Za pierwowzór walentynek uważa się Luperkalia, czyli dawne rzymskie święto płodności, obchodzone tradycyjnie 15 lutego. Rzymianie organizowali tego dnia zabawy, podczas których młode kobiety i mężczyźni dopierali się w pary. Łączyli się dzięki karteczkom z imionami pań, które panowie losowali ze specjalnie przeznaczonej do tego celu skrzynki. Następnie bawili się w swoim towarzystwie przez cały wieczór. Gdybyśmy dziś zechcieli nawiązać do tamtych zwyczajów byłoby mocno utrudnione jak zresztą organizacja jakiejkolwiek imprezy. Ale charakter serdecznego świętowania zachęca nas na szczęście nie do licznych zgromadzeń ale do poświeceniu tego czasu wyłącznie jej/jemu!
Wystarczy nam obecność, bliska obecność. Z potokiem czułych wyznań czy w ciszy albo w chmurze muzyki. Liczymy się dziś tylko MY! Świętowanie Walentynek obrosło przez lata różnymi zwyczajami. W kościele wspominany tego dnia jest Święty Walenty, męczennik żyjący w III wieku. Jego historia nie była romantyczna, nie przeżywał miłosnych uniesień. Zginął za wiarę i to stało się w Europie źródłem jego kultu. Znacznie bliżej już współczesności w kilku krajach / zwłaszcza w Anglii i Stanach Zjednoczonych/ rozpowszechnił się jego kult jako świętego patronującego zakochanym. I trwa do dziś. Najwyraźniej, ludzkości zmęczonej zmaterializowaną cywilizacją potrzebne jest takie święto i taki dzień, pora w której budujemy schron dla najbardziej wrażliwego uczucia. Delikatnej i pięknej ja róża-MIŁOŚCI.
Zboczeńcy chcą skompromitowac tęczę, niestety teraz kolej na serce, bo paprze ten symbol w błocie niejednoznaczności Owsiak oraz w błotku popkultury i handlu marketing, forsując tak zwane Walentynki.
Trzeba jakoś zwiększyć obroty handlowe i upchnąć stary towar! Wymyślono święto dla naiwnych.
Ja tego święta nie obchodzę. Uważam je za amerykański wymysł.
Aniołów nie było...
Ja pierdolę znów serduszko.Na koniec stycznia od jąkały i dziś kolejne.I po co to ! Miłość, kochanie nie jest tylko w tym dniu.
Jak mało wpisów pod tymi Walentynkami. Widać, że przeoczono coś ważniejszego, rocznicę powstania AK, o której słusznie pisze 15:14:41] • [IP: 89.151.36.***]. Jakieś pop-święto, błahe, skupiać ma uwagę, kiedy jest sztucznie zaimplementowane, nie zachwyca.
80-ta rocznica powstania Armii Krajowej. Czesc i chwala bohaterom...
Żona kocham męża. Ale.go zdradza. I kwiatki z Facebook są ;) Rogacze ;) Niefajnie nigdy kobiecie ;)
Coroczny dzień murarza
Wpiszcie sobie w YouTube" Ballady i Romanse" Szustaka, bardzo popularnego wśród młodzieży (filmiki z takim na początku różowym tłem, odcinkow 11), on tam rozprawia się z mitologią zakochania, ukazuje, że zakochanie jest jakby poczwarką, z której ma szansę, ale nie musi wylecieć piękny motyl miłości. Nie mylcie zauroczeń, zakochań z miłością. W tej ostatniej dochodzi do głosu rozum i wola: pokocham ją/jego z jego słabościami. Zakochanie wybiela rzeczywistość, miłość to z nią kontakt, ze słabosciami wybranka, wybranki.