Kontrola ma potrwać do końca roku, a jej wyniki poznamy w styczniu 2009 r. - pisze "Rzeczpospolita". Badane nie tylko finanse sądów, ale i terminowość załatwiania spraw wieczystoksięgowych, tj. termin oczekiwania na założenie (dokonanie wpisu lub uzyskanie odpisu) księgi wieczystej i przyczyny ewentualnych opóźnień, a także nadzór nad działalnością sądów w sprawach terminowości postępowań w tym zakresie.
Zaskoczona kontrolą NIK jest Krajowa Rada Sądownictwa. Nic nie wie również wiceminister sprawiedliwości Jacek Czaja. Sędziowie mają wątpliwości, czy kontrola NIK w świetle przepisów Konstytucji RP jest legalna, ale rzecznik NIK odpowiada: – Kontrolujemy legalność, gospodarność, rzetelność i celowość wydawania publicznych pieniędzy. Władza sądownicza nie może być poza audytem, gdyż w sądach także obraca się publicznym groszem. Nie wnikamy w niezawisłość sądów, gdyż nie oceniamy orzeczeń. Bronimy natomiast interesu obywateli. Terminowość leży w ich interesie, jej kontrola ma się przyczynić do poprawy funkcjonowania sądów.
(rp.pl)
Nareszcie ktoś się za nich zabrał. Jest to grupa zawodowa o najniższym IQ (Dotyczy to również innych grup prawniczych) wśród grup z wyższym wykształceniem. Do tego totalne olewanie swoich podstawowych obowiązków. Oczywiście jest jedna reguła i kilka wyjątków.
AAAPoleć znajomemuDrukuj36Sejm znowelizował Prawo o ustroju sądów powszechnychSejm znowelizował w czwartek Prawo o ustroju sądów powszechnych. Nowela, przygotowana
Im wyższa instancja, tym ciekawiej. Nie wiem, kiedy w sądach zacznie obowiązywac jakies prawo. Na razie żadne, ani Ustawy, ani przepisy prawa procesowego. Jak cos nap... to brną w to po szyję, o ktorej wspominasz. Juz ledwie moga oddech złapać, a jeszcze ida w zaparte. Cały ciurek do dyscyplinarek. Aż sie sami o to prosza.
Ręka rękę myje a nawet i szyję... Rację ma HUCK. To sprawa braku rozliczenia z komunizmam. System ten, jak wszystko co oparte na oszustwie, dla podtrzymania władzy nad Narodem musiał wykorzystywać wszystkie najgorsze cechy ludzkie. Władza opierała się na skorumpowanych, donosicielach, krętaczach, karierowiczach, słowem ludziach bez charakteru. A jak ktoś ten charakter miał, to trzeba było mu go złamać, dla dobra PRL maturalnie. Najczęściej te opoki władzy były zwykłymi miernotami i dzięki władzy robili życiowe kariery. Była to swoistego rodzaju tranzakcja wiązana. My wam damy wykształcenie, opiekę a wy nas będziecie popierać. Nie zrobiono lustracji i dekomunizacji, bo te wytwory ustroju jedynie słusznego w nowych warunkach, przy nowych uczciwych zasadach życia społecznego stoczyłyby się natychmiast na margines. Oni wszyscy, ze swoim stosunkiem do życia społecznego gładko przeszli do nowej Rzeczpospolitej 3, 5 i teraz wiodą prym w każdej dziedzinie, bo wzajemne popieranie się mają we krwi. DO PÓKI NIE BĘDZIE DEKOMUNIYACJI, NIE BDYIEMZ MIELI NOWEJ SPRAWIEDLIWEJ POLSKI!!
Krajowa Rada Sądownicza to niech się weżmie do roboty, a nie do ochrony przestępczości. Połowe sędziów powinno być dyscyplinarnie zwolnionych.