Kole¿eñskie s³owa wsparcia i ¿yczenia powodzenia na dalszej zawodowej drodze, towarzyszy³y po¿egnaniu doktora Wies³awa Sarapaka – by³ego ordynatora oddzia³u wewnêtrznego. Lekarz, zakoñczy³ w³a¶nie etap wieloletniej wspó³pracy ze ¶winoujskim szpitalem. – Nie ¿a³ujê, ¿e przed laty zaryzykowa³em i przyjecha³em do pracy w³a¶nie do ¦winouj¶cia. W tutejszym szpitalu przepracowa³em ponad dwadzie¶cia lat. Z tego piêtna¶cie lat kierowa³em oddzia³em chorób wewnêtrznych. Przez lata nagromadzi³o siê wiele wspomnieñ – zapewnia³ doktor Sarapak. Nie ukrywa³, ¿e w jego pamiêci najbardziej zapisa³y pierwsze lata pracy. – Mieli¶my wtedy do dyspozycji prawdziwie zabytkowy sprzêt. Nie by³o takiego wyposa¿enia jak dzi¶, brakowa³o personelu ale by³o mniej biurokracji i lekarz mia³ wiêcej czasu dla pacjenta. Aby dostaæ siê na upragniony szpitalny sta¿, trzeba by³o jednocze¶nie „ odpracowywaæ” godziny w wiejskich o¶rodkach zdrowia. – Bywa³o, ¿e gdy z pogotowia dostali¶my wezwanie i dotarli¶my do jakiego¶ pegeerowskiego osiedla, bada³em nie tylko chorego ale i wszystkie okoliczne dzieciaki. Matki przyprowadza³y je tak, przy okazji. Bo karetka przyjecha³a… – opowiada doktor. O takim w³a¶nie zaanga¿owaniu lekarza mówili tak¿e jego wspó³pracownicy. Podkre¶lali, ¿e to w³a¶nie dziêki jego pracy, w szpitalu powsta³a sala nadzoru kardiologicznego. A sam doktor zawsze by³ tam, gdzie potrzebowano jego pomocy.czytaj