No i bardzo dobrze.

Ja miałem ładny duży baner i co musiałem zdjąć bo się komuś nie podobał a jeśli powieszę 3 razy mniejszy i wykupie śmieszną naklejke z UM to wtedy będzie ok. Puknijcie się w głowę w takim razie w ogóle nic nie wieszam : (

Unijni neomarksiści realizują powoli swój skryty plan niszczenia małego polskiego biznesu, bo gumkowanie szyldów firm 'z ich przestrzeni miejskiej', nie może być inaczej widziane, choć to te małe firmy płacą na ich urzędnicze pensje ogromne pieniądze. Plan mają prosty, pozbawić Polaków firm na rzecz dużych korporacji, które będzie stać opłacać swoje ogromne drogie reklamy, więc odzyskują teraz dla nich najlepsze powierzchnie reklamowe. Uważają, że Polak nie powinien prowadzić działalności, ma być albo unijnym urzędnikiem albo pracownikiem-czyli niewolnikiem korpo. Dlatego też Polak nie będzie miał prawa do auta, do parkowania tym autem, ma się przesiąść jak Chińczyk na rower, a co bogatszy na hulajnogę. Robi mu się 'tłumienie ruchu', które ma go truć nadmiarem spalin generowanych przez silniki powoli jadących aut Niemców, spalających ogromne litry paliwa w ruchu zawężanych uliczek jednokierunkowych- od tego zaczęli. A teraz gumkują miasto z małych biznesów i jeszcze się z tego lewacy po buracku cieszą. Podłe!

Każda firma ma jakiś szyld, dzięki któremu nasi klienci wiedzą gdzie nas szukać. Rocznie płacimy podatek od nieruchomości od 1000 zł do często ponad 10.000 zł do kasy miasta. Komuś tam się czasy komuny przypomniały, byśmy jako pokorny petent musieli drukować niczym PIT podatkowy wniosek do urzędnika, by ten łaskawie udostępnił nam jakiś znaczek na szyld, dzięki któremu to tenże urzędnik dostaje od nas górę pieniędzy. Jest to kolejna bezczelność, bo jeśli ktoś płaci górę kasy dla miasta, to czystą podłością jest byśmy jeszcze tracili czas na wypełnianie jakiegoś bzdurnego wniosku. Podłością jest, byśmy prosili o znaczek. Te znaczki, za tak duże pieniądze, powinien nam urzędnik przynieść do firmy i sam go nakleić. To ten urzędnik powinien przyjść do nas z gotowym wypełnionym wnioskiem, i zapytać, jak może nam pomóc. Niestety, czasy PRLu komuś się tam przypomniały, urząd-władca ma nas za poddanych i petentów, on chce decydować teraz o naszym być albo nie być. Dawno już takiej bezczelności nie było w tym redcity.

Jak napisałem poniżej długo byłem za daleko posuniętą wolnością, pewnie i Cejrowski wpatrzony w Meksyk - gdzie mamy niezły meksyk, nawet jeździ się w centrum w oparciu nie o przepisy - by nie pochwalił" wwalanie" się urzędu w życie ludzi, a jednak... gdy obejrzałem te zdjęcia, to wydobyłem z siebie" ufffff..." patrząc na przykład jak wyglądało i teraz wygląda miejsce dawnej Parkowej, gdzie debiutował solo Wodecki (przedostat.para zdjęć)...No ludzie byli zdolni zalepić nawet godło Polski, gdyby tam było wyrzeźbione! Niestety, potrzebna była ta ingerencja urzędu. Sama w ogóle reklama to wg pewnego jezuity" współczesna czarownica". Obkładając się nią już w każdym miejscu podtrzymujemy w sobie niezdrowy kult rzeczy materialnych i czujemy się coraz bardziej zmęczeni, sami nawet już nie wiemy dlaczego, więc co rok spora grupa ludzi odpływa w czasie wakacji z bogatych nawet miejsc wczasowych, by szukać zadupia, w którym po prostu płot to będzie płot, ściana domu to ściana, a pejzaż to pejzaż, a nie ścianka reklamowa

a paskudne parkomaty i tablice z regulaminami też znikną ?

Urząd neguje potrzebę reklamy przedsiębiorców, ale sam może reklamować swoje działania.

Szpecące, to są wypociny vice prezydentowej.

Uchwala krajobrazowa najlepiej to widać w samym centrum miasta gdzie obok kościoła jest ryneczek handlowy, czy tego urząd nie widzi. Wizytowka miasta

Ale są też profesjonalne, bardzo ładne, a może teraz kolor tych reklam się nie spodoba drepczącym urzędnikom.

Urzędnicy tzw.budżetówka dostają pieniądze co miesiąc w przeciwieństwie do tych, którzy muszą ciężko pracować na chleb. W czasie pandemii coś takiego robić, to jest straszne. Niech miasto najpierw niech da tym ludziom pieniądze na wprowadzenie zmian.

Znikają reklamy, wkrótce zaczną znikać firmy i miejsca pracy. Ale nad tym się nikt nie chce zastanawiać, bo urzędnicza pensja zawsze przychodzi w terminie.

Ciekawe, że ci cwaniacy dodali do reklam szyldy firm, więc jak ktoś ma od lat swoją działalność, np. szewc, to nagle okazuje się, że nie wolno mu w świetle tego prawnego bubla już tego robić, no chyba że" załatwi" znaczek od urzędnika. A o tym, czy szyld jest szpecący czy nie, decyduje jakieś ciało, jakieś widzi mi się. Tym to sposobem mieszkańcy miasta przestali być właścicielami własnego biznesu, o ich być albo nie być decyduje teraz jakiś urzędnik i jego" gust". Ten sam urzędnik pewnie bez zahamowań pozwala na stawianie brzydkich budynków biało-szaro-czarnych i nie widzi w tym nic złego. Miasto stało się może w taki to podły sposób właścicielem przestrzeni miejskiej, ale przy okazji porządków z Bangladeszem, postanowiło niszczyć tych, którzy na to miasto płacą spore podatki. Likwidacja uchwały krajobrazowej i wyciągnięcie konsekwencji wobec nadgorliwych urzędników - oto hasło w kolejnych wyborach!!

Te paskudne banery to plaga.W pogoni za kasą człowiek zamienia się w chciwego i bezdusznego bożka pieniądza.

22:35 • 62.69.229.** Zachód też temperuje to, co kiedyś dzikim z krajów komunistycznym wydawało się emblematyczne dla tego Zachodu. Oni też wprowadzili pewne zasady ograniczające rozpasanie reklamodawców. 22:09 •37.47.157.** O wiele bardziej biją w oczy reklamy, ogrodzenia są mniej widoczne, na ogół sa ażurowe, zresztą, są stale wymieniane na nowe, widać, jak oferta sklepów pomaga. A wchodzisz na niebezpieczny teren, gdy władza sięgałaby za daleko, bo zaczęłaby kierować osobami prywatnymi. I tak mamy już te przepisy odziedziczone po komunizmie za daleko posunięte, bo przecież nadal nie może własciciel działki wyciąć drzewo z własnej ziemi, jeśli urzędnik się nie zgodzi. Usiłował to znieść minister Szyszko, ale okazało się, że uruchomił mechanizm demolujący kraj, deweloperzy i różni dorobkiewicze rzucili się wycinać spore zadrzewienia, by teren przygotować pod sprzedaż czy z innych powodów. I propaganda mediów lewicowych zaatakowała ministra, więc sie wycofano z tego.

Wreszcie zabrali sie za syfiarzy..

Znikaja też wydmy, bunkry, zabytki, lasy państwowe...

A czy swoje paskudztwa miasto także zlikwiduje? Choćby te przesłaniające wulkanizację na skrzyżowaniu Grunwaldzkiej i Łużyckiej.

Jak nie jest się w stanie zrobić coś sensownego, to przynajmniej reklamy poznikają albo jakąś babuleńkę można skazać za pietruszkę. A tak kiedyś zazdrościliśmy Zachodowi kolorowych reklam!

Znowu lans Michalskiej. Niech ta kobita weźmie się w końcu do pracy. Czy ktoś mogłby znaleźć estetyczny zamiennik ale na nią?

Mistrzem świata w temacie reklam na czym się da, zawsze była Szklarska Poręba. Gest ważnych ludzi miasta Świnoujście – wspaniały. Chociaż raz.

Miastem rządzi Po+PiS+Grupa Morska+radni Zmurkiewicza. Psuje które popierają każdy durny pomysł Zmurkiewicza Michalskiej i Sujki. Na szczęście SLD na swój rozum i jest w opozycji do tej grupy nieudaczników.

Szpecące szyldy i reklamy znikają, zostają... szpecące ogrodzenia." Zamienił stryjek..."

Najważniejsze by kabza Miłościwie Nam Panującego się zgadzała.

Przedsiębiorcy rozumieją konieczność dostosowania się do tych zapisów- którzy? Kobieto ogarnij się!