jedną prośbę aby kucharz okrętowy zrobił mu typowe danie z polskiej kuchni. Jego prośba została spełniona.Kucharz usmażył mu kotleta schabowego wielkości bereta, do tego ziemniaki i kapustę. Chłop po zjedzeniu tego posiłku popłakał się ze wzruszenia. Bardzo tęskni za Polską i ten posiłek spotęgował jego żal za rodzinnym krajem!Po zakończeniu pobytu na okręcie przed zejściem na trap podszedł do drzewca z banderą na rufie i ucałował skrawek bandery. Wcześniej pytaliśmy go skoro tak tęskni za Polską,to dlaczego nie wraca? Panowie odpowiedział chętnie bym wrócił,ale tu w Londynie mam dwie apteki,żonę angielkę i trzech dorosłych synów,jak w tych warunkach mógłbym to wszystko zostawić? Tak zakończyła się wizyta starego weterana na pokładzie naszego okrętu.Ponownie chcę przypomnieć wszystkim, którzy mają pretensje o to,że każdego roku podaję te same dane. Otóż podaję fakty historyczne i nie jestem upoważniony do do zmiany faktów które się zdarzyły!

Tadeusz Polański


Zaktualizowano: Środa [01.06.2022, 15:32:30]

komentarzy: 12, skomentuj, drukuj, udostępnij

Twoim Zdaniem

Dodaj Komentarz

Dodając komentarz akceptujesz
Regulamin oraz Politykę prywatności.

Zauważyłeś błąd lub komentarz niezgodny z regulaminem?
 
Oglądasz 1-12 z 12

Gość • Poniedziałek [06.06.2022, 14:04:45] • [IP: 83.23.81.***]

Wielu moich kolegów z kursu w CSSMW w Ustce służyło na trałowcach w Świnoujściu, ja sam na ORP Błyskawica. Ciężkie ale i piękne lata. Do cywila wróciliśmy mężczyznami. Moja droga z TRB-601 czasami krzyżowała się jeszcze w cywilu

Gość • Czwartek [02.06.2022, 17:58:00] • [IP: 88.218.255.**]

Dzięki za dobry artykuł.

Gość • Środa [01.06.2022, 20:37:02] • [IP: 176.221.122.***]

Autor- ostatni Mohikanin.

Gość • Środa [01.06.2022, 17:31:22] • [IP: 176.221.123.***]

Poligon w Ustce pół roku i następne 2, 5 na okrętach.Szkoła życia i umiejętności walki coś co powinien każdy młody Polak posiąść.Owszem nawet wtedy zdarzały się pojedyncze przypadki cieplaków oszczanych osranych aby tylko do woja nie wzieli ale to były wyjątki.

Gość • Środa [01.06.2022, 16:50:12] • [IP: 37.47.141.***]

Do tych wiecznych malkontentów! Ciągle narzekają iwybrzydzają na temat emerytów mundurowych.Jeden z drugim, to albo"platfusy", albo beznadziejne lebiegi, których wojsko nigdy by nie przyjęło!Większość to zwykłe 'Menele", którzy młode lata spędzali pod kioskiem z piwem.Nie mają bladego pojęcia o służbie na okrętach wojennych.

Gość • Środa [01.06.2022, 16:15:57] • [IP: 84.17.55.**]

Jak było? Było ciężko, ale za to krótko, bo szybka jest emerytura mundurowego

Gość • Środa [01.06.2022, 15:33:02] • [IP: 176.221.123.***]

13:02:57 Jak otwarto granice na życie w" Wolnym Świecie" z Wolnej i Swobodnej Katolickiej Polski wyjechało wielu rodaków. Niestety.

Gość • Środa [01.06.2022, 14:17:18] • [IP: 88.218.253.**]

Tadeusz, musisz jeszcze długo żyć aby przypominać o tym co było. A było rzeczywiście ciężko ale nie brakowało też radosnych chwil. Tadeusz a pamiętasz jak obok wyspy Man (Dania) złowiłem 15-kilowego dorsza a Ty wyciągnąłeś dużego łososia? Na ORP" Łoś" przepływaliśmy razem 10 lat. Pozdrowienia od b.o. z łosia.

Gość • Środa [01.06.2022, 14:06:09] • [IP: 37.47.160.***]

Kto jest autorem tych wspomnień?

Gość • Środa [01.06.2022, 13:37:00] • [IP: 176.221.122.***]

a ile mamy okretów podwodnych obecni na stanie :. ... !

Gość • Środa [01.06.2022, 13:02:57] • [IP: 176.221.123.***]

Pan Emeryt Mundurowy pisze bardzo Ładnie o pracy na Statkach Wojskowych w czsie PRL czyli Komunistycznej Polski która trwała 45 lat a ilu Żołnierzy zeszło na lad w Państwach Kapitalistycznych jak Londyn itd aby dalej zyc w Wolnym Swiecie Dzisiaj mamy Katolicką Polskę czyli Wolnośc i Swobodę

Gość • Środa [01.06.2022, 12:56:07] • [IP: 89.151.33.**]

wtedy był PRL ale były stocznie, przedsiębiorstwa dalekomorskie połowowe, może trochę siermiężnie ale polskie, NASZE!!

Oglądasz 1-12 z 12
■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344
■ Ze względu na wejście dzikich zwierząt do środka tunelu, obiekt był chwilowo zamknięty. Do czasu wypłoszenia zwierząt ze środka. Od godziny 7:46 tunel został otwarty! ■ Do końca miesiąca ma zakończyć się budowa promenady wzdłuż ulicy uzdrowiskowej ■ Od minuty ciszy dla uczczenia pamięci zmarłego radnego Cezarego Zdzieszyńskiego rozpoczęły się obrady IX sesji Rady Miasta ■ Adam Bodnar bierze się za świnoujską prokuraturę. Prokuratura Rejonowa w Świnoujściu, wraz z Prokuraturą Okręgową w Szczecinie, znalazła się pod ścisłym nadzorem nowo powołanego Rzecznika Dyscyplinarnego Ministra Sprawiedliwości. Minister Adam Bodnar, decyzją z 17 października 2024 r., powierzył Zbigniewowi Górszczykowi zadanie wyjaśnienia przewinień dyscyplinarnych dotyczących niewłaściwego zarządzania, które trwały od 2016 roku do marca 2024 roku w świnoujskiej prokuraturze ■ Koncert charytatywny dla powodzian. Zebrano ponad 20 tys. złotych ■ W Świnoujściu właśnie rozpoczął się przegląd 500 drzew rosnących w pasach drogowych, obejmujący ich inwentaryzację – obmiar, ocenę stanu sanitarnego oraz sporządzenie dokumentacji fotograficznej ■ Punkt zbiórki rzeczowej dla powodzian w sportowej MDK przy ul. Matejki 11 będzie działał w dni robocze od 8.00 do 14.30 do 30 września 2024 r. W celu pozostawienia darów należy najpierw zadzwonić pod nr telefonu 91 321 59 49. ■