ikamien.pl • Niedziela [08.05.2022, 17:46:22] • Świnoujście
Mieszkaniec: W wiacie śmietnikowej przy Grunwaldzkiej mężczyzna urządził sobie warsztat. Rozkręca pralki i zmywarki nie dając spać mieszkańcom
fot. Czytelnik
Mieszkaniec ulicy Grunwaldzkiej ma dość. Co jakiś czas rano budzi go dźwięk rozbieranej pod blokiem pralki bądź zmywarki. - Na ulicy Grunwaldzkiej przy śmietniku Pan ciągle rozbiera pralki bądź zmywarki. Czy to jest odpowiednie miejsce na takie rzeczy ? - pyta mieszkaniec. Trzeba przyznać, że pytanie to jest retoryczne i z pewnością takie rzeczy nie powinny odbywać się pod blokiem.
Jak dodaje mieszkaniec ciągły hałas rozpoczyna się już od 7 rano.
- Myślę, że ktoś powinien w końcu zainterweniować w tej sprawie. Tak nie powinno się dziać. Ludzie pracują chcą pospać a nie wysłuchiwać w porannych godzinach łomotu - dodaje mieszkaniec.
Czy majsterkowicz z Grunwaldzkiej weźmie sobie do serca uwagi mieszkańców?
źródło: www.iswinoujscie.pl
Powiadomić program uwaga
Weź go do apartamentu i nie narzekaj👍👍👍
TAK SIE DZIEJE W CALYM MIESCIE, GDZIEKOLWIEK TEN CZLOWIEK NAPOTKA POD BLOKIEM WYSTAWIONE PRALKI, LODOWKI, SPRZET RTV, TAM WSZEDZIE ROBI TO SAMO-PO PROSTU DENERWUJE LUDZI TYM STUKANIEM W METAL!!
Blokerstwo
Każdy orze jak może...
On również pracuje.
To się nazywa recycling barania ląko. Chłop stara się sobie radzić ale oczywiście musiał się znaleźć jakiś świnoujski malkontent
Wszystko wam przeszkadza, nie kradnie pracuje aby zarobić Ale spokoju wywozić prosze do Remondisa a nie cyk na śmietnik i po problemie
Dajcie chłopu żyć. Ciężko inflacja a on zarabia na chleb. Jak burzujowi przeszkadza trzeba się przeprowadzić
O 7mej rano jeden jeszcze śpi, inny z baletów jeszcze nie wrócił a są i tacy ci już pracują na kawałek chleba. U mnie pod blok też przychodzą ale nie słyszałem narzekań aby to komuś przeszkadzało. Choć i są tacy co wolą za pandę pod Biedrą robić a ci nie żebrają a i jest plus bo porządek po sobie zostawiają.
A nie wystarczy poprosić pana by zaczynał swe prace 1-2 godziny póżniej? Panu w zasadzie, to należy się medal za to, że zapobiega wielkiemu marnotrawstwu. KiedyS pralki, lodówki produkowało się na lata; jeśli się psuły, to wymieniało się części, naprawiało. Teraz prawie wszystko jest jednorazowe, wszędzie mamy do czynienia z olbrzymim marnotrawstwem a w związku z tym zanieczyszczaniem środowiska. Wiadomo, że taki hałas zwłaszcza tak wcześnie rano może być denerwujący, ale może się da jakoś dogadać i dojść do porozumienia. A może pan nie ma pracy, albo ma taką, że nie wystarcza na utrzymanie rodziny? Zamiast żebrać pod Biedronką próbuje jakoś dorobić. Ludzie wykażcie trochę zrozumienia.
Nie tylko na grunwaldzkiej na Witosa jakoś chłopak ma klucze do każdego śmietnika i codziennie w godzinach 4/7 rozbiera części i przewraca posegregowane śmieci. Jedna wielka masakra. Gorzej jak mewy syf i burdel
Jak cię denerwuje to idź mu lepe sprzedaj i się uspokoi, albo pomóż mu rozebrać to będzie szybciej, człowiek też chcę parę rzeczy przytulić, co się dziwić jak kasa na ulicy leży
Cisza nocna jest od 22 do 6 rano więc w czym problem
Śmietniki nie są od rozkręcania pralek
To weźcie go do domu, dajcie socjal, innych bierzecie a swoich nie możecie kanalie?
Zawsze coś można odzyskać i sprzedać.
Kiedyś na ul.Gałczyńskiego palący w piecu w jednym z domów zrobili sobie tartak. Ktoś z mojej rodziny mieszka na tym osiedlu, mówił, że było tam piekło, cięto rózne rodzaje umownie nazwijmy drewna, czasem nawet sklejki, płyty wiórowe. Zabudowa tam jest postpeerelowska, gęsta, cięto pod samymi oknami, był potworny hałas od piły elektrycznej. Potem zasmradzali okolicę. Zdaje się, były jakieś skargi, w końcu zaprzestano tego procederu. Do dziś wspomina się na osiedlu, jak po praniu rzeczy wysuszone na dworze smierdziały od chemicznego dymu z tego domu-tartaku.
Franek jest od zawsze a tobie jak coś nie pasuje to wracaj skąd przyszedłeś.
Co za ludzie, wszystko im przeszkadza, a jak głosi mądre przysłowie : Na śmietniku smakołyków można znaleźć moc...Inni wyrzucają pieniądze na śmietnik a gościu je zbiera sprzedając odzyskane metale...Z tego wychodzi morał że kasę wystarczy zabrać ze śmietnika...Kto rano wstaje temu Pan Bóg kasiorę daje...⛔
Sknery zamiast wywiezc graty na wysypisko to podrzucaja je nielegalnie na smietnik.
dajcie bogacze z bloku zarobic człowiekowi, znaleźli się bogacze z kawalerki za 350 000..
słoików wiejskich się najechało...a jak im świnie kwiczały albo inny inwentarz to spać mogli?
Ktoś wie kto to?
20:26:30 -" W Polsce NIE ISTNIEJE CISZA NOCNA. Nie ma czegoś takiego. Lokalne rozporządzenia inspektoratów sanitarnych najczęściej ustalają natężenie hałasu do kubatury lokali 40㏈ w dzień i 30㏈ w nocy."