Agencja Rozwoju Przemysłu w ramach działań związanych z Tarczą Antykryzysową pozyskała kapitał w wysokości ponad 1,7 miliarda złotych. Pieniądze te mogą trafić do przedsiębiorców z województwa zachodniopomorskiego. ARP podczas spotkania z przedsiębiorcami będzie mówiła o czterech produktach dedykowanych firmom, które ucierpiały w czasie pandemii koronawirusa. Mowa o pożyczce obrotowej na finansowanie deficytu w kapitale, pożyczce obrotowej finansującej wypłatę wynagrodzeń w sektorze MŚP czy leasingach: operacyjnym oraz firmowym z przeznaczeniem na spłatę kredytowania ruchomości technicznych. Każdy z tych produktów może się cieszyć wielkim zainteresowaniem przedsiębiorców i być silnym wsparciem w czasach pandemii koronawirusa. – Agencja Rozwoju Przemysłu w ramach Tarczy Antykryzysowej ma do dyspozycji wiele instrumentów, które są bardzo atrakcyjne dla sektora MŚP. Dotychczas kojarzyliśmy ARP jako instytucje wspierającą przemysł ciężki oraz wielkie sektory gospodarki. Pandemia koronawirusa postawiła przed instytucją nowe wyzwania, bardzo zależy nam jako organizacji zrzeszającej przedsiębiorców na dobrych relacjach z instytucją, która ma realne środki wsparcia dla małych i średnich firm. Pożyczki płynnościowe i dotacje oraz wsparcie leasingowe to instrumenty, które są bardzo potrzebne przedsiębiorcom w trudnych czasach walki o przetrwanie. Pandemia trwa i niewątpliwie wiele firm szuka dla siebie możliwości optymalnego działania – mówi dr Piotr Wolny, Dyrektor Biura Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
Dla kogo wsparcie?
NOWE PRODUKTY ARP S.A. ADRESOWANE SĄ DO FIRM, KTÓRE:
•Ucierpiały w związku z epidemią spowodowaną rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2
•Funkcjonują w obszarze MŚP
•Prowadzą pełną księgowość
•Prowadzą działalność minimum od 12 miesięcy
•Ich przychody za ostatni okres obrachunkowy przekraczają 4 mln zł
•Ostatni rok zakończyły dodatnim wynikiem EBITDA i zyskiem netto(wynik operacyjny + amortyzacja)
Spotkanie jest otwarte dla wszystkich przedsiębiorców. Zapraszamy już w piątek od godziny 10:00.
A wystarczyłoby nie zabierać!! Tworzy się wielki szum, jak to unia pomaga, jak państwo pomaga - a raptem pomoc polega na tym, że przez trzy miesiące pozwala się nam nie zapłacić z roku na rok rosnącego haraczu na ZUS. Potem, przysyła się nam pisma, że otrzymaliśmy pomoc unijną w wysokości tego niezapłaconego haraczu, i gdyby ktoś z nas ubiegał się o cokolwiek, musi to wykazywać jako pomoc unijną, choć ta unia nie dała nam ani grosza. Potem, organizuje się unijne granty dla przedsiębiorców, którzy mają zmniejszone obroty, znowu propaganda, bo konkurs startuje o 8:30, a po 3-4 minutach nie ma tych pieniędzy, kto był cwany i wynajął informatyka, by ten napisał mu skrypt wypełniający wniosek na stronie, to zdążył złożyć formularz- inni niech całują psa w nos. Teraz pożyczki obrotowe, dotacje, leasingi - dla co bardziej cwanych, którzy będą to w stanie spłacać, po zapłacie haraczu zwanego składką na ZUS. Ale to, że obostrzenia, że nie ma klientów, bo są wystraszeni wirusem, że nałożono ograniczenia- to nic.
Słuszny komentarz.