Przed laty w Polsce do wykonywania palm używano głównie wierzbowych gałązek. Do dziś bardzo zmienił się ich wygląd i to z czego powstają. Nie brakuje sztucznych, choć bardzo kolorowych to jednak pozbawionych zapachu. Zanika też tradycja samodzielnego wykonywania palemek. Zawsze przecież można liczyć na to, że w okolicach świątyń pojawią się sprzedawcy z gałązkami. W domach, w których mamy i babcie zawsze przygotowywały palmy samodzielnie, ten zwyczaj bywa zachowywany.
Niezależnie jednak od tego jakie gałązki niesiemy do świątyni to najważniejsze jest wspomnienie chwili, która rozpoczynała wielkie wydarzenia w Jerozolimie, ponad 2000 lat temu. Niedziela Palmowa odnosi się do wydarzenia, którego opis znajdziemy w Ewangelii – uroczystego wjazdu Chrystusa na osiołku do Jerozolimy. Mieszkańcy miasta witali Jezusa z wielką euforią, krzycząc "Hosanna Synowi Dawidowemu" i rzucając gałązki palmowe na drogę w dowód uwielbienia. To właśnie na pamiątkę tego wydarzenia przyjął się zwyczaj święcenia w tym dniu ozdobnych palm.