iswinoujscie.pl • Sobota [20.10.2018, 18:08:19] • Powiat Kamieński
Pomóżmy Wiktorkowi uzbierać pieniądze na operację w Wiedniu! To dla niego wielka szansa!

fot. Organizator
Wiktor z powiatu kamieńskiego potrzebuje waszej pomocy, jego ciocia ze Świnoujścia prosi o wsparcie. „Witam, nazywam się Małgorzata Dziuba i jestem mamą 3 letniego Wiktora. Wiktorek urodził się 20 lipca 2015 roku z wrodzoną wadą końsko - szpotawą prawej stopy.”
„Niedługo po urodzeniu przeszedł serię gipsów zmienianych co tydzień. Później zabieg tenotomii ścięgna Achillesa i znów gips tym razem założony na cztery tygodnie.
Po całym tym procesie leczenia zaczęła się nasza przygoda z szyną derotacyjną Denis - Browna. Na początku syn nosił ją 24 godziny na dobę, zdejmowana była tylko do kąpieli. Później ten czas ulegał skróceniu. Problemy zaczęły się, gdy szyna była zakłada tylko 'na noc'. U nas to określenie niestety okazało się nietrafionym. Nigdy nie zostaliśmy poinformowani o protokole szynowania.W wieku około 2 lat usłyszeliśmy od lekarza prowadzącego, że nastąpił nawrót, a stopę 'trzeba poprawić'. Przerażeni wizją rozległej operacji z zastosowaniem drutów Kirschnera szukaliśmy pomocy u innych lekarzy w Polsce - bezskutecznie.

fot. Organizator
Operacje przeprowadzone w Polsce oprócz tego, że są inwazyjne to jeszcze niosą wysokie ryzyko nawrotu, bo aż 40%. Szukaliśmy dalej. Pewnego dnia natrafiliśmy na stronę clubfoot.pl i pojawiło się światełko, że można wyleczyć nasze dziecko mniej inwazyjną metodą. W kwietniu tego roku odbyliśmy konsultację u dr Radlera w Wiedniu. Dr Radler zaproponował nam transfer ścięgna mięśnia piszczelowego przedniego na trzecią kość klinowatą (ATTT) oraz zabieg korygujący zgięcie grzbietowe poprzez przezskórne nacięcie ścięgna Achillesa (Hoke Tenotomię). Co najważniejsze zabiegi te są mało inwazyjne i niosą za sobą tylko 2% ryzyka nawrotu. Metoda ta niestety nie jest stosowana w Polsce. Termin wyznaczony został na 31 października 2018 roku. Przed zabiegiem czekają nas ponowne gipsy zmieniane co tydzień (2, 9, 16, 23 października) oraz dwa gipsy po operacji (jeden założony na cztery tygodnie, drugi na dwa tygodnie). Wierzymy, że jest to wielka szansa dla naszego dziecka w drodze do prostej stópki. Koszt operacji oszacowany został na kwotę 4 484,84 EUR. Do tego dochodzi koszt pobytu w Wiedniu w okresie okołooperacyjnym (5 dni) oraz wielokrotne koszty dojazdów na zmiany gipsów w krótkim okresie czasu (minimum 7). Niestety powyższe koszty przekraczają nasze możliwości w związku z czym prosimy Państwa o pomoc.” - opowiada mama małego Wiktorka.

fot. Organizator
Aby wspomóc małego chłopca należy wejść na stronę pomagam.pl/wiktordziuba, tam można wybrać sumę, którą chcemy wpłacić, każdy grosz się liczy.
Więcej informacji na stronie: pomagam.pl/wiktordziuba
Matka opiekuje się dzieckiem osobiscie, bo Wiktorek nie nadaje się do złobka. Prawdopodobnie nie pracuje, a jesli pracuje, to potrzebuje zapłacić kogoś do dziecka. No to dajmy jej, kurka, tę kase, którą urząd miasta dopłaca do dzieci, które z przyczyn zdrowotnych do opieki zbiorowej sie nadają, a nie będzie musiała żebrac o pieniadze przez internet !!
Jest on najpiękniejszy na świecie! Zamiast pluć jadem pomóżcie rodzinie!! Każdy z was chciałby pomocy aby ich dziecko było zdrowe i przede wszystkim szczęśliwe. Głupie komentarze proszę zachować dla siebie.
dr med.piotr sieliwończyk gabinet ortopedyczny, gdansk ul. miszewskiego18 rej.tel.0-58 302-66-13/zyczymy powodzenia STOPA KONSKO-SZPOTAWA W Gdańsku, przy szpitalu wojewódzkim jest Poradnia stóp końsko - szpotawych, dr Urbanowicz. Trzeba mieć skierowanie od lekarza ortopedy. Z moją córką, która miała niestety tą przypadłość, chodziliśmy do Urbanowicza
Lepiej późno niż wcale
czemu tak pozno naglasniacie.sie obudzili kilka dni przed terminem
Proszę wejść na stronę Ponseti International Association i listę lekarzy na całym świecie, którzy potrafią w prawidłowy sposób leczyć dzieci z wadą stóp końsko - szpotawych, a później znaleźć lekarza z Polski. Niestety nie ma takiego!! Nie jeździmy do Dr Radlera dla przyjemności, a po to by w sposób jak najmniej inwazyjny wyleczyć nasze dziecko. Jedną, a nie kilkoma operacjami, bo doskonale wiemy, że w Polsce po pierwszej operacji, byłaby kolejna i kolejna. Przykład: chłopiec 7 letni po 3 operacjach, 11 letni po 14 i wiele wiele innych. W tym momencie po nieudanym leczeniu w Polsce, w Wiedniu leczy się ponad 200 dzieci z całej Polski, co tydzień spotykamy kilkoro na korytarzu szpitala. I nie chodzi tu o żadne odszkodowanie, tylko o nasze dziecko, które i tak już wiele się wycierpiało jak na swój młody wiek.
Może rodzice boją się, że jak w Polsce operację spieprzą, to oczywiście nie będzie winnych i chętnych do zadośćuczynienia, a na proces o odszkodowanie pójdą wszystkie oszczędności rodzinne ? Fundusz Wiedeński ma kasę na ewentualne odszkodowanie, które daja BEZ kosztownego procesu, na podstawie decyzji komisji.
Jeden leczy się w Polsce na NFZ, a drugi za granicą.
Chociażby po to droga pani by zaoszczędzić dziecku cierpienia, owszem w Polsce można wszystko tylko być może wspaniałym lekarzom za ‚10’ razem się uda.. bardzo ciekawi mnie to czy gdyby to pani dziś urodziła takie dziecko, narażała by je pani na ‚szczęśliwe zakonczenie’ 10 lat później ?! Nie rozumiem skąd tyle wspaniałych rad od ludzi ktorzych to zupełnie nie dotyczy
Ani grosza nie dam wole dac zwierzętom.
Ile rodzice Wiktorka wpłacili do funduszu, a ile fundusz im łaskawie dał na leczenie dziecka można sprawdzić na ZIPie. Zatkało-kakao ?
Syn mojej siostry urodzil sie 28 LAT temu z obiema stopami konsko szpotawymi. Mial gipsy do roku czasu a pozniej operacje.OPERACJE BYLY W POLSCE. Chlopak chodzi normalnie i kto nie wie o jego, , bylej, , przypadlosci ten tego nie widzi. Przez to nie poszedl do wojska to prawda, ale wszystko inne normalnie. Dlaczego szukacie za granica?NIE WIERZE, ZE OD TEGO CZASU NIC SIE NIE POLEPSZYLO.Chyba Pani zle trafia. Zycze dziecku oczywiscie pomyslnosci w leczeniu, ale czasem sa to takie dziwne zyczenia.Ludzie dadza. LUDZIE dawajcie ja nie mam nic do tego... Tylko skoro 3 dekady temu juz w Polsce to robili po co jechac gdzies ?Operacje, zmiany gipsu minimum 7 razy. .. to tez nie bedzie koniec bo trzeba sprawdzac. .. POMYSLNOSCI.
OPrzerażające jest to, że w Polsce nie można prawidłowo przeprowadzić operacji, które robi się w innych krajach. Zamiast rozwijać się jak inne kraje, my się cofamy??