POGODA

Reklama


Wydarzenia

niezalezna.pl • Poniedziałek [03.11.2008, 07:23:25] • Polska

WIDMO JARUZELSKIEGO NAD URZĘDEM

WIDMO JARUZELSKIEGO NAD URZĘDEM

fot. wikipedia.pl

Teresa Jaruzelska stara się o odzyskanie atrakcyjnie położonej nieruchomości w centrum Poznania. Na swego pełnomocnika wybrała Wojciecha Jaruzelskiego. Jaruzelscy powołali się na... bezprawność decyzji komunistycznych władz. – Nie mogę mówić o personaliach, ale przecież pan doskonale wie o kogo chodzi – tak reporterowi „Gazety Polskiej” mówi o sprawie Elżbieta Robaszkiewicz, dyrektor departamentu orzecznictwa Ministerstwa Infrastruktury.

Ulica Ratajczaka znajduje się w ścisłym centrum Poznania. Pod numerami od 11 do 17 stoi dzisiaj blok mieszkalny. W każdej z czterech klatek schodowych po kilkanaście mieszkań. - Zaraz po wojnie był tu teren wojskowy. Stał uzbrojony strażnik i pilnował, aby nikt się nie zbliżał – opowiada Anna Paterczyk, która w tym domu mieszka od ponad pół wieku.

Z Jaruzelskim jak z jajkiem


Miesiąc temu do „Gazety Polskiej” dotarła informacja, że do części gruntu, na którym wzniesiono budynek, rości sobie prawa między innymi Teresa Jaruzelska, której pełnomocnikiem był Wojciech Jaruzelski.
Były szef Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego ma siostrę Teresę, wszystko więc się zgadzało. Sprawdzając tę informację reporter „Gazety Polskiej” przeprowadził dziesiątki rozmów. Z poznańskimi urzędnikami, pracownikami Ministerstwa Infrastruktury, prawnikami, samorządowcami i mieszkańcami nieruchomości.
Wszyscy bądź mówili wprost, bądź mrugali do nas porozumiewawczo, sugerując przyciszonym tonem, że sprawa dotyczy „tych Jaruzelskich”. Mieszkańcy kamienicy są o tym święcie przekonani od niemal dziesięciu lat, gdy pojawiły się pierwsze sygnały, że upominają się o nią spadkobiercy właścicieli.
Także adwokat Teresy Jaruzelskiej mecenas Robert Rychlicki przy pierwszej rozmowie nie zasugerował nam w żaden sposób, że nie chodzi o oskarżonego o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą generała.
Dopiero na dalszym etapie badania sprawy otrzymaliśmy od niego zaskakujące pismo: „Wszelkie sprawy dotyczące przedmiotowego postępowania objęte są prywatnością Pani Teresy Jaruzelskiej i Jej Rodziny. W tym kontekście jedynie w trybie szczególnego wyjątku, wobec bardzo zaskakującego dla nas pytania, oświadczamy, że stroną w tym postępowaniu nie jest Wojciech Jaruzelski – niezależnie od tego, jaką konkretnie osobę o tych personaliach macie Państwo na myśli. Na wczesnym etapie postępowania pełnomocnikiem do doręczeń był daleki krewny mojej Mocodawczyni pan Wojciech Jaruzelski, który nie jest osobą publicznie znaną, a już na pewno nie jest tą osobą, która mogłaby wzbudzać czyjekolwiek zainteresowanie na łatwej do wyobrażenia płaszczyźnie - być może dla kogoś pociągającej, ale całkowicie błędnej”.
- Wydaje nam się, że chodziło tutaj magię imienia i nazwiska „Wojciech Jaruzelski”. I chyba cel został osiągnięty, bo urzędnicy obchodzą się z tą sprawa jak z jajkiem – komentuje mieszkanka domu przy ulicy Ratajczaka.

Jaruzelscy kwestionują legalność działań komunistów

Gdy Polska Rzeczpospolita Ludowa, odbierała majątki prawowitym właścicielom, przyszły generał Wojciech Jaruzelski był oficerem LWP, walczącym m. in. z antykomunistycznym podziemiem. W latach stalinowskich systematycznie awansował, od stopnia porucznika do pułkownika. W tym czasie władza ludowa zainteresowała się nieruchomością należącą do Michała Popiela. - Pamiętać trzeba, że Jaruzelscy byli znaną rodziną ziemiańską i posiadali wiele majątków. Większość z jej członków odsunęła się od Wojciecha Jaruzelskiego i nie utrzymywała z nim kontaktów - mówi doktor Jan Żaryn, dyrektor Biura Edukacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej,
Jak czytamy w dokumentach, do których dotarła „Gazeta Polska”, chodziło między innymi o dwie działki przy ulicy Franciszka Ratajczaka (numer 346/34 o powierzchni 532 metry kwadratowe i 357/39 o powierzchni 67 metrów kwadratowych). Orzeczeniem z 16 lipca 1952 roku prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Poznaniu zdecydowało o wywłaszczeniu na rzecz Skarbu Państwa tych nieruchomości. Powołano się przy tym na dekret z kwietnia 1949 roku o nabywaniu i przekazywaniu nieruchomości niezbędnych dla realizacji narodowych planów gospodarczych.
Przez ponad pół wieku z gruntami tymi nic interesującego się nie działo. Do czasu, gdy o majątek upomnieli się spadkobiercy, a wśród nich Teresa Jaruzelska. Pozostali rozrzuceni są po różnych zakątkach Polski i Europy. Mieszkają obecnie choćby we Francji i Wielkiej Brytanii.
Pomimo długich starań nie udało nam się dotrzeć do pisma, które rozpoczęło postępowanie administracyjne. Teresa Jaruzelska – przedstawiająca się jako spadkobierczyni Michała Popiela - domagała się w nim stwierdzenia nieważności orzeczenia prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej. Poznańscy urzędnicy, a próbowaliśmy – czasem także nieoficjalnie - w różnych instytucjach (Urząd Miasta, Miejskiej Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej, Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych) twierdzili, że takowego... nie posiadają. Na pewno jest w aktach departamentu orzecznictwa Ministerstwa Infrastruktury, ale tam nam odmówiono.
- Osoba nie będąca stroną w postępowaniu administracyjnym nie może przeglądać akt, a dziennikarze stroną nie są – skwitowała nasze prośby Elżbieta Robaszkiewicz, dyrektor departamentu orzecznictwa. – Nie mogę mówić o personaliach, ale przecież pan doskonale wie o kogo chodzi – mówiła reporterowi „Gazety Polskiej”.
Negatywnie na nasze prośby o udostępnienie kopii kluczowego pisma zareagowała również Teresa Jaruzelska, do której zwróciliśmy się za pośrednictwem krakowskiego adwokata Roberta Rychlickiego.
- Co do złożonego przez naszą Mocodawczynię wniosku, podlega on rozpoznaniu w zwykłym trybie administracyjnym przez powołane do tego kompetentne organy. Nie jest życzeniem naszej Klientki udostępnianie osobom nie będącym stronami postępowania informacji o przedmiocie, materiałach i stanie postępowania administracyjnego dotyczącego jej prywatnych spraw – napisał mecenas Rychlicki.

Decyzja odmowna, ale postępowanie trwa

Zapoznaliśmy się za to z decyzją prezesa Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast wydaną w lipcu 2007 roku zgodnie, z którą odmówiono racji Teresie Jaruzelskiej. Z jej uzasadnienia można między innymi dowiedzieć się o argumentacji spadkobierców. Podnosili oni przede wszystkim, że sporna nieruchomość została wykorzystana niezgodnie z celem wywłaszczenia ponieważ wybudowano na tym gruncie dom mieszkalny i garaże. Prezes UMiRM był przeciwnego zdania.
- Fakt wybudowania budynku mieszkalnego na wywłaszczonej nieruchomości może wręcz potwierdzać realizację prawdopodobnie istniejącego w 1952 r. planu gospodarczego – budowy osiedli mieszkalnych przez Dyrekcję Budowy Osiedli Robotniczych w Poznaniu – czytamy w piśmie podpisanym przez ówczesnego wiceprezesa Krzysztofa R. Górskiego, który przyznał, że nie ma już praktycznie dokumentacji w tej sprawie. Pozostała jedynie kopia orzeczenia Wojewódzkiej Rady Narodowej.
Spadkobiercy nie pogodzili się z tą decyzją i złożyli odwołanie. Przez minione lata sprawą zajmowali się kolejni urzędnicy w dzisiejszym Ministerstwie Infrastruktury i jego poprzednikach noszących różne nazwy. Pojawił się bowiem nieoczekiwany problem w ostatecznym jej rozwiązaniu. Wśród spadkobierców większość osób to ludzie w podeszłym wieku. Z kolei postępowanie administracyjnej jest przewlekle. W jego trakcie zmarło kilku zainteresowanych. To powodowało, że pozostali musieli przeprowadzić postępowanie spadkowe, które uprawniało ich do przejęcia praw po zmarłych. Jak wiadomo trwa to bardzo długo. A podobna sytuacja w tym przypadku powtórzyła się już kilka razy.
„Gazeta Polska” dysponuje kopią ostatniego postanowienia z sierpnia 2007 roku, które po raz kolejny zawiesiło całe postępowanie administracyjne Sekretarz stanu Piotr Styczeń - działający z upoważnienia ówczesnego ministra budownictwa – wzywał w nim Teresę Jaruzelska i dwie inne kobiety do wystąpienia do sądu z wnioskiem o stwierdzenie nabycia spadku po Janie i Antoninie Popiel i przedłożenia prawomocnych postanowień sądu o stwierdzeniu nabycia spadku.
- Od tamtej pory nic się w tej sprawie nie zmieniło. Postępowanie jest cały czas zawieszone – mówi Agnieszka Mydlarz, prawnik z wydziału gospodarki nieruchomościami Urzędu Miasta Poznania.

Mieszkańcy czekają i złorzeczą na Wojciecha Jaruzelskiego

Zawieszenie postępowania administracyjnego irytuje mieszkańców domu przy ulicy Ratajczaka, którzy chcieliby wykupić zajmowane mieszkania.
- Większość z nas nie może tego zrobić. Tylko pojedynczym osobom się udało – mówi nie kryjąc zdenerwowania Anna Paterczyk, która winą za patową sytuację obarcza urzędników. – Od 10 lat nie możemy doczekać ostatecznego jej załatwienia, choć interweniowaliśmy we wszystkich możliwych miejscach. Najbardziej zbulwersowała nas odpowiedź Rzecznika Praw Obywatelskich, który doradził nam zwrócenie się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie ze skargą na bezczynność urzędników. A kogo z nas stać na wynajęcie adwokata i procesowanie się z ministrami? – dodaje.


Grzegorz Broński, Niezalezna.pl, 31-10-2008 09:38


komentarzy: 5, skomentuj, drukuj, udostępnij

Twoim Zdaniem

Dodaj Komentarz

Dodając komentarz akceptujesz
Regulamin oraz Politykę prywatności.

Zauważyłeś błąd lub komentarz niezgodny z regulaminem?
 
Oglądasz 1-5 z 5

Gość • Środa [05.11.2008, 14:38:53] • [IP: 92.42.112.***]

co, komuna się nie podoba? ona jest od zabierania, a nie dawania. Czy będzie nowa wojna z czerwoną wroną?

Gość • Poniedziałek [03.11.2008, 20:18:03] • [IP: 91.94.182.**]

Wolę Jaruzelskiego od Bolka

Gość • Poniedziałek [03.11.2008, 17:50:07] • [IP: 86.170.39.***]

co? znowu nie będzie teleranka?

Gość • Poniedziałek [03.11.2008, 10:03:32] • [IP: 83.21.35.***]

Junta juje!!

Gość • Poniedziałek [03.11.2008, 08:01:35] • [IP: 92.42.118.***]

orła wrona nie pokona

Oglądasz 1-5 z 5
■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344 ■ Wiesz o czymś o czym my nie wiemy? Napisz! kontakt@iswinoujscie.pl lub wyślij mms na numer 602 657 344
■ Miejska Biblioteka Publiczna im. Stefana Flukowskiego w Świnoujściu ma przyjemność zaprosić w dniu 6 lutego (czwartek) o godz. 17:00 na otwarcie wystawy malarstwa Koła Plastycznego, działającego przy MDK Warszów. Zapraszany do Galerii Biblioteki Głównej przy ul. Piłsudskiego 15. Wstęp wolny! ■ Policzono pieniądze ze skarbonek sztabu WOŚP w Świnoujściu. Zebrano 235 tys. złotych. Kwota zbiórki w Świnoujściu z pewnością wzrośnie ponieważ nie obejmuje trwających aukcji, wpływów z eskarbonek oraz terminali ■ Zaplanowany koncert uczniów Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia w Świnoujściu oraz Orkiestry Wojskowej, który miał się odbyć w dniu dzisiejszym w godzinach 15:30-18:15 w sali teatralnej przy ul. Matejki 11, został odwołany ■ 5 marca w Świnoujściu rusza kwalifikacja wojskowa. W tym roku kwalifikacji wojskowej podlegają przede wszystkim mężczyźni urodzeni w roku 2006. Dotyczy to także mężczyzn z roczników 2001 – 2005, którzy nie byli jeszcze na kwalifikacji. Przypominamy, że kwalifikacja nie jest poborem do wojska, tylko polega na nadaniu kategorii przydatności do służby. Kończy się ona wydaniem zaświadczenia o uregulowanym stosunku do służby wojskowej. Kwalifikacja wojskowa w Świnoujściu będzie przeprowadzona od 5 marca do 14 marca 2025 roku w Hoteliku przy Amfiteatrze, wejście od ul. Matejki ■ Rozpoczęły się prace nad budową ulicy Nowojachtowej w Świnoujściu, która ma połączyć ulice Jachtową i Uzdrowiskową. Inwestycja budzi wiele emocji, a zdania mieszkańców są mocno podzielone. Powód? Droga przebiega przez mocno zadrzewiony teren parkowy, graniczący z Parkiem Zdrojowym, stanowiący naturalne schronienie dla licznych zwierząt, takich jak sarny, lisy czy króliki, oraz pełniącym funkcję naturalnego filtra powietrza dla Świnoujścia ■