Poszukiwania pogłębiarki utrudniały mało precyzyjne dane przekazane przez załogi dwóch holowników, które były świadkiem zatonięcia.
"Rozgwiazda" zatonęła tydzień temu niedaleko Kołobrzegu. Na pokładzie było pięciu marynarzy. Ciała dwóch znaleziono, trzech uznaje się za zaginionych.
Ryszard Gąsiorowski, rzecznik koszalińskiej prokuratury, która prowadzi postępowanie w sprawie wypadku pogłębiarki, powiedział, że następne czynności na wraku będą odbywać się już pod nadzorem śledczych.
- Dotyczy to m.in. planowanego przez armatora jednostki zejścia nurków na wrak, o czym zostaliśmy powiadomieni przez spółkę Przedsiębiorstwo Robót Czerpalnych i Podwodnych z Gdańska – wyjaśnił Gąsiorowski.
2008-10-24, 08:36: Polska Agencja Prasowa
czy widać z powietrza - zależy od przejrzystości wody.Ot i cała prawda.
Nie odkrył ile odnalazł.
Tylko cwiczenia ratownicze zawsze wszystkim sluzbom wychodza pozytywnie.Jezeli lezy poglebiarka na glebokosci 11 metrow to z powietrza powinni juz dawno znac jej pozycje a nie jeszcze poszukiwac sonarami...