Rok temu, w czerwcu, za późno - wieczorne granie w tym samym miejscu, Policja wypisywała mandaty zespołowi „Funny Sunny Company”. Patrol zjawiał się na miejscu już po godz. 20.00.
fot. Sławomir Ryfczyński
Już około dwudziestu wniosków do Sądu Grodzkiego skierowali Policjanci przeciwko właścicielowi muzycznego ogródka przy promenadzie. Funkcjonariusze przychodzą do ”Albatrosa” regularnie, kilka minut po 22.00 gdy wczasowicze i kuracjusze bawią się przy tanecznej muzyce zespołu „VEGAS”.
Rok temu, w czerwcu, za późno - wieczorne granie w tym samym miejscu, Policja wypisywała mandaty zespołowi „Funny Sunny Company”. Patrol zjawiał się na miejscu już po godz. 20.00.
fot. Sławomir Ryfczyński
Policjanci kilkakrotnie wypisywali mandaty po 200 zł. Wówczas w obronie muzyków stanęli nie tylko ich koledzy grający w innych miejscach, ale także mieszkańcy, kuracjusze i wczasowicze. Doszło nawet do symbolicznej demonstracji, w której wzięło udział ok. 200 osób. Policja powoływała się na Ustawę o Ochronie Środowiska. Dziennikarze zauważyli jednak, że je zapisy są tak restrykcyjnie egzekwowane tylko w jednym nadmorskim kurorcie – w Świnoujściu. Z mediacją w sprawie do Komendanta Miejskiego Policji wystąpił wówczas prezydent miasta. Januszowi Żmurkiewiczowi udało się wypracowanie kompromisu. „Ceną”, jaką musieli zapłacić muzycy była konieczność wybudowania specjalnych ekranów za sceną oraz wyraźnego ściszenia urządzeń nagłaśniających w godzinach wieczornych. W tym roku w ogródku „Albatrosa” wieczorami nie ma wielkiego natężenia dźwięku. Wczoraj, we środę np. od 20.00 w repertuarze, który można śmiało nazwać „akustycznym” koncertował Maciek „Vino” - Winogrodzki. To już znany i rozpoznawany w Polsce muzyk. Jego krótki koncert przyciągnął wielu spacerowiczów z promenady. Około 22.00 zespół Maćka zajęła dance'owa formacja „VEGAS”. Zaczęła się zabawa przy znanych hitach. Zakończyła się kolejną interwencja Policji. Podobnie jak w poprzednich dniach funkcjonariusze nakazali właścicielowi „Albatrosa” natychmiastowe przerwanie koncertu. Powołali się przy tym na art. 156 par. I Ustawy o Ochronie Środowiska. Dariusz Czyżyk odmówił przywołując par. II art 156 tej samej ustawy. Mówi on, że zakaz używania urządzeń nagłaśniających w tym miejscu nie dotyczy imprez sportowych, okolicznościowych itp.
fot. Sławomir Ryfczyński
Trwa dziwna przepychanka, w której nie wiadomo już nawet czy rzeczywiście chodzi o ochronę dobrze pojmowanego prawa. Zdaniem wielu wczasowiczów muzyka przy promenadzie wieczorem nie jest aż tak uciążliwa żeby trzeba było zatrudniać stróżów prawa do egzekwowania przepisów. Jak się zresztą słyszy, sami policjanci niechętnie karzą muzyków. Wielu z nich po służbie chętniej przyszłoby się pobawić...
źródło: www.iswinoujscie.pl
hahaha niech placa jak im sie po nocach grac zachciewa
A mnie to obojętne, przygłuchy jestem, wiec moga do rana grajdolic;-)Sztambory;-)
W takim razie niech zamkna wszystko bedzie spokój a nie sie * czepiaja alibi z pewnością 99 procent to same wkłady do trumien :D
Po służbie? Policjanci? Do Czyżyka?? Chyba nie wie co pisze ten dziennikarz...Kto by tam chciał iść...
a które miasto nad morzem ma status uzdrowiska? wtedy mozna porównac obydwa miasta i wyciagac wnioski
Miasto chrupków!!
jeśli kurortom to przyszkadza to niech urzad miasta da inny lokal w bardziej dogodnym miejscu tak zeby odpowiadal wszystkim, przeciez ta mlodziez musi gdzies sie wybawic!! A ludzie na kurortach powinni dac odpust, juz zapomnieli jak sami byli mlodzi i sie bawili i wydzierali?? a na marginesie juz im duzo nie zostało zeby sobie odpoczac! tam se odpoczna jeszcze im braknie tych rykow zobaczycie. pozdrawiam!!
jedyna knajpka gdzie mozna sie pobawic w dupie z innymi hotelami co sie dzieje z tym miastem po 22 cisza nocna? tak maja dzieci na koloniach a nie dorosli ludzie
Ogólnie jaki maja standard domy w pobliżu promenady, skoro przeszkadza im muzyka (jaka by nie była).W Świnoujściu powinny być budowane lub usprawnione tak domy wczasowe czy apartamentowce aby były dźwiękoszczelne a jak przeszkadza ciepło to klimatyzacja a jak niema pieniążków na w.w to do Wąchocka.Pamiętam lata 60-te wówczas turystów było tyle że po miescie trzeba było się przepychać, wszelkie imprezy i zabawy nikomu na promenadzie czy w pobliżu nie przeszkadzały. Poza tym jakby co to stopery kosztują chyba mniej niż 2 zł...w razie czego umyć w płynie do naczyń i heja następny tydzień. Tak to jest niestety, sprzedadzą wydmy to i na plaży w dzień nie wolno będzie głośno mówić...nawet Bałtyk zaskarżą za sztorm...stare pierdziele albo młode dewoty.
a widzialas kidys wesele w ogródku?!
to jak ja mam wesele w albatrosie to tez moge sie bawic do 22-ej??wariactwo
Najpierw niech zaczną przestrzegać prawo w urzędzie miasta a następnie świecąc przykładem mogą wymagać od innych podporządkowania się im. Zapytajcie ile postępowań toczy się w sądach iprokuraturach przeciwko urzędowi miasta wytoczonych przez mieszkańców, ile postępowań karnych. Gdyby w tym mieście funkcjonował wymiar sprawiedliwości to przynajmniej połowa z urzędników miała by wyroki skazujące, wtedy inni nie czuli by się bezkarni. Miasto odżyło by i zaczęło oddychać pełną piersią, a tak jest dławione.
Nagonka trwa. Ktoś ma w tym interes dlatego ściga Albatrosa i ich muzykę. Analogicznie powinni wywalić z promenady indiańców którzy grają z nagłośnieniem do 23:30 i nikt ich nie ściga (ciekawe dlaczego?) Reasumując w naszym miasteczku kolesi jednemu wolno drugiemu nie.
Gość • Czwartek [07.08.2008, 22:49] • [IP: 85.195.119.**]za trzydziesci lat to ty gdzie indziej bedziesz i chalas ci nie bedzie przeszkadzal
za trzydzieści lat przyjde ci pod okno i * ze 120 decybel, i bo bedę się jak to nazywasz, gościu, " bawił". Ciekawe co wtedy powiesz?
Miasto zrobilo sie dla dziadkow i niemcow...Za 30 lat przyjade na cisze i spokoj wypoczywac...To nie jest to Swinoujscie co bawilo sie co wakacje...
Nigdy o tym Maćku Vinie nie czytałam na Pudelku. To jak to i skąd jest znany.
problemem jest brak wyobraźni. bydlę drące ryja w środku nocy nie wyobraża sobie, że słyszy to ktoś poza bydlęciem i jego kompanami. bydlę grillujace na balkonie nie wyobraża sobie, że smród wali po oknach sąsiadów. bydlę [...] itd. do usranej śmierci...
wariacja kompletna te miasto smutne co komu muzyka przeszkadza
Czyżyk przepisami. Dobre
I mamy kurort a nie miasto turystyczne : (W sezonie letnim zawsze Świnoujście tętniło życiem, a teraz? Szkoda gadać!!
Do ostatnio dodanych trzech komentarzy, wiekszych gburów od was to miasto nie widziało. Świnoujście chce byc kurortem nadmorskim, więc powinno toczyc sie tu jakieś życie nocne. A jeżeli przeszkadza wam muzyka, to droga wolna na bezludną wyspe-stare pruchniaki. A jak wam za głośno to sobie schron zbudujcie i tam siedzcie.
kmiocie z 18:51 chceszcię bawić to zamknij się w swoich czterech ścianach nałóż słuchawki na łeb i napierdalaj ile pary w głośnkiach, aż do usmażenia mózgu. bylebym ja tego nie musiał słuchać.
no tak a kto zwroci pieniadze za utraconych gosci ktorzy nie moga spac i wyprowadzaja sie z okolicznych hoteli poniewaz jest za glosno widocznie nie wszyscy musza sie stosowac do prawa-a tam naprawde muza nawala na maxa
nie wszyscy w tym mieście, wy buraki, żyją po to żeby służyć turystom. czasem mam wrażenie, że chętnie nadstawiliście turyście dupy, gdyby dało się w ten sposób wyciagnąc parę dodatkowych groszy.