Zająca wielkanocnego można też zobaczyć w dawnej ikonografii pod stopami Marii Panny, a zatem w pozycji znamionującej rezygnację z dzikiej swobody i sprośności. W takiej postaci zajączek mógł się już stać symbolem biednych, słabych i pokornych.
Do symboliki zająca wielkanocnego nawiązują już twórcy z czasów wczesnego chrześcijaństwa jak Augustyn z Hiponny czy Hezydiusz. W ich pismach można spotkać się z rozważaniami na temat zająca w odniesieniu do zmartwychwstania Jezusa.
Skojarzenie zająca z Wielkanocą to historia sprzed kilkuset lat. Pojawiły się wtedy obrazki przedstawiające te zwierzątko w sąsiedztwie jajek wielkanocnych. Nie wiadomo jednak do końca, jakie jest źródło tej symboliki. Na ten temat krążą różne opinie, spośród których najbardziej popularne są dwie. Pierwsza – że jest to nawiązanie do tradycji składania podatków w naturze Druga – że pojawienie się zająca niejako zwiastuje nadejście wiosny. A przecież Wielkanoc to jest święto ściśle związane z tą porą roku. Niektórzy wiążą także te fakty ze staroangielską. Tuż po świętach wielkanocnych rozpoczynał się tam sezon polowań na zające. W Polsce pewien związek z tradycją zajączka wielkanocnego ma też zwyczaj zwany „zajączek”, popularny w Wielkopolsce i na Śląsku. Nie jest to nasz rodzimy zwyczaj, ale dotarł do nas z Niemiec. Polega na tym, że po śniadaniu wielkanocnym domownicy rozpoczynają poszukiwanie ukrytych prezentów.
04:04 - trafnie! Na szczęscie ci mający horyzonty intelektualne i duchowe zajączka padają ofiarą tych horyzontów, a prawdziwie wierzący nie schodzą na manowce, wiedzą, że krzyż z czerwoną stułą, baranek wielkanocny TO SĄ SYMBOLE WIELKANOCY. I według tego żyją, czyli mądrze, świadomie.
Powoli następuje desakralizacja świąt religijnych w myśl multikulti, że inne wyznawcy innych religii mogą poczuć się dotknięci. Niech sprawdzą ile życzeń chrześcijańskich jest w Emiratach Arabskich. I tak zamiast krzyża mamy jakieś zajączki i jakieś season's greetings.
co za pomieszanie faktów. Jakie długie uszy Wielkanocy ??. Tylko Jesus Chrystus i tylko z powodu Jezusa Chrystusa jest Wielkanoc. Tylko Jezus Chrystus nadaje sens i głębię tym świętom.
No i co z tym aniołem...
17:41:32] • [IP: 46.205.148.**] Cały rzekomy sens twojej wypowiedzi opiera się na dwóch epitetach, " pyszny i żywiący pogardę". Nie ma słowa o merytorycznych wątkach z tego postu z 16:19:57] • [IP: 46.205.144.***], czy autor tego postu ma rację, że Augustyn z Hippony nic nie mówi o zającu jako symbolu wielkanocnym, jak twierdzi Wikipedia, czy też mówi o nim jako symbolu wielkanocnym, jak twierdzi kompilator informacji z artykułu. Nie poruszyłeś kwestii, czy istnieje zjawisko symboli rodem z marketingu jak Mikołaj z Laponii oraz zając rzekomo wielkanocny - a to jest głównym problemem, którym zajmuje się autor z 16:19 rzekomo pyszny i pełen pogardy. Stać ciebie tylko na epitety, wyzwiska - żadnego argumentu nie wysunąłeś na temat tamtego postu.
A co z aniołem...
Mam 80 lat i od najmłodszych lat pamiętam" baranka"
Fasola ma długie ręce.
Szanowny panie 144***jesteś widzę wszechstronnie"wyksztalcony"wszystkich którzy mają inne zdanie chciałbyś cenzurować, ty przeczytaj swoje wypowiedzi, pełne pychy i pogardy, składkę zdrowotną emeryt musi płacić sam ale w seminarium tego cię nie uczyli🌴
Prawda jest jednak taka, że to Jezus Chrystus zwyciężył śmierć, nie zajączek.
Tekst na siłę pisany. Mieszanka wikipedycznych danych z jakimiś domniemaniami, ale tez Wikipedia jest niepewnym opracowaniem kwestii tam poruszanych. Nawet ta Wikipedia traktuje rzecz inaczej, bo imiona Augustyna z Hippony i Hezydiusza podaje w kontekscie znaczenia symbolu zająca dla chrześcijaństwa, nie w wielkanocnym kontekście, ten pojawia sie wg Wikipedii dopiero w końcu XVII w. Ja mam fundamentalną pracę s.Dorothey Forstner o symbolice chrześcijańskiej i tam symbol zająca w ogóle nie ma kontekstu wielkanocnego. Dajmy sobie spokój z tym zawracaniem głowy zającami, nie warto postępować wg zasady" Panu Bogu świeczkę i diabłu ogarek". Trzymajmy się istotnych symboli, a więc teologii a nie odpowiedników wielkanocnych bzdurek typu Mikołaj z Laponii i renifery