Julian Stanisławczyk jest właścicielem działki przy ulicy Nowokarsiborskiej od 1992 roku i jeszcze do niedawna nie miał żadnych sąsiedzkich zatargów z prezydentem Żmurkiewiczem. Uważa się za wzorowego sąsiada. W rozmowie z nami podkreślał, że wiele razy szedł prezydentowi na rękę, np. zezwalając firmie Żmurkiewicza na korzystanie z należącego do niego transformatora, aby nie pozbawiać sąsiada prądu. Według Stanisławczyka jego problemy z prezydentem zaczęły się niedługo potem, jak włodarz zamieszkał na piętrze prowadzonej już wtedy przez żonę oponiarni . Mniej więcej w tym samym czasie Stanisławczyk dowiedział się o tym, że za jego działką, dzięki zmianie planu zagospodarowania miasta, powstać mają apartamentowce oraz domki. – Ta zmiana ma służyć wykurzeniu mnie z mojego miejsca. Betoniarnia jest zakładem dość głośnym, prezydentowi zależy na szybkim i łatwym wybudowaniu apartamentowców z wielu powodów, także dlatego, aby potencjalni mieszkańcy wywoływali na mnie naciski, abym zamknął firmę. To otworzyłoby mu wrota do zagospodarowania też mojej działki – uważa Stanisławczyk. Już od pewnego czasu jego przedsiębiorstwo stało się częstym miejscem wizyt świnoujskiej policji. Samochody należące do firmy, a przewożące w godzinach pracy beton, były kilka razy zatrzymywane i kontrolowane przez 2 lub 3 godziny. Tak długie kontrole powodowały zasychanie betonu, który potem kierowcy do końca godzin pracy skuwali w zakładzie. Przedsiębiorca ponosił więc straty. Żeby chronić się przed takimi zagrywkami, Stanisławczyk wypuszczał na miasto kilka betoniarek na raz, aby chociaż jedna czy dwie dały radę dotrzeć i zrealizować zlecenie. – Wtedy policyjne samochody jeździły po całym mieście na sygnale dopóty, dopóki nie wyłapały wszystkich aut – relacjonuje właściciel „Arbudu”. Takich oraz wielu podobnych przypadków miało być kilka. Stanisławczyk uważa, że jest to jawny napad na jego firmę, który ma doprowadzić do jej zlikwidowania, a jako inicjatora tych działań wskazuje prezydenta Żmurkiewicza. Prezydent, zapytany przez nas, czy kiedykolwiek wykorzystywał pełnioną przez siebie funkcję w celu załatwienia prywatnych interesów i zatargów ze swoim sąsiadem, twardo zaprzecza. – Nie wywoływałem żadnych nacisków na policję jako prezydent miasta. Owszem, moja żona dwa razy dzwoniła na policję zgłaszając naruszenie ciszy nocnej, gdyż prace prowadzone były około godziny drugiej w nocy. Podkreślam jednak, że były to działania prywatne – mówi nam. Zdziwiona narzekaniami Stanisławczyka na rolę policji w tej sprawie jest też rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Świnoujściu, Małgorzata Śliwińska. – O tym problemie słyszę po raz pierwszy, muszę jednak przyznać, że informacja o rzekomym wywoływaniu nacisków przez prezydenta na naszą jednostkę brzmi absurdalnie. Funkcjonariusze kontrolują pojazdy ciężkie tak samo, jak i inne samochody. Nikt nie działa tutaj pod dyktando, a tym bardziej policjanci, którzy z racji swego urzędu nie mogą działać wbrew prawu – mówi rzeczniczka.
Ostatnie starcie
Stanisławczyk twierdzi, że wszystkie dotychczas wykonywanie działania były wstępem do ostatecznego rozprawienia się z nim. Według niego prezydent miał zlecić policji skierowanie do Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska prośby o przeprowadzenie szczegółowej kontroli pod kątem ochrony środowiska. Kontrola odbyła się, a urzędnicy poprosili o dostarczenie przez właściciela „Arbudu” wszystkich dokumentów dotyczących pozwoleń na działalność. – Skoro kontrola nie wykazała żadnych nieprawidłowości, to po co im te dokumenty? – dziwi się Stanisławczyk, pokazując nam kopię sprawozdania. Tyle, że ze sprawozdania jednoznacznie wynika, że na terenie zakładu znaleziono chemikalia, na których przechowywanie trzeba mieć pozwolenie. - Asumptem do przeprowadzenia kontroli było pismo, które wpłynęło do nas 13 czerwca i jest to prośba Komendy Miejskiej Policji o przeprowadzenie kontroli w firmie „Arbud”. – mówi nam naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Środowiska, Krzysztof Szpytko. I dodaje: - Kontrola odbyła się 18 czerwca. W jej wyniku stwierdzono, iż w miejscu składowania betonu widać wyraźne zanieczyszczenia gleby produktami ropopochodnymi. Stwierdzono też obecność beczek po odczynnikach chemicznych. Ponieważ pan Stanisławczyk nie był w stanie przedstawić nam dokumentów, z których wynikałoby, że ma on pozwolenie na składowanie wszystkich tych odpadów, poprosiliśmy go o to, aby je dostarczył. Ostateczny termin mija 14 lipca. Pozwolę sobie też dodać, iż z uwagi na to, że mamy też do czynienia z zapyleniem i hałasem oraz bliskim sąsiedztwem zabudowań wydaje się zasadnym, aby oprócz nas osobne i niezależne działania podjęła także Wojewódzka Inspekcja Ochrony Środowiska.
I wlasnie dlatego powinnismy glosowac na Pana Zmurkiewicza, niech wreszcie popedzi ten syf z miasta bo tylko ludzke zdrowie niszczy tym pylem. Unia powinna zareagowac na taki syf.
Od zawsze to byl cmentarz na Szopena i co z nim zrobili? Betoniarnia poprostu w tym miejscu to poprostu choroby i zapylenia dla mieszkancow okolicznych blokow. Wczesniej bylo wczesniej a teraz niestety trzeba poszukac innego terenu, zdala od terenow zabudowanych i pomoc wlascicielowi w przeprowadzce i po ptakach.
Ochrona srodowiska i zdrowie mieszkancow, a w szczegulnosci dzieci, to jest priorytetem w obecnych czasach. A wszystkim tym ktorym syf z betoniarni nie przeszkadza to postawic powinni krematorium pod oknami, a co.
Prezydent zapomniał, że kto mieczem wojuje ten od miecza ginie.Innych nazywa pieniaczami i oszołomami ale jego sposób załatwiania spraw mieszkańców nie tylko w tym przypadku świadczy że jest odwrotnie.
Mam takie samo zdanie jak osoba poniżej.
Prezio to pieniacz i władza więc nie będzie niczego polubownie załatwiał z mieszkańcami.
A tak trudno się dogadać, niech Prezio wytypuje inny teren dla P, Stanisławczyka w zamian za ten co go teraz zajmuje i było by po kłopocie
Gdyby Stanisławczyk trzymał łapska w porach w czasie rozmowy z Bufonem to byłby swój chłop, a tak to sami widzicie. ...
Stanisławczyk Mozejko?
ZMURKIEWICZ DAJ LUDZIOM ZYC W TYM MIESCIE.PILNUJ SWOICH CHŁOPAKÓW NA OPONIARNI BO WIELE RZECZY ROBIĄ ZA TWOIMI PLECAMI A TY JAK ZWYKLE ZAJMUJESZ SEI NIESWOIMI SPRAWAMI.CZŁOWIEKU CIEBIE MAJĄ PIEKIELNIE DOSC W TYM MIESCIE.KOLEJNE WYBORY SOBIE ODPUSC BO LISTE Z TWOIM NAZWISKIEM ODRAZU DO BEJA WSADZE
żmur musi w końcu cos budować dla Mieszkańców. Z pól miasta ma niewazne akty notarialne, albo nie ma gruntu pod budynkami z powodu przekrętów w szwindelhausie.
panie Stanisławczyk ma pan alt własnosci i pan był pierwszy niz opona, ale on chce tam znowu zrobic wałek, ja z dzialka szwagra i podzielic na działki budowlane, słyszałem ze ze zabierze ogrodki działkowe wzdłuz Grunwaldzkiej i bedzie tam osiedle domkow jednorodzinnych dlatego opobnie potrzebny pana teren...ktos panu radził wez pan dobra miedzynarodowa kancelarie prawna bo tak ten typ pusci pana w skarpetkach...
Do przedmówcy: gdzie ty tam widzisz Możejkę? Tekst jest o tym, na co pozwala sobie prozio i z jakimi szykanami musi sobie radzić zdany na jego sąsiedztwo biznesmen. Czego ty się czepiasz Możejki, albo Kurszewskiej?? Masz jakąś manię przesladowczą?
Stanisławczyk przez lata finansowałeś Możejkę i co. Porażka. radze ci zwiększ fundusze i finansuj kampanie pięknej Ireny K. Oboje są sobie warci a wynik będzie taki jak zawsze tj porażka.
ale koleś pieprzysz! Okradł - kupując... to w końcu co? Ukradł czy kupił? I w ogóle czym sie podniecasz? A Pawełek jak doszedł do fortuny? A inni?
No i proszę wielki złodziej Stanisławczyk raptem staje się bohaterem. Dlaczego bo ma za sąsiada Prezydenta. Jak doszedł do swojej wielkiej fortuny. Na początku okradł Uzdrowisko kupując za grosze coły sprzęt transportowy. Póżniej kupił za grosze baze Transprzętu oczywiście wszędzie były łapówki. A teraz produkuje beton, oszukując wszystkich na wadze oraz składzie betonu. Dużo piasku i wody a mało cementu to podstawowa dewiza złodzieja. I tak biznes się kręci. Jeszcze tylko przekupić osobę sprawdzającą skład betonu a to żaden problem dla takiego uszusta jak Stanisławczyk.
Popieram gościa z godz. 11.21. Każdy wie, że nie wolno parkować na trawnikach, a tam cay chodnik już jest zepsuty. Dziwne, że nikt się nie interesuje, że pracownicy novatora zrobili sobie" dziki" parking!! Może wreszcie ktoś się tym zajmie??
Arbud to ostatnia przeszkoda aby Żmurkiewicz z działki nabytej za 20 PLN/m2 wycisnął przynajmniej 600 PLN/m2.
popieram gościa z 8.30. Otwierajcie na około zmura usługi wulkanizatorskie i myjnie samochodowe. Wtedy sie od was odczepi, a jego działalnośc padnie.
Małolepszy to niech najpierw przestanie niszczyć trawę na ulicy grunwaldzkiej parkując tam swoje samochody, a po drugie niech posprząta ten piach co się z jego posesji wysypuje przez dziure w ogrodzeniu niszcząc trawę na ulicy nowokarsiborskiej. Wytyka innym ze się od nich kurzy a sam ma burdel na swoim podwórku
Julek, Krzysiek ! Damy radę Czerwonej Małpie, to tylko kwestia czasu !
ZMUREK JESZCZE NIC NIE ZROBIL DLA MIESZKANCOW MIASTA
NIECH PAN SIE NIE PRZEJMUJE TYLKO OTWORZY USLUGI WULKANIZATORSKIE I MYJNIE SAMOCHODOWA. MA PAN WIEKRZY TEREN I MIESZKANCOW ZA SOBA, W TEDY NIKT NIE POJEDZIE DO" KOMUCHA" ZE SWOIM SAMOCHODEM !!
A od kilku lat pozował na chrześcijanina i co teraz znowu wylazła prawdziwa twarz?Wstyd wodzu.
Jeżeli mówisz, że" nie czyń drugiemu co Tobie niemiłe" i potem życzysz mu z całego serca plajty-prawdziwy chrześcijaninie-to sam sobie wystawiasz świadectwo...Z całego serca to my tobie życzymy aby Twoja gnuśność nie zżarła Cię do końca...