Wszystko wydarzyło się w piątek, 2 kwietnia kilkanaście minut po godzinie 11:00. Działania strażaków na miejscu trwały ponad pół godziny.
fot. iswinoujscie.pl
Ptak zaplątał się w siatkę ochronną i nie był w stanie się z niej wydostać. Męczarnie gołębia dostrzegła osoba postronna, która o zdarzeniu postanowiła poinformować strażaków. - Na ulicę Bohaterów Września zadysponowano 2 zastępy - informuje straż pożarna w Świnoujściu. Na szczęście strażakom udało się uratować gołębia.
Wszystko wydarzyło się w piątek, 2 kwietnia kilkanaście minut po godzinie 11:00. Działania strażaków na miejscu trwały ponad pół godziny.
fot. iswinoujscie.pl
źródło: www.iswinoujscie.pl
Kiedy skończą się te idiotyzmy. Kot nie może zejść z drzewa - straż pożarna. Gołąb lub mewa w tarapatach - dwa samochody strażaków. Ktoś dzwoni po karetkę - przyjeżdża straż pożarna. Nasi włodarze zamiast kupić karetkę kupują kanapę za 40 tysięcy i mech za 50 tysięcy na basen szkolny. Wątpię czy jest w naszym kraju drugie miasto tak idiotycznie zarządzane. Przecież to są nasze pieniądze...
Na rowerze by któryś przyjechał lub nawet pieszo i efekt byłby taki sam i be pompy i kosztów. Faktycznie coś się a nami dzieje niedobrego !!
Bardzo prosze o wyjasnienie u zrodla (straz pozarna) dlaczego do tak blachych spraw wyjezdzaja zawsze 2 zastepy? Taki wyjazd to sa koszty, ktore ponosimy my wszyscy, placac podatki
Ptakowi trzeba było pomóc, ale po co aż dwa zastępy ?
Brawo za wspaniala akcje ratunkową, koszt takiego wyjazdu to okolo 2tys. Wiekszasc osob gdyby miala sama pomoc albo wybulic z wlasnych pieniedzy nic by nie zrobila... Ale darmowe sluzby to przeciez maja taki obawiazek tak? Zycie smiedzacego golebia mysle ze nie jest tyle warte.
Szczyt wszystkiego, do jednego gołębia dwa zastępy straży pożarnej!! Czy jest gdzieś na świecie drugi taki durny kraj, gdzie tak lekką ręką marnuje się ciężko zarobioną kasę podatników??