Już dziś w „Centrali” wystąpią wschodząca gwiazda polskiej wokalistyki jazzowej – Karolina Glazer oraz niekwestionowany polski król gitary basowej – Krzysztof Ścierański. Występ każdego z tych artystów osobno stanowi zawsze wielkie wydarzenie muzyczne. Gdy są na scenie razem można śmiało mówić o muzycznej sensacji.
Krzysztof Ścierański wraz z gitarzystą, bratem Pawłem Ścierańskim, grał (1973-76) w rockowym zespole System. Na profesjonalnej estradzie zadebiutował (1976) w jazz - rockowym zespole Laboratorium. To właśnie z Laboratorium zdobywał muzyczne doświadczenia: dokonywał nagrań płytowych oraz koncertował w kraju i za granicą. Współpraca z Laboratorium spowodowała przesunięcie zainteresowań muzycznych z rocka w kierunku jazzu i muzyki eksperymentalnej.
W 1980 r. rozpoczął współpracę ze Zbigniewem Namysłowskim, który tworzył wówczas legendarną grupę Air Condition. Ale prawdziwy sukces i uznanie zdobył Ścierański dopiero gdy (1982) został zaproszony do współpracy przez Krzesimira Dębskiego. Wraz z liderem, stworzył charakterystyczne brzmienie zespołu String Connection oraz miał poważny wpływ na repertuar oraz nagrania zespołu.
Po zawieszeniu działalności przez String Connection, gitarzysta rozpoczął realizację własnych projektów autorskich. Bardzo często występuje z solowymi koncertami, w duecie z bratem lub w trio (z perkusistami Jerzym Piotrowskim, Wolfgangiem Thierfieldem i Markiem Surzynem). Sporo w tym czasie koncertuje, bierze udział w wielu festiwalach jazzowych. Jako bardzo wszechstronny muzyk bywa zapraszany na koncerty i nagrania płytowe zarówno przez jazzmanów jak i przez muzyków grających lżejsze gatunki. Współpracował m.in. z Markiem Bałatą, Ewą Bem, Januszem Skowronem, Zbigniewem Lewandowskim, Krzysztofem Popkiem, Tomaszem Stańko, Markiem Grechutą, Marią Jeżowską, Orkiestrą Ósmego Dnia, Johnem Porterem, Republiką, Di Rock Cymbalisten, Krzysztofem Zgrają, Jackiem Skubikowskim, a nawet rockową grupą Wilki.
Karolina Glazer to z kolei wschodząca gwiazda polskiej wokalistyki jazzowej. Specjalizuje się w instrumentalnym podejściu do głosu, przywiązując dużą wagę do improwizacji scatem. Jest wokalistką, kompozytorem, aranżerem i producentem w jednej osobie. W 2007 roku reprezentowała Polskę na Międzynarodowym Konkursie Wokalistek Jazzowych „Lady Summertime” w Finlandii. W lipcowym wydaniu miesięcznika „Singer Uniwerse” została zaliczona do do 5 najlepiej rokujących wokalistek na świecie. Jest jednocześnie pierwszą Polką, której przyznany został ten laur. Krytycy i publiczność zachwycają się jej głosem.
Dziś mamy także taką możliwość w Świnoujściu. Jazz Club „Centrala” zaprasza !!!
źródło: www.iswinoujscie.pl
Częściowo zgadzam się z przedmówcami - Ścierańskiego na żywo widziałem już 5 razy, a ten koncert był najsłabszy. Ale bynajmniej nie żałuję, że byłem. Bo dobrze się bawiłem. A Pani Karolina jest super. No!
Masz rację.
show to powinna zrobić w czasie kiedy była na scenie a nie na barze...
Chałtura, chałtura, chałtura i jeszcze raz chałtura. Wielkie nic a tylko dużo krzyku, pod publiczkę, aby wyciągnąć trochę kasy, bo z czegoś trzeba żyć.
Zgadzam sie z Mateuszem, to smutna prawda. Byłam tam i też uważam, że to po prostu chałtura.
dała koleżanka czadu wczoraj...
Tragedia. Byłem i słyszałem. Kocham stary polski jazz i spodziewałem się czegoś w tym stylu. Ale to co Ścierański zagrał było wręcz straszne. Bardzo szanuję go, lubię jego stare albumy. Kawał świetnej muzy. Grał wczoraj wprawdzie jak wirtuoz, ale to nie tylko o to chodzi w muzyce. Granie do podkładów i używanie taaakiej kupy multi efektów i mikserów moim zdaniem jest jakimś nieporozumieniem. A urocza wokalistka jedynie piała w tle i miauczała. Jak cos takiego można nazwać scatem? Zresztą jej" wspaniały" głos był tak poprzerabiany efektami że trudno było go sklasyfikować jako" ludzki". Wniosek: Ściera ma mało kasy i musi zarobić grając chałtury. Nie tego spodziewałem się po mistrzu polskiego basu:/
fajnie macie jak tam jestescie...mnie na to nie stać
kobitka podobna na maksa do Britney Spears
Kuuuurna, tydzień temu dałem 5 dych za Cd Ścierańskiego... Gdybym wiedział, że wpadnie" na żywca" do naszego zaścianka to bym zaoszczędził na duuuuże piwo
na niebie jest codziennie pełno gwiazd