Stanie się tak dzięki możliwości jednoczesnego ubiegania się o wsparcie zarówno z Funduszu Pracy jak i unijnego Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, dowiedziała się gazeta. Eksperci podkreślają, że taka pomoc finansowa będzie miała pozytywny wpływ na rozwój gospodarki. Za 70 tys. zł można założyć np. wirtualny sklep, szkołę językową, szkołę tańca dla dzieci i młodzieży czy małą kwiaciarnię, twierdzi pismo. Nie jest wymagany żaden wkład własny przyszłego przedsiębiorcy. Warunkiem umorzenia kwoty pomocy jest utrzymanie firmy przez rok. (PAP)
trzeba nierobom dawać wędkę w łapska, a nie rybę ten scenariusz przerobiono już na górnikach - z wiadomym skutkiem.
zwalniam sie:)
A co z firmą przewożącą osoby taksówką. Można kupić dwa dobre autka.
a ile gorzały można kupić...