Pod koniec września media podały informację, że koncern Łukoil chce wybudować ogromną bazę paliwową na skraju Puszczy Białowieskiej. "Superwizjer" dotarł do do szczegółów tej inwestycji i do planów budowy bazy Łukoil. Jej powierzchnia to ponad 16 hektarów. Ma powstać w miejscowości Leśna, kilka kilometrów od granicy puszczy. W naziemnych i podziemnych zbiornikach będą magazynowane olej napędowy, benzyna i gaz. Stąd cysterny będą rozwozić paliwo do stacji benzynowych Łukoil w całej Polsce. Z bazy ma wyjeżdżać 25 samochodowych cystern na dobę.

Dobre miejsce

Miejsce, w którym Łukoil chce budować swoją bazę, ma wielka zaletę. Dochodzą tu szerokie rosyjskie tory – aż z dalekiej Syberii. Tym samym odpada poważny problem logistyczny: nie trzeba zmieniać podwozi wagonów na granicy. Kolejowe cysterny z ropą mogą wjechać kilka kilometrów w głąb Polski, czyli na teren Unii Europejskiej. Tu paliwo może być magazynowane w planowanej bazie, albo transportowane dalej ciężarówkami lub koleją – po węższych, europejskich torach.

Tu była kiedyś dobra firma

Dobre położenie skłoniło przedsiębiorcę Mirosława Ciełuszeckiego do założenia tutaj firmy. Tutaj wybudował terminal przeładunkowy i zaczął sprowadzać ze Wschodu sól potasową, niezbędny składnik do produkcji nawozów rolniczych. Miał plany rozwoju handlu ze wschodem. Jego doradcą został Marek karp, dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich. Jednak po wyborach parlamentarnych w 2001 r. wygranych przez SLD, zaczęły się kłopoty Ciełuszeckiego. Pojawiły się kontrole skarbowe, a on wkrótce został zatrzymany przez funkcjonariuszy Urzędu Ochrony Państwa.

Karp nie żyje, Ciełuszecki skazany

Ciełuszecki usłyszał zarzuty działania na szkodę własnej firmy i na kilka miesięcy trafił do aresztu. Marek Karp, zmarł zaś od obrażeń po wypadku do którego doszło w niejasnych okolicznościach. Prokuratura umorzyła jednak śledztwo w sprawie jego śmierci. Ciełuszecki został zaś skazany za rzekome działanie na niekorzyść własnej firmy. Sąd wyższej instancji wyrok jednak uchylił i proces biznesmena zaczyna się od nowa.

Więcej w "Superwizjerze" w poniedziałek o godz. 23.20.

kj/el

źródło: www.tvn24.pl