W sali kameralnej MDK, w nastrojowej, symbolizującej ostatnią drogę człowieka scenerii, zebrani mogli oglądać slajdy zawierające spory fragment ich harcerskich życiorysów. Kiedy sala już się zapełniła, zabrzmiała nieodłączna harcerska gitara a przy niej początkowo nieśmiało śpiewane piosenki. I słowa powitania wypowiedziane przez zastępczynię komendanta hufca druhnę Iwonę Postulkę: „Nasza dzisiejsza zbiórka to łzy i uśmiech. Spotykamy się kolejny raz w harcerskim kręgu żeby dać świadectwo pamięci tym z nas, którzy odeszli na wieczną wartę. Bolejemy nad ich startą ale też uśmiechamy się przez łzy, bo łączą nas z Nimi piękne wspomnienia przyjaźni”. A po tym wiersze… te o przyjaźni właśnie…
„Wierzę w okno z nadzieją otwarte”
Nie płacz, że przyjaciel odszedł,
Bo zapomniałeś zamknąć okno.
Oddalił się przyjaciel lecz pozostała przyjaźń.
Teraz dopiero możesz odkryć,
Że przyjaźń należy do natury ducha,
A nie posiadania.
…
ks. Roman Mleczko
I wzruszające słowa druha komendanta, mówiące o tym, że pustki po tych, którzy odeszli nie daje się niczym wypełnić. Jednak pomimo tego odejścia i poczucia straty często, zwłaszcza przy harcerskich ogniskach Ich obecność daje się odczuć w sposób niemal namacalny. Naszą zbiórkę uświetnił swoją wspaniałą, nastrojową grą na akordeonie pan Krzysztof Naklicki. A później ta weselsza część spotkania. Wspominki i rozmowy w mniejszych grupach, oglądanie historycznych slajdów z niemodnego już rzutnika i słodki poczęstunek. Dobrze nam było ze sobą. Okazało się bowiem, że w naszych sercach ciągle jeszcze tli się ten sam co dawniej zielony płomyk a czar harcerskiego krzyża i lilijki nie wyblakł i nie zszarzał. Do zobaczenia za rok… Czuwaj !
hm. Marek Niewiarowski
Jak zaduszki to czemu stoją jakieś czarno wyblakłe strachy na wróble. Ten korzeń to co to jest? i na dole jakies wypalone kartki.. Zdjecie jakies kichowe
Każda sfera społecznej działalności jest dziś niszowa. Warto jednak przy tym pamiętać, że niszowość - drogi gościu z poniżej - to nie znaczy margines. Ja myślę, że świnoujskich harcerzy z ZHP widać całkiem nieźle i że ze swoimi problemami będą potrafili się uporać. Może na twój ból serca jest jakieś antidotum ? Może wystarczy jakoś pomóc ? P.S. Jak nietrudno zauważyć artykuł o zaduszkach dotyczy czego innego - trzymajmy się meritum.
Przykro tylko, że pewna grupa osób doprowadziła swoimi działaniami do tego, że ZHP w Świnoujściu stało się organizacją niszową. SERCE BOLI
to bardzo piekna i wzruszajaca tradycja, czuwaj druhowie!...