Za odrzuceniem ustawy opowiedziało się 50 senatorów, przeciw było - 35, a jeden wstrzymał się od głosu. Decyzja Senatu oznacza, że wyborów nie da się przeprowadzić w planowanym terminie . Ustawa trafi teraz do Sejmu. By odrzucić w izbie niższej stanowisko Senatu, wymagana jest bezwzględna większość głosów: czyli liczba głosów "za" musi być większa niż suma głosów "przeciw" i wstrzymujących się.
Poza politycznymi aspektami tyczącymi szczytów władzy, decyzja o odroczeniu wyborów stanowi wybawienie dla samorządów. Władze większość miast apelowały do rządzących o taką właśnie decyzję w związku z brakiem możliwości skompletowania komisji wyborczych. W trakcie senackiej debaty senatorowie powoływali się m.in na opnie Związku Miast Polskich oraz Związku Metropolii Polskich.