Zbigniew Bednarski, udziałowiec spółki Żegluga Szczecińska-Wodoloty powiedział, że zamówienie urządzenia w ogarniętym wojną kraju okazało się niemożliwe. Dlatego wały wykonała huta w Niemczech. - W gruzińskich hutach stali nie było z kim rozmawiać - powiedział Bednarski.
Wodolot powrócił na trasę kilka dni temu. Jednostka będzie latać na pewno do końca października. Potem planowana jest zimowa przerwa.
2008-08-27, 15:38: Lidia Krawczuk-Janicka
wodolot = szrot, ale szrot za nasze pieniądze.
my pomagamy Gruzinom a oni nas sabotują
to nie wodolot tylko psujolot
zastapcie lepiej te widmo prl-u lepiej jakims szybkim kataramanem
Cały czas się psuje.