- Już raz im duża ilość uschła na nowym cmentarzu wzdłuż płotu i zostały wymienione na nowe, ale przecież to kosztuje! Z czyjej kieszeni pokrywa się koszta kolejnych roślin? Sadzi się młode drzewka i pozostawia się je własnemu losowi. Czy ktoś je podlewa na tym cmentarzu? Rozumiem jak by uschły nieliczne, ale jak usycha większość, to już coś jest nie tak!- pisze mieszkanka.
Czwartek, 06 lutego 2025r.
•
Dziś imieniny:
Doroty, Bogdana, Pawła.
- Portfelowa odyseja na parkingu Netto – uczciwość w biegu i pełne wzruszeń zakończenie
- Kolorowy świat pamięci: cmentarz dla zwierząt w Świnoujściu pełen miłości i wspomnień. Zobacz film!
- Śmierć ratownika medycznego – hołd w Świnoujściu
- Złote Gody w Świnoujściu. Uroczystość wręczenia medali
- Świnoujście: Prezydent apeluje o rozwiązanie problemów związanych z dostępem do ul. Ku Morzu
- Jak lodołamacz Perkun uratował pasażerów promu w Świnoujściu
- Milionowe odszkodowanie dla inwestora: skutki decyzji z czasów prezydentury Janusza Żmurkiewicza
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Mieszkanka: Kto dba o młode drzewka na cmentarzu?
Sadzenie nowych drzewek i usychanie ich po roku dwóch to ogólnopolska plaga ale u nas w Świnoujściu szczególnie. Wydaje się, że w umowach o nasadzeniach brak zapisów o regularnym podlewaniu przed conajmniej dwa lata lub brak egzekwowania zakontraktowanego podlewania. Obserwujcie nawet nasadzenia na nowych odcinkach S3. Ciekawe jak tam będzie...
Bluszcz by posadzili przy płocie i było by w porządku, nie wymaga pielęgnacji, zimą zielony i mniej miejsca zajmuje, niż drzewka.
Kto jest użytkownikiem tego terenu ten powinien dbać o teren i nasadzenia..
cmentarz to. .. poumierały :-(( ( tak to jest niestety. ..
No i dobrze niech usychają bo później gołębie na nich będą siedziały i srały na groby 😱
przecież jest ogrodnik miejski za co ani biora pieniadze
Mieszkanka będąc na cmentarzu powinna również zatroszczyć się o te drzewka, a nie na portalu sensację robić.
No kto, Antek z Mateuszem 🤣🤣🤣
Trzeba dobrać odpowiednią zieleń do warunków gruntowych i klimatycznych. Projektant cmentarza chyba się na tym nie znał.
Michalska weź bierz konewkę w łapę nierobie i zapierdalaj podlewać sama te swoje chwasty jak nie umiesz dopilnować swoich pociotków nieudacznico!
Kto w takim razie znajdzie złoty środek, żeby drzewa nawo sadzone przetrwały? Przecież to tysiące złotych naszych pieniędzy? Czy ma być to sztuka dla sztuki? Czy posadzone drzewa są przygotowane na to, aby tak w pojedynkę przetrwały suszę? brak wody? Myślę, że trzeba nad tym się zastanowić, zanim podejmie się decyzję o sadzeniu...
Zmarli zadbają o te drzewka. Prochy zmarłych posłużą za pokarm dla roślin.
W tak nasłonecznionym miejscu, gdzie wody gruntowe dawno wyschły nie mają szans na przetrwanie. Klimat się zmienił i susze będą cały rok. Dlatego drzewostan np. na ul. Piłsudskiego należy uzupełniać wycinając stare spróchniałe pojedyńczo a nie później wszystkie.
Żmurkiewicz za nic nie odpowiada. Ma parasol ochronny który się kończy!
Samo podlewanie nawet systematyczne nie zapobiegnie uschnięciu drzewk.Coś mogą powiedziec na ten temat w wspólnotach mieszkaniowych.
Drzewka mają same dbać o siebie. Muszą włożyć wysiłek w zdobyciu wody przez system korzeniowy ! Brak opadów przyczynia się do usychania drzewek i tylko najsilniejsze przetrwają. Ciekaw jestem czy mieszkanka widział leśników podlewających las. ..