Tłumnie i gwarnie przybyli do nas amatorzy porannego ruchu, i tak na starcie stanęło aż 127 osób, które wspólnie z nami świętowały nasz mały ( a może jednak całkiem duży) jubileusz. Przy takiej ilości osób nasi wolontariusze dwoili się i troili ale dali radę.:D
Po wspólnym pamiątkowym zdjęciu, na dany przez koordynatora Piotra Zgraję znak cała wesoła parkrunowa gromada wyruszyła w trasę. Piękny dzień zachęcał do podziwiania przyrody, cieszenia się ciepłem, słońcem i wspólnym bieganiem. Jedni troszkę szybciej, inni nieco wolniej, kłusem, truchtem i galopem dotarli na metę w tym samym składzie osobowym w którym wyruszyli , pokonując ten sam dystans. Trzy najbardziej rozbiegane dzisiaj panie to: Katarzyna Stępień, Aleksandra Charuk i Monika Murawska, a trzej najbardziej rozbiegani panowie to: Maciej Gołębiowski, Robert Sobkowiak i Paweł Szczerbaty. Padło dwanaście rekordów życiowych, zaszczyciło nas swoją obecnością 15 debiutantów, bladym świtem wstało i pobiegło z nami 16 juniorów i odwiedziło nas całkiem sporo gości spoza wyspy,:D wśród których znaleźli się nasi parkrunowi pobratymcy, koordynatorzy z Lubina. Wszystkim uczestnikom gratulujemy i życzymy kolejnych, udanych sobotnich poranków w parku, oczywiście wspólnie z nami.
Nad całością czuwało 22 wolontariuszy, wśród których na szczególne podziękowanie zasługuje niespełna siedmioletnia Martynka Gawle, która wykazała się dzisiaj wyjątkową bystrością umysłu i znajomością liczb.
Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do zorganizowania dzisiejszego biegu: wolontariuszom, sponsorom i lokalnym partnerom.
A już za tydzień zapraszamy na kolejny parkrun :D My będziemy, a Wy???
Zespół parkrun Świnoujscie
150.park-run czyli 150 tygodni albo prawie 3 lata?!Dzięki dla wolontariuszy, sponsorów, sympatyków i biegaczy.Oby wszystkim dalej chciało się chcieć.