Nikt nie mógł jej złapać, by przekazać właścicielom. W końcu po roku udało się schwytać suczkę. Teraz mieszka z właścicielami w Berlinie.
Pamiętacie tę niezwykłą historię Loli, suczki, która biegała jak szalona po Świnoujściu i nie dała się schwytać? Do Niemiec trafiła z Białoruskiego schroniska. Została zaadoptowana. W trakcie niezbędnych przy adopcji czynności, jak szczepienia, uciekła. Dzięki temu, ze była zaczipowana, udało się ją zlokalizować. Powstała lista miejscowości, przez które biegła. Lola z Poczdamu kierunek obrała na Świnoujście. Nikt nie potrafi wyjaśnić, dlaczego. Mieszkańcy Świnoujścia przez długie miesiące pomagali w schwytaniu suczki, jednak na efekty było trzeba poczekać.
- W Świnoujściu była prawie rok - opowiada pani Kasia, która działa w fundacji zajmującej się adopcjami. - Biegała po parku Zdrojowym, ale na stałe miejsce upatrzyła sobie plac składowy niedaleko budowy w okolicy Interferie. Tam była dokarmiana przez jednego z kierowców, pracujących przy budowie. W jej oswajanie i próbę złapania zaangażowanych było bardzo dużo osób i organizacji. Okazało się, że największe zaufanie wzbudził właśnie pan kierowca, który codziennie ją karmił i nawet wytresował na tyle, że, gdy gwizdał, ona przybiegała. Nie pozwalała jednak podejść bliżej, niż 5 metrów.
Psa udało się złapać i przekazać właścicielom, którzy mieszkają w Berlinie.
- Jest ułożona, bardzo mądra, ma świetny kontakt z właścicielami, ale jest nieufna do każdego, poza nimi - opowiada Pani Katarzyna. - W Berlinie też już raz uciekła, ale znacznie szybciej udało się jej wrócić do domu, po dwóch miesiącach. Właściciele wychodzą z nią tylko na smyczy.
Lola ma teraz inne imię , jednak stare miejsca lubi odwiedzać.
- Fenia, bo tak teraz się wabi, ostatnio była w Świnoujściu z właścicielką, ale na smyczy - opowiada Pani Kasia. - Życie w nowym domu idzie jej bardzo dobrze, nawet się trochę roztyła. Jest bardzo czułym i mądrym psem.Ja i właściciele bardzo chcemy podziękować wszystkim, którzy nam pomagali - świnoujskiemu schronisku, fundacji Animals Przystań Świnoujście, Fundacjoi I see you, pani, która dokarmiała koty i przy okazji Lolę/Fenię oraz kierowcy z budowy, który tak o nią dbał i oswoił.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Smycz i zabezpieczenia psa w samochodzie jest niezbędne, w Niemczech są za to kary
Uciekła od niemieckiego warczenia. W Świnoujściu poczula się chodź trochę jak w domu a slyszane rozmowy i nawoływania były podobne.
i znowu ten sam prezydent i te same nie rozwiazane problemy ze schroniskiem i zwierzetami niestety!
A co z Charliem, psem na wózku ?? Wózek w schronisku jest a pies zniknął...
Dobrze że do schroniska nie trafił ten pies bo po raz kolejny by powiedzieli ze trafiła do Polskiego obozu
...JA i właściciele
Chciała wracać na Białoruś ale nie przewidziała, że w Świnoujściu nie ma mostu ani tunelu. Mogła wybrać inną drogę, najlepiej przez Kołbaskowo.
Wiem, że posiadacze kundli do najbystrzejszych nie należą, ale czy tylko ja mam wrażenie, że ta historia nie trzyma się kupy?
Ona ich nie kocha skoro uciekła, , i tak daleko,. .
Widać nie tylko w Polsce smycz to mało znany wynalazek
F ASO la znów będzie kabze nabijal
Mnie ta historia nie obchodzi.
Przyjaciół nie trzyma się na smyczy
chcialabym pogłaskć
Piękna historia mądrej suczki i cudowny koniec.Moze juz więcej nie zrobi wycieczki.
Bardzo fajny pies, gratulacje dla wszystkich którzy się nim opiekowali!
Jak to miłość ciągnie do korzeni. Mimo dobrobytu ucieka, zew serca silniejszy. Fajny piesek.
Wspaniały pies :) podziękowania dla wszystkich, którzy okazali psinie serce:)
Tak, są tacy wspaniali ludzie... Dobrze
Panie redaktorze naczelny;jest godzina 22.14 w dniu wyborów - chcę więc zapytać czy ta wiadomość o psie (przepraszam sympatycznego psa) to wszystko na co Pana stać aby przekazać czytelnikom, czy może jeszcze coś dzisiaj się dowiemy o lokalnych wyborach o których wcześniej tak szeroko Pan pisał.
Nie ma sie co dziwić, przecież to dorosły pies a ciagle słyszał niezrozumiałe dźwięki.
Niesamowita historia. Szczescia zycze!!
Uciekla bo tak jej było tam cholernie dobrze. Znęcanie sie może to dała dyla
Sliczna psinka. Super. Wspaniali ludzie, ktorzy pomogli jej wrocic do swoich wlasciecieli, wspanialy kierowca, ktory sie nia zaopiekowal…..oby takichludzi z wielkim sercem wiecej!!