O bałaganie na Warszowie pisaliśmy już nie raz. Nasi Czytelnicy, przysyłając zdjęcia zaniedbanych miejsc, liczą na zwrócenie tym uwagi odpowiedzialnych służb. Jakiś czas temu ukazał się artykuł o prawdziwym dzikim wysypisku śmieci w okolicach torów kolejowych tuż przy dworcu, pisaliśmy również o złym stanie nawierzchni na Warszowie. Tym razem mieszkaniec prawobrzeża zwrócił uwagę na bałagan panujący tuż przy sklepie Biedronka.czytaj

Niedzielny poranek nie dla wszystkich oznacza wypoczynek, są tacy, dla których jest to dzień pracy. Tak jest w przypadku ciepłowni pracującej bez przerwy, aby zapewnić miastu ogrzewanie i ciepłą wodę. Niestety, dziś około godziny 8:00 doszło tam do poważnego wypadku, w którym poszkodowany został jeden z pracowników.czytaj

Gołębie i mewy już dawno przestały kojarzyć się z przydomowym ogródkiem, plażą, morzem czy przestworzami. Są na tyle dokuczliwe, że widok ich dokarmiania rodzi wręcz agresję. Mamy dość wydziobanych trawników, na których ktoś wiecznie rozrzuca obiadowe resztki. Nie chcemy zabrudzonych parapetów i szyb samochodowych upstrzonych odchodami. Irytują nas wrzaski mew gromadzących się bladym świtem na dachach osiedli, a gruchanie gołębi przyprawia nas o chęć mordu...czytaj

Ta galeria to miejsce umiejętnego łączenia twórców . Nie tylko plastyków. Formy plastyczne współbrzmią tu nie od dziś z muzyką, poezją, teatrem. Od soboty 11 lutego jednym mocnym akordem zabrzmiała artystyczna wyspa. I to po obu stronach administracyjnego podziału na polską i niemiecką część. Bo, jak się okazuje artyści, niezależnie po której stronie tej wyspy żyją, potrafią mówić jednym językiem. I łączą tym samym nas mieszkańców. Ta integracja emanuje już z samego tytułu wystawy, której otwarcie, 11 lutego wypełniło pomieszczenie galerii przy ul. Armii Krajowej. czytaj

Sąsiadujący z lasami miejskimi parking przy markecie Lidl przy ul. 11 listopada odwiedzają nie tylko bezdomne psy. W sobotę jeden z mieszkańców przesłał nam zdjęcie spacerującego tam.. borsuka. Nasz korespondent pisze nawet o „szalejącym borsuku” i opisuje spotkanie ze spacerującym w pobliżu dzieckiem.czytaj

Nasza Czytelniczka przysłała do redakcji dramatyczny list. Bardzo zależy jej na odnalezieniu właściciela psa widocznego na zdjęciu.czytaj

O samowoli parkingowej poinformował naszą redakcję Czytelnik oburzony sposobem, w jaki został postawiony samochód. Pojazd bardzo długo stał na ścieżce rowerowej przy ulicy Kościuszki, tarasując ją i uniemożliwiając innym użytkownikom swobodny ruch na tamtym odcinku.czytaj

Jak się okazuje, bliskie spotkanie z dzikiem może się skończyć naprawdę tragicznie. Do takiego groźnie wyglądającego wypadku doszło na ulicy Karsiborskiej, gdzie dzik wyskoczył tuż przed maskę nadjeżdżającej osobówki. Kierowca BMW na widok zwierzyny zaczął gwałtowne hamowanie. Pan Robert postanowił podzielić się swoimi dramatycznymi przeżyciami z dziennikarzami portalu iswinoujscie.pl - Zacząłem gwałtowne hamowanie, zadziałał ABS i otworzyły się poduszki powietrzne. Spojrzałem na swoją żonę i zobaczyłem, że jej twarz jest cała we krwi! Okazało się, że poduszka powietrzna dosłownie zmasakrowała jej twarz! Kiedy w końcu miasto, pomyśli o zamontowaniu wzdłuż ulicy Kariborskiej specjalnych siatek? - pyta rozżalony Pan Robert. Na miejsce zdarzenia wezwano pogotowie ratunkowe oraz policję. Żona Pana Roberta z obrażeniami twarzy i pękniętym nadgarstkiem trafiła do szczecińskiego szpitala.czytaj