To wzgórze ma kilka nazw, więc co w tym dziwnego, że na mapę nanieśli nazwę" Wzgórze Czarownic"? Może dla większego fejmu, żeby ludzie zadeptali tą spokojną okolicę, potem wykarczują drzewa i postawią hotele.

Jakby czytelnik się tak interesował to by wiedział, że ta nazwa od dawna funkcjonuje w potocznym nazewnictwie. Poza tym rzeczywiście jest to magiczne miejsce, czuć tam jakąś atmosferę tajemnicy i grozy. Kto wie co tam oniegdyś zaszło. Kto nie był polecam póki dostępna, no i jest też motor park, tyle, że mocno zaniedbany.

Wzgórze Czarownic to nazwa właściwa i historyczna. Nazwa o tzw. Słowiance to wymysł, niektórych mieszkańców nie znających historycznego pochodzenia tego wzgórza. I na pewno nie jest to góra tylko wzgórze.

Tak przygladajac sie miejscowym kobietom, to faktycznie jest duzo czarownic? Cos w tym chyba jest?

PISZE SIĘ NA SABAT.

TO JAKIŚ PARCH DYWERSANT ZGOTOWAŁ POLAKOWI TEN LOS !! SŁOWIANIE TO BE NACJA, TRZEBA JĄ ZUTYLIZOWAĆ ŚMIERCIONKAMI I O NICH ZAPOMNIEĆ. .

09:29:06] • [IP: 78.10.206.**] Poważne wydawnictwa kartograficzne chyba podają prawdziwe nazwy. A może rzeczywiście nie jest to poważne wydawnictwo, bo chyba mamy Państwowe Wydawnictwo Kartograficzne, które ma status bodaj jak Poczta, gdyż działa w poważnej materii, odwzorowuje ważne dane - a ta ExpressMap Polska to zdaje się komercha. Ładnie zalaminują, pobarwią, dodadzą coś, korzystając z krótkiego czasu rządów polskich na tych ziemiach i słabego utrwalenia się nazw, i czekają na kasiorę.

To tam gdzie w górę prowadzą betonowe płyty ?

K.. Wiedzialem ze jak zbierałem grzyby w tym dziwnym gąszczu drzew coś mnie obserwowało..

Na starych niemieckich mapach to wzgórze nazywa Kalk Berg, wszystko inne łącznie z Białogórą to radosna twórczość

Standardy radzieckie, wita rozumita, bo tacy tubylcy jeszcze tu żyją i kwita !!

10:19:18] • [IP: 88.218.255.***] Przyznaj się, do czego te grzyby miały służyć - tam nie rosną normalne grzyby. Tam rosną grzyby atomowe jeszcze z czasów PRL, z zarodków z baz sowieckich, bo Worek zawsze był oddzielony w czasach PRL od normalnych ludzi, tam wjeżdżali nienormalni ludzie, czyli plemię zwikowców, które czci wodę i wopiści, którzy czczą słupki graniczne jako Światowida o czterech twarzach (każda na innym boku słupka).

bardzo fajna nazwa. i rzeczywiscie jest tam szczególna atmosfera, dziwna cisza i spokoj. ogolnie to juz kiedys myslałem zeby sie blizej przyjrzec historii tego miejsca bo jak wiadomo poziom wody byl kiedys wyzszy wiec pewnie kiedys bylo widac na morzu te gore i golm musialo to wygladac zjawiskowo. wiec i pewnie pierwsi osadnicy musieli sie tam pojawiac. mysle ze powinno sie ta gore dokladnie zbadac moga tam byc w ziemi niezle zabytki. a poza tym turystycznie to taka nazwa to strzał w dziesiatke. choc osobiscie wole zeby turysci tam nie docierali. fajne ciche miejsce znane niewszystkim

10:33. .12.*** O, Ulrich nawet po Grunwaldzie semper fidelis Ojczyżnie germańskiej.. ...A to prawda, że zwało się to Kalkberg, mam reprint niemieckiej mapy - Kalk to znaczy" wapień", czyli to Wapienna Góra. Hm... ta morena faktycznie może mieć w sobie porwaki kredowe, które są np.w Wapnicy i w całym wyżynnym Wol.Parku Narodowym - może tam wykopywali Niemcy trochę wapna? Należy podkreślić, że ten worek" -wyżyna, u której stóp jest droga z płyt betonowych- to jedyna morena w granicach miasta. Wszelkie inne wzniesienia w Ś-ciu to dawne wydmy. Gdy Fontane, pisarz niemiecki (mieszkający w Sciu jakiś czas) pisał o cmentarzu w powieści" Effi Briest" (akcja z lat chyba 80.XIX w., umiejscowiona de facto w Sciu.), to nazywał go cmentarzem na wydmie -chodziło o dzisiejszy park na ul.Chopina. Kiedy Ś-cie miało w swych granicach i Lubin, i M-je, to wtedy mieliśmy spore wzniesienia, do ok.100 m.

Czytelnik mq wieczny problem. W miejscu wysypiska też też powstaje Wzniesienie czarownicy.

podejrzewam, ze to jest cos w rodzaju" paper towns" na starych amerykanskich mapach. fikcyjne oznaczenie danego miejsca aby potem ewentualnie bezproblemowo udowodnic plagiat komus kto bezczelnie skopiuje utwor kartograficzny.

164.127.112.***] gdyby było jak piszesz, już dawno większość miasta z powodu wodociągów wąchałaby kwiatki na karsiborskiej.

Gość • Poniedziałek [19.04.2021, 10:19:18] • [IP: 88.218.255.***]...To i tak miałeś Waść bardzo wielkie szczęście że te Wiedźmy będące na tym wzgórzu nie napadły na Ciebie i nie zgwałciły, a co gorsze jak by jeszcze wzięły do niewoli jako osobnika na dawcę spermy...Ale jak piszesz że podczas grzybobrania coś obserwowało Ciebie z krzaczorów, to była zapewne Baba Jaga obserwowała jak sikałeś pod drzewem i doszła do wniosku że : Twój fiutek nie spełnia norm narzuconych przez ich nację...To dlatego jeszcze dzisiaj chodzisz jako wolny człowiek po Świnoujściu...Więcej nie zapuszczaj się na to wzgórze Czarownic bo możesz potem gorzko tego pożałować...🐲

TO KIEDY MŁODZIEŻ KATOLICKA URZĄDZI PALENIE NA STOSIE CZAROWNIC I NIEWIERNY? KRUCJATA BĘDZIE?

TEN TEMAT WRACA JAK BUMERANG NA PORTAL CO KILKA LAT.

11:53:27] • [IP: 176.221.122.***]gdyby było jak piszesz (...) " ______Gdybyś miał poczucie humoru...

Od Rycerskiej prosto za strzelnicą (nie iść w lewo do Korswandt!)

Juleczki nie wierzące w boga ale wierzące w Horoskopy będą miały miejsce spotkań

12:24:26] • [IP: 77.115.226.***] Chciałeś być dowcipny, jesteś wulgarny i prostacki. Zalecam oglądanie Kabaretu Moralnego Niepokoju i Ani Mru Mru, to dwa aktualnie najlepsze polskie kabarety, reszta poza dwoma, trzema jest daleko w tyle za nimi. Wspomniane dwa potrafią zapełniać świetne skecze bez słów takich jak fiutek, sperma, zgwałcenie.

Schwarzen see Uwielbiam. cudowne jeziorko w lesie.