Teraz, po wykryciu zatrudniania "na czarno", PIP może ukarać pracodawcę jedynie grzywną.
Według ekspertów, na których powołuje się "Rzeczpospolita", planowane przez PIP sankcje będzie można dość łatwo obejść. W przetargach będą stratować podmioty, które nie są pracodawcami (np. na przykład jednoosobowe firmy), a które zrealizują zlecenie przy udziale przedsiębiorstw zatrudniających nielegalnie pracowników.
PIP ZAOSTRZY PRZEPISY
Zdaniem szefa Związku Zawodowego Budowlani Zbigniewa Rutkowskiego, pomysły PIP będą skuteczne tylko w przypadku dużych firm, które walczą o publiczne czy unijne pieniądze, firmy lokalne zaś nadal będą zatrudniać "na czarno". Według "Rz", w tak zwanej szarej strefie pracuje obecne ponad milion osób.
UE też pracuje nad restrykcjami
Zmiany przepisów planowane są także w Brukseli. Parlament Europejski pracuje właśnie nad tak zwaną dyrektywą Frattinego, która ma ułatwić karanie za nielegalne zatrudnianie pracowników. Chodzi jednak tylko o zatrudnianie imigrantów spoza Wspólnoty.
jaś//mat
moze cos o firmie MER-BUD, i spolce...najlepiej wykonujace swoje uslugi na rynku ze z basenu polnocnego wyrzuceni jak smiecie
polowa anawet 80%swinoujscia to lewizna cale targowisko miejskie to fikcyjne umowy, niektorzy placa zusy a inni nic, wystarczy poprosic o place zus i juz mamy gosci, a wogole to zakl budowlane to cale bagnoi falszerstwo nimi tez czaszajac sie, tak ogolnie to to miasto powinno przejsc gruntowna KONTROLE.
PANIE JANIE I ELZBIETO PRZYSZEDL CZAS NAWAS NALESNIKOWI SZEFOWIE PIP DOBIERZE WAM SIE DO TYLKA BEDZIEC ZNOW NALESNIKI SMAZYC
psełdo szefowa anna chsząszcz zatrudnia ludzi na czarno jest niewypłacalna i oszustexszefowa malowania klatek koło lidla uwazajcie na nią
no to P.Tomaszewicz budowlaniec ze Szczecina i Swinoujscia pojdzie pod lupe