Choroba, która nieodwracalnie ogranicza przepływ powietrza przez drogi oddechowe, jest wykrywana w późnym stadium, bo nie daje szczególnie niepokojących objawów. Możliwości leczenia są już jednak wówczas bardzo ograniczone. Tymczasem łatwo ją wykryć na wczesnym etapie prostym i bezpłatnym badaniem spirometrycznym, które ocenia rezerwy oddechowe płuc.
Aż 80 proc. chorych to palacze. Ostatnie badania, przeprowadzone w województwach małopolskim i mazowieckim wykazały jednak, że znaczna część chorych kobiet - blisko 50 proc. - nigdy nie paliła papierosów.
- Przypuszczamy, że z jednej strony mają palących mężów i synów, a one palą biernie, a poza tym odpowiedzialne za to mogą być prymitywne kuchnie, które ciągle w Polsce egzystują. Jeśli się opala drewnem, węglem i stoi przy kuchni przez całe życie, można się nabawić tej choroby wdychając właśnie dym z węgla, a nie papierosowy - powiedział w piątek w Katowicach prof. Jan Zieliński z Instytutu Gruźlicy i Chorób Płuc w Warszawie.
Objawy choroby są początkowo banalne - to poranny kaszel, który palacz uznaje często za rzecz naturalną. Prof. Zieliński zachęca jednak wszystkich, którzy palą już co najmniej 10 lat, do zrobienia badania spirometrycznego, które polega na dmuchnięciu w ustnik podłączony do specjalistycznego urządzenia.
Bezwzględnie zalecanym elementem terapii jest rzucenie palenia. Jak podkreśla prof. Zieliński, jeśli chory tego dokona, a choroba nie jest zaawansowana, może przez wiele lat cieszyć się dobrą formą. Zaawansowana przewlekła obturacyjna choroba płuc powoduje jednak duszność wysiłkową, która poważnie ogranicza życiowe możliwości i prowadzi do całkowitej niewydolności płuc, a w konsekwencji - do zgonu.
Badania spirometryczne są łatwo dostępne - Narodowy Fundusz Zdrowia finansuje program profilaktyczny, płacąc lekarzom podstawowej opieki zdrowotnej za wykonanie badania spirometrycznego i udzielenie porady antynikotynowej.
Przewlekła obturacyjna choroba płuc była niegdyś nazywana rozedmą płuc lub przewlekłym zapaleniem oskrzeli. Głównym czynnikiem prowadzącym do powstania choroby jest palenie tytoniu, jednak sprzyjają jej również: palenie bierne, zanieczyszczenie środowiska, częste wirusowe infekcje dróg oddechowych.
Czynniki te powodują podrażnienie oskrzeli, zwiększenie ilości wydzieliny oskrzelowej (flegmy), uszkodzenie rzęsek dróg oddechowych i pęcherzyków płucnych, a w konsekwencji znaczne zmniejszenie pojemności płuc. (PAP)
Lekarze niechcą dawać skierowań naprześwietlenie mówią, że to jest nie zdrowo się często prześwietlać jak ale raz na rok powinno się zkontrolować
Sygnalizującym i niepokojącym objawem POCHP (rozedmy) jest zmienione zdjęcie RTG, które robione rok po roku, przynajmniej 5 razy wskazuje na odwnękowo-wzmożony rysunek. Jeżeli taka sytuacja powtarza się przy założeniu że rok po roku robimy zdjęcie przez 5 razy, wówczas obraz taki należy uznać za niepoojący
Warto też skorygować ten artykuł i podkreślić fakt, że POCHP to nie to samo co przewlekłe zapalenie oskrzeli. Jest zasadnicza różnica między tymi chorobami. Przewlekłe zapalenie oskrzeli to odwracalna obturacja drzewa oskrzelowego. Pochp to patologiczne, nieodwracalne zmiany w układzie oddechowym. Obecnie na sympozjach twierdzi się, że na POCHP zachoruje każdy palacz palący przynajmniej paczkę papierosów przez ok 10 lat. ZANIM ZAPALISZ ZASTANÓW SIĘ
Jako lekarz medycyny nie zgadzam się z poniższym stwierdzeniem, że POCHP nie daje szczególnie niepokojących objawów. Kompletna bzdura! Pierwszym zauważalnym objawem jest chroniczny kaszel (szczególnie w godzinach rannych), który zmienia swoją barwę z mokrego na suchy. Kolejny objaw to duszność uniemożliwiająca wykonanie podstawowych czynności takich jak sprzątanie, prasowanie itp. Objaw POCHP stwierdza się na podstawie wywiadu, badania RTG oraz spirometrii. Niepokojące parametry oddechowe: FEV1 < 30% oraz PEF