"W polskiej tradycji jest już tak, że jak ktoś wymyśli coś naprawdę fajnego, to obowiązkowo trzeba to zaraz czymś zepsuć i obrzydzić.
Wysyłam w załączeniu zdjęcie końcówki nowej ścieżki rowerowej wzdłuż ul. Markiewicza. Ścieżka jak najbardziej pożądana, usprawniająca ruch, sprawiająca, że samochody, rowery i piesi nie przeszkadzają sobie nawzajem. Tylko, że mało kto zaczyna i kończy jazdę akurat w tym miejscu. Jeśli ktoś jedzie rowerem ulicą Wielkopolską od strony Grunwaldzkiej, aby dostać się na ścieżkę musi wykonać na raz trzy skręty pod kątem prostym. Większy dylemat mają rowerzyści jadący w stronę przeciwną. Oto czarny asfalt gwałtownie się urywa i znak pionowy informuje, że ścieżka się skończyła. Co dalej? Z prawej strony i na wprost przejście dla pieszych, wychodzi na to, że trzeba zejść z roweru. Dziękuję za takie usprawnienie. Poza tym jestem ciekaw ilu rowerzystów będzie go przestrzegać? Nie lepiej dołączyć przejazd przez Wielkopolską? Można też odcinek chodnika wzdłuż Wielkopolskiej od Markiewicza do Grunwaldzkiej zrobić drogą dla pieszych i rowerów, ale to też nie rozwiąże sprawy, gdyż kłopot wciąż będą mieć rowerzyści potrzebujący skręcić z Markiewicza w prawo." - opisuje sytuację Czytelnik.
Gdy rozpoczynał się remont obiecywano, że nowa ścieżka będzie się łączyć ze ścieżką na Grunwaldzkiej. Tylko kiedy i czy na pewno?
nowa ulica a studzienki pozapadane jakość tragiczna
11:31 - Ciećku, chodzi(ło) mi o same ulice które są w bardzo tragicznym stanie nie ma nawet gościu/człowieku co porównywać ścieżki rowerowe dla rowerzystków a dróg dla prawilnych ludzi przestrzegajacych zasad a nie wpychajacych się na jezdnię 5000 lat za murzynami jak zwykle wszystko pod turyste apartamenty hotelki pensjonattki promenada kosztem wycinki drzewostanu jak zawsze Beton/(Lejdi) wygrywa a nie problemy prawilnych mieszkańców
Właściciele posesji przy Markiewicza mimo, że mają garaże, parkują nielegalnie na chodniku, ponieważ w zdecydowanej większości nie zachowują przepisowej szerokości chodnika dla pieszych, tj. 1, 5 m. Ludzie na wozku inwalidzkim musza slalomem objeżdżać auta. Dlaczego policja nic z tym nie robi? Proszę Redakcjo zająć problemem. Trzeba jezdzić środkiem jezdni!
JEST ZLECENIE NA POŁĄCZENIE ZE ŚCIEŻKĄ PRZY UL.GRUNWALDZKIEJ>!! REALIZACJA ZA KILKA DNI.
to jest skrzyżowanie Markiewicza-Wielkopolska.
Ludzie pani michałowa dobrze to wykombinowała, to trasa triatlonu- jedziesz, idziesz, płyniesz.a nie dupę po całym mieście rowerem wozić.a z nadmiaru betonu to się górkę na sanki zrobi. Amen
a na zdjęciu to przypadkiem nie jest ul. Małopolska i Wielkopolska a nie Markiewicza ?!! ja się mylę czy" czytelnik" ?
a te głupie betonowe kulki na poboczu nadal tam macie na Markiewicza tak jak kiedyś?
Hahahha no i wtedy schodzisz z roweru i dalej idziesz pieszo.
Ta Markiewicza, to w ogóle jeden wielki gniot, cienka jak dupa węża, ale to jest normalne, bo czego się nie dotknie Pani Michalska, to zamienia się gó꒶no.
Ludzie, czy Wy jesteście, aż takimi idiotami, żeby wąska grupka * beton۰urzędasów decydowali za Was, którędy macie się rowerem poruszać? —Jak może ktoś, kto nie widział roweru na oczy, wytyczać komuś drogi rowerowe??
Gość • Wtorek [30.10.2018, 20:27:04] • [IP: 178.238.253.***] Człowieku co ty za pierdoły piszesz, ul. Grunwaldzka posiada ścieżkę rowerową na całej długości, Toruńska, Ślaska, Małopolska, tam sie z samochodami nie potrafią zmieścić (nie wiem czemu skoro wszystkie domki mają swoje tereny i zazwyczaj garaż) , chodniki bardzo wąskie, to gdzie tam jeszcze wcisnąć ścieżkę rowerową (nawet przy założeniu zrobienia drogi jedno kierunkowej ) ?!
8:39" wRZystkie" i" ukarane mandatem SAMOCHODY"? A może ich kierowcy?
Nasi urzędnicy powinni pojechać do Grecji i uczyć się od Greków, jak oni robią ścieżki rowerowe. U nich to jest rozwiązane tak - jest zwyczajny dość chodnik o którym nasi urzędnicy przez sekundę by nie pomyśleli, że może być też i ścieżką rowerową, na środku chodnika namalowane są dwa żółte pasy w odległości około 1-1.5 m od siebie, na środku jest żółty znak roweru. Rowery jadą sobie środkiem i jakoś Grecy, źródło cywilizacji, nie giną na ścieżkach, nie robią aż takich problemów, a tworzenie ścieżek i kultura jazdy rowerami pozwala bezpiecznie i przejść chodnikiem, i przejechać. A u nas takie komplikacje, bo za dużo ślepej durnoty chce chodzić ulicami bez uważności, a i rowerzyści często jadą jak kretyni, kierowcy aut nie lepsi. Tam w Grecji wszyscy wiedzą, że w każdej chwili mogą zginąć na chodniku czy drodze, więc nikt nie ginie, bo nauczyli się uważać na innych. Tutaj marksizm oducza ludzi samodzielnego myślenia, przyzwyczaja do wytyczania ścieżek przez egzekutywę. Samodzielność i inicjatywa są zwalczane!
No i gitara!!
czytelnik to chyba jest cofnięty w rozwoju lub się nie rozwiną.
i wtedy zapadasz się do hadesu
Za koncepcje ruchu i wykonanie inwestycji ul. Markiewicza - TRYTON dla Michalskiej! Obowiązkowo.
Oto ten post znakomicie odzwierciedla optykę przyspawanych do foteli urzędasów w magistracie: 30.10.2018, 22:20:20 • IP: 37.47.146.***" Kończy się ścieżka rowerowa schodzimy z roweru i przeprowadzamy po pasach.. ..czy to aż takie trudne ? " --- Otóż nie chodzi tylko o przejscie na drugą stronę, lecz o połączenie tej ścieżki z odległą o zaledwie 70 m ścieżką wzdłuż ul. Grunwaldzkiej, którą można dojechac na sam Posejdon lub do pętli autobusowej na Krzywej - chodzi o PŁYNNOŚĆ ruchu. Mała budowlana praca, a może nawet wymalowanie pasa na szerokim chodniku - i już jest połączenie. Tylko że trzeba mieć wyobraźnię i przycisk na odspawanie się od siedziska, by wychynąć na świat, który tworzy w mózgu asocjacje, zbawienne dla urzędniczych decyzji.
Prawie wrzystkie samochody zaparkowane na tej ulicy powinny zostać ukarane mandatem
Ta cała ulica jest za wąska. Albo powinna być jednokierunkowa albo należałoby postawić zakazy postoju i zatrzymania żeby to całe towarzystwo co stawia tam samochody nauczyć mandatami, że tak nie wolno.
Dzień dobry. Chciałbym poruszyć jeszcze jedna kwestie z perspektywy kierowcy samochodu. Na ulicy Markiewicza powinien być wprowadzony zakaz parkowania samochodów na poboczu tzn., przy posesjach. Parkowanie powinno odbywać się w wyznaczonym do tego miejscu. Jadąc ulicą Markiewicza nieraz trzeba jechać samym środkiem ulicy, lub na odległość przysłowiowej zapałki mijać się z samochodem z naprzeciwka. prędzej czy później może dojść do jakiegoś wypadku. Bardzo proszę aby redakcja i-swinoujście poruszyła ten problem.
Ja nie umiem skręcać rowerem!! Wszystkie ścieżki powinny być proste jak drut bo skręcenie jest trudne. Przecież można rozebrać tych kilka bloków i zrobić w ich miejscu ścieżki prawda?
Ludzie, czy Wy jesteście, aż takimi idiotami, żeby wąska grupka * beton۰urzędasów decydowali za Was, którędy macie się rowerem poruszać? —Jak może ktoś, kto nie widział roweru na oczy, wytyczać komuś drogi rowerowe?
Co za pojeb wymyślił żeby ścieżka dla pieszych była od strony ulicy
Tak to już na tym świecie jest, że coś się gdzieś zaczyna i coś się gdzieś kończy!
Do roboty wojskowe imbecyle się weźcie a nie. Pewnie czytelnikowi w życiu nic nie wychodzi to za pouczanie innych się bierze. A pan redaktor to chyba na Markiewicza się chce przeprowadzić bo co tydzień coś. To już się robi nudne. Hahaaa
No po prostu mądrych u nas brak.Cepy.
No i co z tego że ścieżka rowerowa się skończyła...Przesiadasz się na miotłę odrzutową i dalej heja-aż do łysej polany lub też na Czarcią Perć, siadaj i leć. ..
A jak jest z ścieżką wzdłuż ul. Marynarzy? Dochodzi do zakrętu i skrzyżowania z ul. Wybrzeże Wł. IV z fatalnie usytuowaną restauracją z nie wiadomo dlaczego danym jej prawem do miejsca na chodniku - przez co panuje tam wielka ciasnota i ograniczona widoczność - potem sa pasy tylko dla pieszych, a po nabrzeżu można już zgodnie z prawem jeździć na rowerze, co skłania rowerzystów do nieschodzenia z rowerów mimo pasów dla pieszych lub kombinowania jak koń pod górę, co ja robię, bo unikając tych pasów krąże po drugiej stronie czekając, aż nastąpi przerwa w ruchu aut i doskakuję jadąc po jezdni z dala od pasów (a na pasach jest zła widoczność) do" drugiego brzegu" pewny, że nie jedzie samochód.
Kończy się ścieżka rowerowa schodzimy z roweru i przeprowadzamy po pasach. ...czy to aż takie trudne ?
Ja ta ulica nie bede jezdzil, nie chce miec problemow i nie chce niczyjej krzywdy.straszna ulica, waska, samochody zaparkowane na pol chodnika przy szeregowcach, wysepki sretki, jedno badziewie za pieniadze czyje??!! Tragedia nie odnowa
Gość • Wtorek [30.10.2018, 21:01:51] • [IP: 188.146.34.***] Marudzi, niech czytelnik sie do roboty wezmie----bo na wyplate nie zarobi
Coraz wiecej ścieżek w naszym mieście kończy sie wielką niewiadoma, Sie zaczynają i nie kończą brak logicznej ciągłości we wszystkich ścieżkach miasta od ponad 25 lat
Mamy dużo ścieżek rowerowych wykonanych po to aby rowerzysta mógł poczuć się w miarę bezpiecznie w trakcie poruszania się rowerem ale czy oneolaxzone są w logiczną całość? A zwłaszcza okolice promu czy innych newralgicznych punktów Policja czasami przymyka oko a czasami nie i zdania z rowerów lub co się zdarza karze mandatami ludzi którzy dla własnego bezpieczeństwa jadą po chodniku, nie mam tu na myśli szaleńców którzy po chodniku jeżdżą z szaleńcza szybkością tych powinno się na pewno karać ale jak ktoś jedzie z rozwagą i dostosowuje swoją szybkość do warunków jakie panują na chodniku wiedząc że jest tu silniejszy. Tak że nowa stara rado miasta to jest zadanie dla Was aby zakończyć ten galimatias i wydzielić tam gdzie to możliwe część chodników do jazdy rowerem a jak niemożliwe to pasy na jezdni aby nie było prawa silniejszego w wypasionej furze i kierowcą z pięścią
Czytelniku zjedz snikersa.
Bo trzeba wam jeszcze dużo nauki i myslenia, ta inwestycja już jest przyszykowane pod następne remonty ulic i połączenie z nimi a finalnie z grunwaldzką.
na jezdni nie jesteś czlowieku bezpieczny i na chodniku też.Trzeba sie rozglądać, by rowerzysta w ciebie nie wjechał. Nie każdy jeździ kulturalnie, a wręcz wymusza. Zero kultury. odnoszę wrażenie, że piesi w ogóle nie mają głosu.
architekt to jakiś umysłowy imbecyl, umieszcza pieszych po między autami a rowerami, trzeba mieć oczy do okołą głowy żeby wejść na chodnik lub zejść z niego, już nie wspomnę o deszczowej pogodzie gdzie pieszy jest ochlapany z każdej strony albo już wogóle po której stronie mam teraz mieć dziecko , czy ma wpaść pod samochód czy pod jakiegoś zamyślonego cykliste-idiote w słuchawkach na uszach, he ?
Marudzi, niech czytelnik sie do roboty wezmie
haha, ja już to od razu zauważyłem! nooo, toż to standard w naszym mieście - mnie już nic nie zdziwi! skoro urzędnik wydaje na coś zgodę i nie odpowiada za złe i nielogiczne wykonanie prac osobiście i własnym majątkiem, tylko NASZYMI pieniędzmi, wówczas tak to wygląda... no i masz babo placek... a właściwie zakalec... jeszcze należy dodać, że ciekawe, jak pieszy ma przejść przez tą (pseudo)drogę rowerową po wyjściu z autobusu, kiedy chce się udać w kierunku ulicy Wielkopolskiej?? tam przecież pasów tez nie ma dla pieszych namalowanych na ścieżce rowerowej, pieszy musi przecinać ścieżkę bez pasów... no cóż, przefrunąć trudno, więc pieszy jest zmuszony łamać tam przepisy... ot, masz babo drugi zakalec...
Prawda knot sciezka rowerowa.Przy jednym z wiezowcow sciezka biegnie obok starej drogi osiedlowej z roznica poziomow ponad pol metra.Nie wiele trzeba aby doszlo tam do tragicznego wypadku.
Typowe Polskie wykonanie, juz nie kamieni kupa lecz piachu kupa.Poprostu zaorac i po sprawie.
A kilka kroków dalej na wysokości bloku 66 jest zakręt i chodnik bardzo wąski i na środku chodnika lampa.To mój ulubiony bubel z nowej ulicy, trzeba wejść na drogę rowerową.
Kiedy Toruńska Śląska Grudziądzka Małopolska Grunwaldzka Krzywoustego i Chrobrego?! Toż to 5000 lat za murzynkami!!
Histeryzuje jakby nigdy po pasach nie jechał
Doszedłem do tego samego wniosku. Fragment chodnika pomiędzy ulicami Grunwaldzką i Markiewicza można by było zrobić jako drogę pieszo-rowerową, a od strony ulicy Szkolnej co jest wykonalne połączyć ścieżki rowerowe z tą na ulicy Szkolnej która istnieje już n lat (gdzie n należy od 1 do nieskończoności) i dalej w kierunku 11-go Listopada.
Faktycznie dupa...juz kilka razy miałem tam problem aby skrecić w lewo.
dlaczego w innych miastach kończąca się ścieżka rowerowa potrafi połączyć się z jezdnią a u nas nie ?