Jak same nas poinformowały, wniosków i uwag wpłynęło 166 przy czym wiele nich zawierało nawet kilkanaście punktów, natomiast zmiany naniesione na plan wystąpiły w ilości 4.
1. Zmiana zagospodarowania skweru przy zbiegu ulic Grottgera i Bursztynowej;
2. Obniżenie zabudowy na obecnej Warcie z 40 do 25 metrów wysokości;
3. Wyrzucenie planowanych 22 pawilonów ( bo tak chciało 11 osób, które wniosły sprzeciw) handlowych wzdłuż Wojska Polskiego w sąsiedztwie powyższej inwestycji, na które w szczególności liczyli handlowcy z ulicy Chodorowskiej, ponieważ ich obecne miejsca pracy będą zlikwidowane;
4. Dołożono 2 pawilony pomiędzy ulicami Roosevelta a Kochanowskiego.
Urząd Miasta twierdzi, że przy obecnych założeniach nikt nie straci pracy. Jednak jakby nie liczyć ten plan się nie bilansuje i wiele osób pójdzie na bruk, chociażby dlatego, że plan zakłada likwidację wielu stoisk, także po stronie gruntów prywatnych. Mieszkańcy osiedla Posejdon po raz kolejny podnieśli kwestię wysokości planowanych apartamentowców. Jasno powiedzieli, że NIE ZGADZAJĄ się na zabudowę wyższą niż obecnie istniejąca na osiedlu, a ta nie przekracza 15 metrów wysokości. Wiele rozwiązań do planu, które podsuwaliśmy urzędnikom nie zostały w ogóle wzięte pod uwagę. Może byłoby inaczej gdyby włodarze wybrali do współpracy architekta znającego się na swoim fachu, który ma otwarty umysł, potrafi zastosować innowacyjne rozwiązania, a przede wszystkim słuchać ludzi, a nie jak obecna Pani architekt jest arogancka, bezczelna i to co najlepiej jej wychodzi to obrażanie ludzi. Mimo wielu godzin dyskusji na przestrzeni lat do dnia dzisiejszego nie udało się wypracować kompromisu.
Miasto ma swoją wizję, jedyną i słuszną skierowaną z wielkim ukłonem w stronę dewelopera, reszta się nie liczy. Po raz kolejny wyszliśmy ze spotkania bez żadnych konkretów, pełni obaw z jedyną radą - piszcie wnioski. Chociaż jak pokazuje życie, tymi wnioskami można sobie wytapetować ściany. Mieszkańcy osiedla Posejdon reprezentowani przez Stowarzyszenie Posejdon, jak i handlowcy Stowarzyszenia Granica oraz niezrzeszeni jasno opowiedzieli się za wzajemną współpracą i wspólną grą do jednej bramki przeciwko narzucanym propozycjom.
Dziękujemy wszystkim radnym, którzy znaleźli czas i byli obecni na spotkaniu pani Anecie Zdybel, panu Leszkowi Wadze, a w szczególności pani Joannie Agatowskiej, która aktywnie uczestniczyła w dyskusji przyjmując nasz punkt widzenia.
Stowarzyszenie Posejdon
Stowarzyszenie Granica
Deweloperzy to barachło i sępy w dodatku legalni złodzieje ziem nie liczący się wogóle z niczyim zdaniem i to wszystko za zgodą naszych wielmożnych urzędników z prezydentem miasta na czele a co najgorsza że te przyzwolenia są z naszych podatków więc chyba czas pokazać już im gdzie jest ich miejsce przy następnych wyborach. Teraz już wiecie dlaczego nasi rodacy nie otrzymują mieszkań z miasta a jak już ktoś otrzyma to tylko są to małe liczby i dla statystyki że wydano coś komuś a reszta niech zaciąga kredyty i bierze od deweloperów a co biznes is biznes co nie żurek?
Chlew nie przeszkadza na wojska i jak zostawkaja po sobie sterty śmieci to już nie przeszkadza bo euroski nie śmierdzą
Mamy już pchli targ i jest ok. To ten przy Wojska Polskiego powinien być już schludny i estetyczny a tym bardziej nie powinien zajmować chodników a w wielu przypadkach i jezdni. Handlowcy - czy nie przyjemniej by wam się pracowało w przyzwoitych warunkach ?.
Należy zamknąć te nieestetyczne targowisko wypełnione po brzegi nielegalnymi towarami. Papierosy można zakupić w saloniku prasowym, oryginalną odzież w centrum handlowym, a artykuły spożywcze w sklepie do tego przeznaczonym. Jest to ogromnie nieprzyjemna wizytówka miasta jak również kraju.
Środki zostały już zagospodarowane i należy się wywiązać z zobowiązań. Już od wielu lat wiadomo, że obecna ekipa ma w dupie mieszkańców i liczą się tylko wziątki. Poczekajmy na przedłużenie ul. Sienkiewicza i wyznaczenie nowych działeczek w parku. Te działeczki są raczej już wyznaczone, tylko durna rada musi to przyklepać. Jak to jest, że durnowata rada nie jest w stanie przeciwstawić się staremu człowiekowi. Starzec jest organem wykonawczym a bezwolna rada może go zmusić do innego postępowania. W lokalnym telewizorze wypsnęło się Tomaszowi w rozmowie ze starcem, że ponoć starzec namaścił Borowskiego na nowego prezydenta. To dopiero będzie wesoło. Dlaczego Agatowska nie próbuje zastopować starca? Najwyższy czas zatrzymać ten budowlany Dziki Zachód!
To prawda te mendy po likwidacji pobocza ulicy Wojska Polskiego zgotowali, tam mieszkającym koszmar. Ponieważ wszyscy pakują się w te osiedlowe uliczki. Na dodatek nic od 4 lat nie zdziałali pod względem parkinów. Jak mają zrobić parking wielopoziomowy to dostają jakiegoś małpiego rozumu. Pierdzielą się z jakimś mini parkingiem przy Bałtyckiej, który i tak będzie dla kolesi z budowlanki. Przypominam że zlikwidowali 150 miejsc parkingowych (wzdłuż Wojska Polskiego) a robią teraz po czterech latach próbują zrobić na (Bałtyckiej) niecałe 100 miejsc. To się nazywa rozwój myślowy. Dojdzie hala handlowa, hala sportowa i zostanie ten mini parking który jeszcze nie został zrobiony. Wcale się nie dziwię że robi się co raz ciaśniej. Wyniszczają powoli cały rynek. Wiemy co to estetyka, ale sami doprowadziliście nie inwestując, tylko kasę braliście co miesiąc do miasta i to latami. A teraz nas obśmiewacie że tu takie budy. Przecież to wy jako miasto zarządzaliście latami tymi budami. Cwaniaki, myślą że my tego nie widzimy. Czas nadejdzie wybrać kogoś, kogo najbardziej tępią publicznie wśród startujących w wyborach. Cieszę się że co raz więcej mieszkańców to widzi. Zresztą od dłuższego czasu widać jak gnoje publicznie i w płatnej telewizji za nasze podatki karcą tych którzy są za mieszkańcami. My mieszkańcy widzimy i pokażemy w wyborach. Koniec deweloperki, czas oddać mieszkańcom to miasto. I wcale nie trzeba wszędzie płacić za parkowanie świnoujskiego samochodu i doić mieszkańców. Hasta la vista!!
Nie rozumiem, czego nie potrafią zrozumieć mieszkańcy Posejdonu i w ogóle mieszkańcy miasta... Przecież to dziecinnie proste: wszystko zostało już dawno temu postanowione, teraz jest tylko realizowane. Targowiska ma nie być, żeby nie było konkurencji dla Grycana i dla znanego świnoujskiego dewelopera (jego nazwisko i koneksje wszyscy i tak świetnie znają). To dlatego zlikwidowano pobocze przy Wojska Polskiego, podwyższono nawet krawężniki, żeby choćby przypadkiem żaden niemiec tam nie zaparkował i to dlatego przez ostatnich 20 lat nie zbudowano tam toalet. Mają być apartamentowce, najlepiej jak najwyższe, bo deweloper tak chce i już, a opinia mieszkańców jest przy tym najmniej ważna. Nie będzie żadnych wymogów dotyczących miejsc postojowych, żeby deweloper mógł wykorzystać cały teren pod zabudowę i zarobić na tym jak najwięcej. Koniec, kropka. W czyim interesie działa urząd miasta i opłacani z naszych pieniędzy prezydent i jego zastępcy, to już niech każdy sobie odpowie sam.
A słyszeliście, że" Gumolepowi" grożą śmiercią i frajer obsrał zbroję? Kapuś się rozpruł na prokuratorjkę, ale garbaty nos nie zdaję sobie sprawy, że automatycznie wysłał niewinnych ludzi na rzeź.
Czy ktoś mający jaja i wiedzę wykaże wreszcie że żmurkiewicz z michalską robią dobrze deweloperom nie całkiem tak darmo...
11.05.2022, 22:23:09] • [IP: 37.248.156 to zobacz jaki chlew się na promenadzie robi :) ciekawe ile ogródków jest legalnie postawionych
Trzeba pobić Międzyzdroje i zrobić drapacz chmur za 50 pięter.
Handlowcy od wielu lat chcą zainwestować sami w nowe pawilony, tylko duet urzędowy grzecznościowo zwany władzą im nie pozwala bo oni widocznie wolą deweloperów a nie ciężko pracujących tam ludzi.
To jest piękne jak demokraci z Urzędu Miasta celebrują demokratyczną wole mieszkańców tych dzielnic. Cóż za wielką władze ma suweren w tym demokratycznym ustroju:)))))
Może nic nowego nie wniesie moja uwaga ale w tym mieście nie liczy się dobro i godne warunki dla mieszkańców ale sprzedać, zarobić i liczyć na zyski od deweloperów. Proszę wszystkich czytających aby pomyśleli o osiedlach na których mieszkają lub o miejscach swojej pracy czy coś nasi włodarze robią dla nas mieszkańców...mieszkania?, nowe miejsca pracy?
To jest tern miasta a nie osiedla Posejdon.
Barbara jak zwykle w pierwszym szeregu walki o interesy deweloperów...zapewne bezinteresownie:))))))
Wieżowce przeszkadzają, ale chlew na Wojska Polskiego już nie.
Posejdon jest idealnym miejscem na wysoką zabudowę.
Małe sprostowanie odnośnie artykułu. Punktem odniesienia wysokości na jaką mieszkańcy się zgadzają, jest wysokość apartamentowców na parceli 6MW, czyli 13 metrów.
Mieszkańcy posejdona nie zrozumieli jeszcze że zmur i betoniara mają w d**** ich opinie. To spotkanie jest dla picu. Bo już od lat likwidują ich mały prywatny handel. O zabudowie decydują dewelopery i wszystko jest z nimi dawno ustalone. Tak jak to było z budynkiem który stoi na przeciw" dwunastki". Tam był piękny skwer z drzewami zniknął.
Co to jest jakiś zart
Czy jest jeszcze ktoś kto wierzy w zapewnienia urzędu że nikt nie staci pracy chyba tylko te betony z architektury które uważają się za najmondrzejszych.
Nie ma zgody, ale wykonane będzie.Juz wszystko ustalone i podpisane.Nikt nie pozwolił na Sun Towers, a zbudowane zostało...parkingi nikogo z urzędu i właścicieli wspólnot nie interesują. ..tylko pieniądze, żeby mieli więcej i więcej. ..
Wrzuci ktoś filmik z tych rozmów?
I dobrze. Demokracja, mieszkańcy decydują. Na tym polega demokracja.