Czy to bezpieczne? - pytał nasz Czytelnik. - Niedawno wpłynął do nas gazowiec, a tu po jego wpłynięciu pracują pogłębiarki.
To jest trochę parodia - kontynuował nasz Czytelnik - ponieważ na czas wpłynięcia gazowca zamykają falochron środkowy. Pełno zasieków dla bezpieczeństwa. A tu pogłębiarka i jakaś koparka na platformie w pobliżu, a w zasadzie w tym samym basenie. Czasami obowiązują takie kuriozalne zasady „dla chcącego nic trudnego.” Trzeba tylko pozałatwiać pozwolenia i jakoś leci.
- Wykonawca prac pogłębiarskich, wykonywanych na zlecenie ZMPSiŚ S.A. w porcie zewnętrznym w Świnoujściu, otrzymał od nas pozwolenie na zajęcie akwenu, posiada także uzgodniony i zatwierdzony przez nas plan bezpieczeństwa żeglugi, w którym szczegółowo określono warunki bezpiecznego prowadzenia prac, uwzględniające ruch zbiornikowców LNG w porcie zewnętrznym – przekazała nam Ewa Wieczorek, rzecznik Urzędu Morskiego w Szczecinie i naczelnik Biura Dyrektora Urzędu.
Do sprawy odniósł się również GAZ-SYSTEM.
- Prace związane z pogłębianiem części basenu portowego prowadzone są na zlecenie Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście i zostały uzgodnione z Urzędem Morskim oraz służbami Terminalu LNG - informuje rzecznik GAZ-SYSTEM. - W okresie prac wdrożono do stosowania specjalne procedury bezpieczeństwa, umożliwiające bezpieczne prowadzenie m.in. robót czerpalnych w czasie manewrowania i postoju zbiornikowca LNG w porcie zewnętrznym w Świnoujściu.
Najgłupsze, jest zagrodzenie falochronu i kawałka plaży obok!
PROCEDURY to może i są, ale ostatnio pogłębiarka zassała bombę i procedury nie pomogły. A gdyby zdetonowała?
JPRD xD Czytelnicy ale wy macie smutne życie.
jak ochrona mnie wyrzucała z wędką z plaży na gazoporcie to mówili że stwarzam zagrożenie dla bezpieczeństwa energetycznego kraju, statku nie było...
Nie ma głupich pytań, są tylko głupie odpowiedzi. To jakim cudem zagrożeniem są ludzie spacerujący po falochronie centralnym, ze trzeba ograniczać tam ruch pieszych podczas rozładunku gazu?
Bój się Boga. Czego, to człowiek z głodu nie wymyśli...
Słuszne są obawy czytelnika a gdy tak pogłębiarka trafi na niewybuch bomby bądź minę morski dojdzie do jej eksplozji to co wtedy, czy gazowiec jest opancerzony
A CZY PUSIA OBOK KAKAO TO BEZPIEPIECZNE?? HM
tam tunel kopio potspodem
Od początku nawet nic nie pisałem na forum o tej sprawie, bo wyczułem, że jest to robienie afery z niczego. W ogóle mało jest spraw, o których warto dyskutować publicznie na anonimowym i masowym forum - różne problemy rzucone na języki przypadkowych osób przypominają jajka wożone traktorem na ugorze.
W trakcie rozładunku pogłębiarka nie pracuje.
Jeżeli tak zabudowany falochronami akwen jest tak zamulony to jak będzie w otwartym porcie kontenerowym, po sztormie statek osiądzie na dnie i nie odpłynie :)
Jak widze ilu glupich czytelnikow zadaje tu pytania to tez sie zastanawiam czy jestesmy bezpieczni.
Czytelnik weź żaglówkę i poplywaj nią po zalewie jak z ciebie taki wilk morski.Na sto procent byłeś, jesteś TW służb.
Tyle zaniepokojonych czytelnikow to tylko w trybunie ludu bylo 🤣
W TAKIM RAZIE PO CO ZAMKNIĘCIE WEJŚCIA NA FALOCHRON, JEŻELI JEST BEZPIECZNIE W SAMYM AKWENIE PODCZAS ROZŁADUNKU GAZU...? JAKAŚ PARANOJA!
KOSZ NA ŚMIOECI W KUCHNI TO JEST ZAGROŻENIE.
I Redaktor też.
Nie, to nie jest bezpieczne !! W jednym basenie rozładunek gazowca i aktywne pogłębianie basenu to skrajna nieodpowiedzialność !! 50 lat na morzu w tym 20 na gazowcach!!
Śmieciarka obok kosza, czy jesteśmy bezpieczni? :)
w sumie to niech rozdupczy to całe miasto najlepiej na wysokości hoteli. zasieje się trawa wydmy i będzie ladniej
Czyżby pogłębiarka zaczęła pogłębiać w bok? Gdyby nie było dronów, to pies z kulawą nogą by się tym nie zainteresował. A jeśli pogłębiarki będą pracować w pobliżu sowieckiej rury, to co? Przypominam, że Niemcy obiecywali w razie potrzeby obniżyć rurę. Ciekawe tylko jak. Nasi negocjatorzy byli całkowicie do dupy. Wysłali na negocjacje w sprawie rury jakiegoś specjalistę - od robaczków morskich.
Nie wierze... Nie wiem kto mniej mysli, ten kto to wymysla, czy ten kto to publikuje...
Co czytelnik, to głupszy.