Impreza odbędzie się koło centrum ratowników. Najbliższe wejścia na plażę: na przedłużeniu ulicy Powstańców Śląskich oraz Aleją Baltic Park Molo (przy hotelu Radisson Blu). Zamknięte będzie przejście na przedłużeniu ulicy Trentowskiego.
fot. internet
Zabawa przy muzyce rozpocznie się o godzinie 23.00 i potrwa do 1 w nocy. O północy około 12 minutowy pokaz sztucznych ogni i bomb wodnych.
Impreza odbędzie się koło centrum ratowników. Najbliższe wejścia na plażę: na przedłużeniu ulicy Powstańców Śląskich oraz Aleją Baltic Park Molo (przy hotelu Radisson Blu). Zamknięte będzie przejście na przedłużeniu ulicy Trentowskiego.
BIK UM Świnoujście
W islamie nie obchodzi się nowego roku więc zakaz petard, strzelania itd-a co do wiejskiej imprezy bez przesady jarmark na Wólce jest lepszy od tej chłamy betonga
Kundle do piwnicy. Fajerwerki to tradycja!!
Nieer. Gwozdziem programu bedzie Pan Prezydent🤗
A kto będzie gwoździem programu, Chwaty i Ferajna?
POKAZ SZTUCZNYCH OGNI BĘDZIE TRWAŁ KILKANAŚCIE MINUT a W MIEŚCIE PETARDY I RÓŻNE FAJERWERKI BĘDĄ 'RĄBAŁY' GŁOŚNO PRZEZ DŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁUGI DŁUGI CZAS. co jest lepsze
pomigany pomysł, ile plastyku powędruje do oceanów, i ten nic nie warty zapach siary. Affe
znowu jakies oszolomy beda teraz płakać bo meduzy beda straszyc petardami.
W" rozumnych miastach" tzn. takich gdzie komfort kundla jest ważniejszy od dobrej zabawy człowieka
Zawsze znajdzie się ktoś komu zawsze coś. Szczęśliwego Nowego Roku!!
Jakoś mi to w zwój mózgowy nie wchodzi, ten przestwór wobec szlachetnej kameralnosci z centrum miasta, bo dziś wciąż mi brzmi w pamięci fantastyczna muzyka z Beton Placu ok.g.16, gdy śpiewał swoim z lekka swingującym głosem Jarek Wist, 37-latek z Warszawy, mający w dorobku 3 płyty, różne nagrody, śpiewający kiedyś z A.M.Jopek, Szcześniakiem, regularnie do dziś z Kukla Bandem, też w projekcie Swinging with Sinatra. To nie były tłumy, ale gdy pytałem, kto to gra, zorientowałem się, że wiele osób tu przystanęło, nie wiedziało o tak znakomitych artystach (brak właściwej promocji?).W pewnym momencie J. Wist zachęcił, " zbliżcie się do sceny" - ludzie przeszli od swoich 5-7 m do metra od sceny i wtedy zaczęli z wokalistą śpiewać" Lulajże, Jezuniu"- widac było na twarzach rzadko widzianą radość, spokój... ach, czy trzeba laserów, fajerwerków, gigantycznych głośników, by nagle ludzie odnaleźli swoje serca - wracając do swoich korzeni, do wiary, sztuki, polskich tekstów...
20:44:27 - Słabe to.
W rozumnych miastach zrezygnowano z wybuchów petard. Poczytajcie sobie, dlaczego.