- Po wielkiej wichurze w sumie codziennie były deszcze, a tu dalej "bangladesz". Ani nienaprawione, ani niezabrane - napisał.
fot. Mieszkaniec
Już dwa tygodnie minęły od wichury związanej z niżem Nadia, która poczyniła wiele szkód na terenie naszego miasta. Między innymi były to powalone i połamane drzewa oraz poprzewracane wiaty przystankowe. Te ostatnie wciąż czekają jednak na powrót "do pionu". Na ulicy Markiewicza przewrócona wiata nadal nie została naprawiona. Zwrócił na to uwagę mieszkaniec.
- Po wielkiej wichurze w sumie codziennie były deszcze, a tu dalej "bangladesz". Ani nienaprawione, ani niezabrane - napisał.
fot. Mieszkaniec
źródło: www.iswinoujscie.pl
Powinno być „ nie zostało ani naprawione, ani zabrane To ma być język polski ?
Artykuł pomógł, wiata zniknęła, ot siła redakcji.
A dlaczego to a dlaczego tamto a czemu To z naszych pieniędzy ni ma sensu żebym się nie zoriętowali Ci że to wasze Świnoujście głosy zadecydują o tym pomyśle że to pić na wodę
Reakcja naszych włodarzy jest tak spóźniona jak tunel pod Swiną...
Od czwartku kolejny orkan.
A co z półkulami na wjeździe na ulice Rycerska, skoro miasto je postawiło to dlaczego zostały zepchnięte pod drzewo i jest utrudniony wjazd w ulice. Przeciez ktoś za to odpowiada
Teraz będzie kolejna wichura która postawi przystanek na nogi
To jes wlasnie wasz poziom... Marudzenie, narzekanie, trucie, szkalowanie, obrazanie...
Natura jak by chciała to by sama postawiła. A służby chyba są zarobione. Taki kraj i takie zwyczaje. Chyba ktoś za darmo bierze pieniądze.
REKLAMA SPRZEDAŻY MIESZKANIA
Jakaś masakra czy naprawdę trzeba artykułu w lokalnych mediach żeby Komunikacja Autobusowa wzięła się do roboty?? No ludzie kochani dla mnie to żenada.
Kiedy wiata na Karsiborskiej obok bramy głównej na cmentarz ?
Mamy świeżo awansowanego" fachowca" od infrastruktury. Pewnie jest jest zdania że jak się samop przewróciło to samo wstanie.
To jest siara i żenada dla decydentów
Nie stawiają, bo jeszcze będzie wiało. Jak przestanie, to postawią. Po co robić to dwa razy. 😀
Gdyby to było z metalu, to sprawę załatwiliby złomiarze, ale jest z plastiku... To może pojawiła się już grupa czyscicieli-mrówek, PLASTIKARZY? Ale by było zgorszenie wśród urzędników siorbiących nieustannie kawki (dlatego jarają się ciągle" w temacie" petentów, są podekscytowani nie merytorycznie, lecz kofeinowo) - ktoś sprzątnął im efekt ich zaniedbania! A myślicie, że ktoś by za stratę mienia poniósł konsekwencje? Tylko biurkowe. Dyr do biurwy:" Pani Dżessiko, zawaliła pani sprawę wiaty, Ryfczynowi podała pani sprawę na tacy, proszę zabrac swoje kubki i kawę i zejść do pokoju nr..., tam się kieruje wielu petentów do różnych biur, bedzie pani miała więcej roboty... za te stratę 5500 zł, wiaty, którą plastikarze sprzedali... nie wejdziemy pani na konto, jak to mówił Neumann w Tczewie, póki pani jest na platformie (urzędniczej) będziemy panią bronili przed Ryfczynem, ale jeśli pani odejdzie od nas... to.. hm..."
Jeszcze trochę i złomiarze się zainteresują. I po sprawie będzie
Gospodarz miasta poszukiwany na gwałt !!
Dziadostwo do kwadratu. Perfekcyjna organizacja zarządzaniem miasta przez naszego wybrańca?
Złomiarze niech wezmą, dać im cynk.
Niebawem będzie druga wichura to ją postawi. ..