Zawiadomienie o możliwości popełnienia takiego przestępstwa złożył Urząd Kontroli Skarbowej. Chodzi m.in. o rubrykę "zobowiązania". Radny ma ponad 20 tysięcy złotych długu wobec świnoujskiego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Zgodnie z prawem, taką informacje powinien wpisać do rubryki "zobowiązania powyżej 10 tysięcy złotych", tymczasem Stanisław Możejko wpisał "nie dotyczy".
Gdyby zarzuty te potwierdziły się, radnemu grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności, a w przypadku prawomocnego wyroku automatyczna utrata mandatu. Świnoujska prokuratura ma podjąć decyzję o umorzeniu bądź wszczęciu śledztwa w ciągu dwóch tygodni.
Jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji, w sumie UKS złożył 12 zawiadomień dotyczących świnoujskich radnych i urzędników, którzy mieli źle wypełniać oświadczenia. Wszystkie zostały umorzone, ponieważ były to drobne pomyłki.
Prawo go przecież nie dotyczy.Będziemy zaraz czytać, że to zemstaaaaaaaaaaaaaaaaana uczciwym, bogobojnym wspierajacym skazanych dziennikarzy, w tym jedną zatrudnioną u niego w redakcji, wszyscy się na niego uwzieli stąd wyrok w zawieszeniu.Oj bidula
A może już spłacił?