Zmiana czasu z zimowego na letni czeka nas w niedzielę w nocy. Wskazówki zegarów przestawimy wówczas z godziny 2.00 na 3.00. „Skrócenie” nocy ma swoje ekonomiczne uzasadnienie. Zmiana czasu ma na celu efektywniejsze wykorzystanie światła dziennego, a co za tym idzie oszczędność energii. Prekursorami wprowadzenia czasu letniego byli Niemcy już w 1916 roku!
W Polsce wskazówki zegarów przesuwaliśmy już w okresie międzywojennym.. Do pomysłu powrócono w latach 1957 – 1964. Obecnie już regularnie zmieniamy czas od 1977 roku. Zmiana czasu obowiązuje nie tylko u nas, lecz w całej Unii Europejskiej. Wszystkie kraje we Wspólnocie Europejskiej zmieniają czas w tym samy dniu jednak o różnej godzinie zależnej od strefy czasowej. Dlatego też w Polsce przesuwamy wskazówki o godzinie 2.00 (lub 3.00), a nie tak, jak jeszcze kilka lat temu, o północy.
Na całym świecie do dziś trwają dyskusje nad zaletami i wadami zmiany czasu. Główną zaletą ma być oczywiście oszczędność energii, związana z lepszym wykorzystaniem światła dziennego, ale czy na pewno? Koszty operacji są także niebagatelne i wiążą się z koniecznością przestawiania urządzeń elektronicznych, zmiany rozkładów jazdy, lotów itp. Od kilku lat w Stanach zjednoczonych prowadzi się również badania kosztów zmniejszenia efektywności pracowników i wypadków przy pracy związanych z potrzebą zaadoptowania organizmu do nowego czasu. Są to oczywiście skutki jednorazowe i w ostatecznym bilansie przeważają zyski związane z oszczędnością energii, oświetlenia.
Przeciwnicy zmiany czasu, przede wszystkim w USA wskazują jednak także na inne koszty np. związane z wydłużonym czasem pracy klimatyzacji, która najintensywniej pracuje w godzinach pracy. Na tej podstawie sceptycy poddają w wątpliwość sens całej operacji. W Polsce dyskusja na ten temat nie jest tak ostra. Jedno jest jednak pewne, warto pamiętać o właściwym ustawieniu wskazówek. Chociażby po to by na przykład, nie spóźnić się do pracy!!!
a tak wogóle to o co chodzi ?? O przestawienie czasu czy o Julesa ??
O proszę, już wywnioskowałaś, że mam kompleksy i jestem prostakiem? Oooo proszę, nawet nigdy ze mna osobiście zdania nie zamieniłaś, a już wiesz. Widzisz, ja w przeciwieństwie do ciebie mam odrobinę kultury, bo mógłbym cię nazy6wać np. głupią latawicą itp, ale co tam, taka" wróżka", jak ty lepiej wie :):):) tolerancja!! (a tak po za tym swoimi chamskimi odzywkami pokazujesz SWOJĄ tolerancję do ludzi o innym zdaniu o tym człowieku, niż twoje)
O tolerancji nie masz pojecia, ciekawa jestem tylko jak ciebie postrzegaja inni.Ale z tego co piszesz wywnioskowac mozna ze je jestes prostakiem z kompleksami.
Dziwna to trochę tendencja, jak tak na co dzień czytamy o Żmurkiewiczach, Możejkach i innych, oczernia się ich obu nawzajem, a tu raptem" pan" Amani" pan" Mol" kurcze dziwna tendencja...
Imbycelem możesz swojego julesa nazywać, ach, no tak nie można-przecież toż byłby rasizm! Hops do łóżeczka i tolerancja!!
wiesz szkoda czasu na pisanie imbecylu...
A" pana" Molla też znasz? haha, jak tak, to jedzie się po kazdym z nazwiska, a tu raptem nawet czarny oszust nazywany jest panem:) ach no tak, propaganda tolernacji i antyrasizmu. A skąd wiesz, że ja biały? A może żółty, zielony, czy tez w jakimś innym kolorze? :)
To raczej ty zastanow sie co piszesz bialy inteligencie.wiem bo go znam, i takie porownania do pana Molla sa nie na miejscu.
Monika A.- a skąd to wiesz? Spałaś z nim, czy jak? Tekst jak małolaty z osiedla dowaliłaś
ty Gosc psychiatra juz na ciebie czeka.Pozatym to nie dorastasz Julesowi do piet...
Czy to jest Tom i zegar z jego chaty?
a co ma ten" wspaniały" simon do Julesa?? Zanim kogoś porównasz to zastanów się co z tego może wyjść! Bo jak teraz to wyszła tylko pseudo męska inteligencja...
a co psycholog, albo psychiatra ma tu do rzeczy? Ja tylko piszę fakty, zapomniano już o" wspaniałym pisarzu" simonie?
Gość • Sobota [24.03.2007, 15:46] - żałosny jesteś! Masz jakieś kompleksy? Na forum się ich nie pozbędziesz! Wybież się do seksuologa - choć bardzo wątpię, by on ci pomógł - lepiej odrazu do psychiatry!
A też jest taki jak Simon Moll, i też na niego leci ta pseudo damska" inteligencja" ?
ale niektórzy bzdury piszą
jakbym uciekl z Polski tez bym sie cieszyl tak jak on :D
JULES AMANI to przesympatyczny człowiek :) zna się na swojej pracy, zawsze jest uśmiechnięty :) szkoda, że to właśnie nie jest zaraźliwe! Swoim uśmiechem i pogodą ducha mógłby obdarzyć wielu z nas!! Trzymaj się Jules!!
Fajny zegar, i najlepszy barman na swiecie...
A to w Afryka tez przestawiaja zegarek do przoda?
zegar to chyba dla pijanych a Jill jest bardzo fajnym i miłym, sympatycznym facetem - szkoda że u nas takich brakuje.
Ale ciacho z tego pana. ..
Ubezpieczyciel?
mozna sie ubezpieczyc od straty czasowej poniesionej podczas spania ?
Nareszcie po pracy będe mogła iść na spacer i będzie widno.