„Warunki stworzone na 35-kilometrowym półwyspie są wręcz idealne dla kochających prędkość windsurferów" – w ten sposób w maju 2008 r. „The Guardian” zachęcał czytelników do odwiedzenia Półwyspu Helskiego. I porównywał go do hiszpańskiej Tarify, czyli europejskiej stolicy windsurfingu. Urlopowicze z Wielkiej Brytanii, Niemiec czy Skandynawii są zachwyceni szerokimi i piaszczystymi polskimi plażami, niezadeptanymi – tak jak w Bułgarii – wydmami czy uroczymi miasteczkami.

Tanio, zdrowo, bezpiecznie
Mimo mocnej złotówki urlop w Polsce wciąż jest cenowo atrakcyjny. Według firmy badawczej ADAC, koszty urlopu nad polskim Bałtykiem są prawie o jedną piątą niższe niż w Niemczech. Pod uwagę wzięto 48 wakacyjnych wydatków: od żywności po pocztówki i kremy do opalania. Z wyliczeń wynika, że koszyk takich zakupów w Polsce kosztuje 261 euro, podczas gdy w Niemczech – 311 euro. Średnia europejska była jeszcze wyższa i wyniosła 323 euro. ADAC w swoim raporcie podkreślił, że infrastruktura nad polskim morzem „jest konkurencyjna wobec niemieckiej".
Wybrzeże w sierpniu odwiedzi rekordowa liczba krajowych turystów – 1,6 mln osób. Nad morze wybiera się w tym roku ponad trzy razy więcej osób niż na Mazury, ponad pięć razy więcej niż w góry i aż 15 razy więcej niż na wieś – wynika z badań przeprowadzonych przez Pentor.
Wraz z pojawiającymi się pierwszymi wczasowiczami nad morze ściągają też złodzieje. Codziennością są drobne kradzieże, włamania do samochodów czy pobicia. Ze statystyk policji za rok 2007 wynika, że najmniej bezpieczne są plaże we Władysławowie. Tam w ciągu dwóch letnich miesięcy skradziono aż 22 auta. Niewiele mniej, bo 19 samochodów, zniknęło w Sopocie. Także w tym wypadku sprawdza się reguła, że najbezpieczniej jest w mniejszych miejscowościach. W Łebie i Juracie nie zniknęło żadne auto, w Krynicy Morskiej w sezonie ukradziono tylko jeden samochód. W tych trzech miejscowościach, jak wynika z danych policji, jest także najbezpieczniej: prawie w ogóle nie zdarzają się tam kradzieże czy pobicia wczasowiczów. Podczas wakacji w 2007 r. najmniej kradzieży było w Krynicy Morskiej, Jastarni, Juracie i Helu. W tych czterech kurortach zanotowano jedynie 28 kradzieży.

Głównym problemem nadmorskich miejscowości było wyludnianie się ich w czasie niepogody. Włodarze kurortów powoli zrywają z wizerunkiem wczasowisk, które żyją tylko przez dwa miesiące w roku. Jednym ze sposobów przyciągnięcia turystów poza sezonem jest stworzenie uzdrowiska. O taki status stara się na przykład Krynica Morska, w której znajdują się źródła solanki. Do wydobycia borowin szykuje się z kolei Ustka. Wybrzeże staje się także powoli polskim zagłębiem spa. Ośrodki odnowy i rehabilitacyjne działają w Ustce, Krynicy Morskiej, Władysławowie czy Sopocie. Miejscowości, w których jedyną atrakcją jest zapchana plaża, namioty z gastronomią i budy z tandetą, należą już do rzadkości.

Świnoujście
To obecnie najsłynniejszy polski kurort na świecie. Wszystko za sprawą jednego z radnych PiS, który zwrócił się do prezydenta miasta, żeby zajął się niemieckimi dewiantami, czyli naturystami opalającymi się na niewielkiej plaży między Świnoujściem a Ahlbeck. Od czasu otwarcia granicy plaża znalazła się pośrodku głównego szlaku spacerów między obydwoma miastami. Prezydent Świnoujścia interweniować nie mógł, bo plaża leży w Niemczech, ale „zacofanymi Polakami" zdążyli się zainteresować niemiecki „Bild”, telewizja France 24 i brytyjski „The Guardian”, a za nimi media na całym świecie. Wcześniej Świnoujście również było najbardziej znane z plaży: ponad studwudziestometrowej, najszerszej w Polsce. W 2008 r. po raz trzeci z rzędu (jako jedyna w kraju) zdobyła Błękitną Flagę, czyli wyróżnienie dla najczystszych i najbezpieczniejszych plaż. Czystość zawdzięcza m.in. nowemu, największemu nad Bałtykiem kombajnowi do czyszczenia, który przesiewa piasek do głębokości 40 cm. Tegoroczną nowością jest także wydzielenie 200-metrowego odcinka plaży dla wczasowiczów z psami oraz zainstalowanie pryszniców, które wciąż są w Polsce rzadkością.

Z racji swojego uzdrowiskowego charakteru leżące na 44 wyspach i liczące 40 tys. mieszkańców Świnoujście przyciąga głównie rodziny z dziećmi oraz studentów (co roku odbywa się tu FAMA, czyli Festiwal Artystyczny Młodzieży Akademickiej). W tym roku odwiedzający Świnoujście mogą m.in. odbyć wirtualny spacer po krakowskim rynku (w ramach imprezy „Kraków porusza zmysły w Świnoujściu"), posłuchać niemieckiej gwiazdy Neny (podczas koncertu Usedom Rock 2008 na przejściu granicznym), obejrzeć ponad 200 nietypowych pojazdów (podczas V Pomorskiego Zlotu Trójkołowców), ulepić babę (w ramach Plażowych Mistrzostw Polski w Budowaniu Czegoś z Piasku) czy posłuchać koncertów szantowych (w czasie jedynego na świecie pływającego festiwalu piosenki morskiej Wiatrak 2008).

Międzyzdroje
Są znane przede wszystkim z lipcowej Gali Gwiazd. A w sierpniu stawiają na sport. W połowie miesiąca odbędzie się tam rekreacyjny Bieg Śniadaniowy dla wczasowiczów oraz dwudniowy X Międzynarodowy Mityng Lekkoatletyczny Międzyzdroje 2008. Na imprezę złoży się m.in. Konkurs Skoku o tyczce im. Tadeusza Ślusarskiego i Pchnięcia Kulą im. Władysława Komara. Fanów sportów wodnych zainteresuje także Ogólnopolski Festiwal Kitesurfingu, czyli szaleństw na desce z latawcem, oraz jeden z etapów regat Unity Line, który odbędzie się przy międzyzdrojskim molo. Ta 395-metrowa budowla to drugie w Polsce pod względem długości molo. Ci, którzy stawiają na kulturę, mogą posłuchać codziennych koncertów w miejskim amfiteatrze (w tym miesiącu ma zagrać m.in. Feel) oraz pospacerować Promenadą Gwiazd, na której niedawno stanęła ławka Gustawa Holoubka.
Problemem Międzyzdrojów były do tej pory kradzieże samochodów. W tym sezonie wakacyjnym ich liczba znacznie spadła, podobno głównie z powodu remontów dróg. – Korki spowodowały, że z miasta nie sposób szybko się wydostać – tłumaczą miejscowi policjanci.

Mielno
Ubiegłotygodniowa szarpanina dwóch byłych piłkarskich reprezentantów Polski z policjantami (po zakrapianej imprezie) dobrze oddaje klimat Mielna. Bójki pijanych kilkunasto- lub dwudziestokilkulatków są tu na porządku dziennym. W ubiegłym tygodniu w biały dzień na promenadzie zaatakowano 50-letnią kobietę. Młodzież ciągnie tu do licznych dyskotek (często wakacyjnych filii lokali z pobliskiego Koszalina). „Polska Ibiza", jak chciałyby widzieć Mielno jego władze, jest chyba najgłośniejszym miejscem nad polskim morzem. Dlatego też rodziny z małymi dziećmi trafiają tu raczej przez przypadek. Niedawno właściciele ośrodków przy głównej ulicy Mielna skarżyli się, że wczasowicze z powodu hałasu masowo od nich wyjeżdżają. Wyjechać jest zdecydowanie łatwiej, niż przyjechać. W piątki korki na drodze do Mielna zaczynają się jeszcze przed Koszalinem.

Ustka
Miasto jest wakacyjnym centrum siatkówki plażowej. Przez cały sezon odbywają się tam zawody amatorskich drużyn w tej dyscyplinie. Władze uruchomiły całodobowe, oświetlone boisko, na którym mecze są rozgrywane nawet nocą. Przez cały sezon odbywają się tam liczne imprezy, m.in. koncerty rockowe i jazzowe. Działa także letnia scena teatralna. Większość imprez odbywa się po wschodniej stronie miasteczka, czyli na promenadzie. Mniej zatłoczone i dzięki temu bardziej urokliwe są plaże po zachodniej stronie miejscowości. Plaże w Ustce mają opinie jednych z najbezpieczniejszych: strzeżony jest około 700-metrowy odcinek brzegu morza. Miłośnicy aktywnego wypoczynku mogą wypożyczyć kajaki i wybrać się na spływ Słupią, która przepływa przez miasteczko. Władze miejscowości stworzyły także ponad dwudziestokilometrową ścieżkę rowerową, tzw. szlak zwiniętych torów. Przebiega on po nieczynnych nasypach kolejowych i łączy 10 nadmorskich miejscowości. W Ustce istnieje niewielki port, w którym może cumować około 15 jednostek. W 2008 r. uruchomiono połączenie z Bornholmem.

Łeba
Co roku urlop spędza tu około 80 tys. turystów. Tutejsze plaże są uznawane za jedne z najczystszych na Wybrzeżu. Od kilku lat miejscowość ta jest jedną z najważniejszych dla miłośników windsurfingu – odbywają się m.in. zawody Allegro.pl Cup. Tuż przy plaży działają liczne wypożyczalnie sprzętu wodnego. Spokojne plażowanie zakłócają przejażdżki na motorówkach. Tym, co wyróżnia Łebę spośród innych nadmorskich miejscowości, jest jedna z najnowocześniejszych i największych marin. W porcie może równocześnie zacumować 120 jednostek.
W chłodniejsze dni można się wybrać do Słowińskiego Parku Narodowego, na wycieczkę po ruchomych wydmach czy do wsi Kluki, w której uruchomiono Muzeum Wsi Słowińskiej.

Jastarnia
Ta położona na Półwyspie Helskim miejscowość została uznana za centrum sportów wodnych. W miasteczku działa kilka ośrodków szkoleniowych oraz wypożyczalni sprzętu. Sezon dla miłośników aktywnego wypoczynku zaczyna się już na początku czerwca i trwa do połowy września. Kurort w czasie wakacji przyciąga głównie młode osoby, dla nich też stworzono bazę. Tuż nad zatoką działają pola namiotowe i kempingi. Także cześć imprez jest organizowana z myślą o windsurferach, a tamtejsze kluby ulokowały się w pobliżu przystani. W Jastarni znajduje się też niewielka przystań dla jachtów. Nie jest ona jednak ani tak duża, ani tak nowoczesna jak w Łebie. Plaże położone nad zatoką są jednymi z bardziej zatłoczonych. Między Jastarnią a Juratą wydzielono nawet specjalną plażę dla turystów z psami. Spokojniejsze plaże są od strony otwartego morza. Jednak w tamtej częściej kurortu nie ma promenady. Władze Jastarni starają się wypromować swoją miejscowość. Jako jedne z pierwszych wprowadziły wakacyjne monety, tzw. merki, którymi można płacić w części sklepów.

Jurata
To polskie Palm Beach. Jeden z najbardziej snobistycznych kurortów nad Bałtykiem. Pod względem blichtru ustępuje tylko Sopotowi. Sławy i splendoru miejscowości na pewno dodaje znajdująca się niedaleko rezydencja prezydenta. Urlopowicze wybierający się do Juraty muszą być przygotowani na spore wydatki. Najtańszy nocleg kosztuje 40 zł od osoby. Równocześnie jest to jedna z najładniejszych nadmorskich miejscowości, z nowoczesnymi budynkami i zadbanym deptakiem. W pobliżu plaży działają kluby sportowe, baseny i korty tenisowe. Jurata nie zadowoli miłośników większych imprez muzycznych. Większość z nich odbywa się w pobliskiej Jastarni.

Hel
Władze Helu szacują, że w 2008 r. urlop może tam spędzić ponad milion turystów. I każdy znajdzie coś dla siebie. Hel przyciąga nie tylko czystymi plażami. W sezonie koncerty i przedstawienia teatralne odbywają cztery razy w tygodniu. W pobliskich lasach znajdują się stare fortyfikacje, na trasie wjazdowej do Helu działa Muzeum Obrony Wybrzeża. Podczas wakacji organizowane są tam m.in. inscenizacje bitew. Atrakcją jest także fokarium, które co roku odwiedza około pół miliona turystów. Półwysep można także przejechać na rowerze. Ścieżka rowerowa biegnie od Władysławowa do Helu. Jej przejechanie w jedną stronę zajmuje około trzech godzin. Do Helu nadal przyjeżdżają osoby, które chcą uciec od zatłoczonych plaż Trójmiasta.

Sopot
Przyjeżdżając w tym roku do Sopotu, trzeba się liczyć z tym, że plaże (także te w pobliskiej Gdyni i Gdańsku) będą zamknięte. W każdej chwili, tak jak w ubiegłym tygodniu, mogą je zaatakować sinice. Na szczęście Sopot oferuje dużo więcej atrakcji niż tylko plażę. Centrum Wellness w pięciogwiazdkowym hotelu Grand brytyjski dziennik „The Times" uznał za jeden z pięciu najlepszych ośrodków spa nad Bałtykiem. Jest tam m.in. ogród z fontanną i prywatną plażą, łaźnia parowa oraz łaźnia lodowa, a gośćmi zajmują się specjaliści z Francji i Norwegii. W przedostatni weekend sierpnia odbędzie się organizowany przez TVN Sopot Festival 2008. W tym roku organizatorzy chcą przypomnieć gwiazdy lat 80., m.in. Sabrinę, Samanthę Fox, Sandrę, Kim Wilde, Limahla, Shakin’ Stevensa oraz Modern Talking. Na początku miesiąca konkurencyjny Sopot Hit Festiwal zorganizuje TVP 2. Drugi tydzień sierpnia upłynie pod znakiem windsurfingowych mistrzostw świata, a tydzień później odbędą się mistrzostwa Polski katamaranów. Przez cały sierpień działać będzie na sopockim molo największe w Europie kino plenerowe.

Krynica Morska
To „rodzinny" kurort, do którego co roku zjeżdża pół miliona turystów. W ciągu dnia na plaży działają wypożyczalnie sprzętu, skuterów, ekwipunku windsurferów czy pompowane zjeżdżalnie dla dzieci. Plusem Krynicy są szerokie i czyste plaże. Wieczorem Krynica zamienia się w centrum rozrywki. W okolicach głównego deptaku działają dziesiątki lokali, pubów i dyskotek. Przez cały letni sezon w miejscowości są organizowane koncerty: w tym roku wystąpi tam jeszcze Michał Milowicz i zespół Czarno-Czarni. Atrakcjami miejscowości są molo, latarnia morska oraz najwyższa na Mierzei Wiślanej wydma, tzw. Wielbłądzi Garb. Z Krynicy organizuje się wycieczki statkiem do Fromborka, Elbląga czy Kaliningradu. Amatorzy wędkarstwa mogą wyruszyć na połów dorszy.

Autor: Agnieszka Sijka, Sergiusz Sachno
Współpraca: Adam Czajkowski
WPROST Numer: 32/2008 (1337
www.wprost.pl